Bardzo możliwe że pies uzupełnia sobie braki na łące zjadając co tam sobie wykopie, ale podejrzewam drania że normalnie lubi ślimaki i myszy 🙂
Ja też pewnie mam jakieś braki bo żona nie może upilnować piwa w lodówce 🙂
Nie twierdzę że BARF jest niewłaściwy, normalnie nie chce mi się tak szczegółowo planować karmienia psiaka. Dieta oparta na ogólnych wskazaniach weterynarza jest ok, pies jest radosny, rozbiegany - czyli zdrowy.
Jeżeli chodzi o przebiałczenie to opieram się na opinii lekarza weterynarii, człowieka który opiekuje się moimi różnymi zwierzętami od 20 lat. Jest dla mnie autorytetem w kwestii zdrowia zwierząt. Nie mam potrzeby szukać artykułów na ten temat w sieci, internet jest źródłem mało wiarygodnym.
Kolejną sprawą jest leczenie zwierząt "tabletkami" przed wystąpieniem objawów jakiejkolwiek choroby, nie polecam.
Nie staram się przekonać nikogo do swoich racji, dzielę się tylko swoją opinią i zapoznaję z opiniami innych forumowiczów.

Zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć, dziś dowiedziałem się co to parazytologia
🙂

Zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć, dziś dowiedziałem się co to parazytologia

😉 😀

Nie wiem, nie znam się, cytuję: [url] http://www.vetopedia.pl/odpowiedz1018-przebialczenie_u_psa.html[/url]

Przyznam, że sama zmierzyłam się niedawno z tym problemem, gdy przeszłam na wegetarianizm. Z moim psem nie było tak łatwo, bo jak miałam go odzwyczaić od mięsa, przecież mu nie przemówię do rozumu. Radziłam się w tej sprawie weterynarza, do którego zwykle chodzę z psem. Muszę przyznać, że spodziewałam się raczej gromów, ale on spokojnie wytłumaczył mi, że jednak raz na jakiś czas dobrze by było, żebym karmiła psa mięsem, ale jeśli odpowiednio zbilansuję mu dietę, to na co dzień mogę go nie dawać. Jednak całkiem nie wyeliminowałam mu tego pokarmu, bo pomimo tego, że kocham wszystkie zwierzęta i nie chcę, żeby cierpiały, to mojego psa kocham najbardziej.

[edytowane 7/11/2014 przez zisia]

[edytowane 4/12/2014 przez Lily]

Polecam BARF.Opisaem ją w moim temacie:
http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-7721.html

Ja też chciałam wprowadzić u mojego psa dietę wegetariańską. Sama mam takie przekonania i dlatego, kupując karmę dla psa, np. z kurczaka, albo wołowiny aż mi się serce kraje. Obawiałam się trochę, bo mój pies, już swoje lata ma i jest przyzwyczajony do takiego jedzenia, ale zawsze lubił owoce i warzywa, szczególnie pomidory 😉
Zapytałam weta, czy mogę w ogóle podjąć próbę wprowadzenia diety wegetariańskiej u mojego psa i zgodził się, jednak zalecał mi, żebym od czasu do czasu podawała mu też takie jedzenie, jak do tej pory. Tak też robię i na razie wszystko jest OK. Pies jest zdrowi i zadowolony, a ja się cieszę, że przynajmniej częściowo udało mi się zrezygnować z kupowania psiej karmy pochodzenia zwirzęcego.

Chyba nigdy nie zdecydowałabym się na wyeliminowanie mojemu psu mięsa z diety..