Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone


Skutki globalnego ocieplenia klimatu odczujemy także w Polsce – ostrzega nowy raport World Wild Found (WWF – Światowego Funduszu na Rzecz Przyrody). W związku z prognozowanym podniesieniem się poziomu Bałtyku, Półwysep Helski może w przyszłości stać się wyspą, a część Gdańska znaleźć się pod wodą.

Globalne ocieplenie już dawno przestało być fikcją. Jak twierdzą ekolodzy, aż 64 proc. katastrofalnych zjawisk, które miały miejsce w ostatnim ćwierćwieczu w Europie, było bezpośrednio związanych ze zmianami klimatu.

Negatywne skutki nie ominą także terytorium Polski. Z analizy przygotowanej na zamówienie WWF przez prof. Macieja Sadowskiego z Instytutu Ochrony Środowiska wynika, że nasz kraj w najbliższych latach coraz mocniej zacznie odczuwać skutki globalnego ocieplenia.

Według raportu najbardziej zagrożone jest wybrzeże Bałtyku. Naukowiec sugeruje, że do 2080 r. poziom morza podniesie się nawet o 0,97 metra.

Oznacza to, że w niebezpieczeństwie znajdzie się Gdańsk, a szczególnie niżej położone części jego historycznej starówki. Ok. 900 ha powierzchni miasta leży zaledwie metr powyżej poziomu morza.

Ucierpi też Półwysep Helski, który – jak prognozuje WWF – może w przyszłości stać się wyspą, jeśli nie zostaną podjęte środki zaradcze.

Wzrasta częstotliwość sztormów na Bałtyku. Ekolodzy szacują, że zwiększy się także – może nawet o połowę – liczba wietrznych dni na polskim wybrzeżu.

Inaczej będą wyglądały pory roku – ostrzegają działacze WWF. Raport wskazuje, że polskie zimy staną się znacznie cieplejsze i mniej śnieżne.

Konsekwencje będą szczególnie dotkliwe dla miejscowości i lokalnych społeczności utrzymujących się z turystyki. Nad morzem turyści będą obawiali się sztormów i złej pogody, w górach – sezon zimowy stanie się znacznie krótszy. Sztuczne naśnieżanie stoków narciarskich możliwe jest zaś tylko przy ujemnych temperaturach.

Zmiany klimatyczne odczują też polscy rolnicy. Latem – jak czytamy w raporcie WWF – coraz bardziej dokuczać będą susze i niedobór wody. Dla rolników oznacza to zmniejszenie upraw m.in. ziemniaków.

Innym problemem polskiej wsi staną się choroby roślin i plagi szkodników upraw, którym będzie sprzyjał cieplejszy klimat.

– Koszty zmian odczujemy wszyscy. Brak śniegu w Tatrach i placki kukurydziane zamiast kartofli na talerzu będą małym zmartwieniem, w obliczu gospodarczych konsekwencji ocieplenia. Same tylko koszty strat na polskim Wybrzeżu mogą sięgnąć 30 mld dolarów! Tym bardziej wstrząsające jest więc, że w Polsce nie podejmuje się na razie żadnych działań prewencyjnych – podsumowuje swoje opracowanie prof. Sadowski.

WWF prowadzi kampanię „Zróbmy dobry klimat”, zachęcając Polaków, aby ograniczyli swój wpływ na globalne ocieplenie, efektywniej gospodarując energią.

Ekolodzy przypominają, że każdy może spróbować oszczędzać energię we własnym domu lub w pracy. – Wystarczy zgasić zbędną żarówkę, zwrócić uwagę na energooszczędność urządzenia przy jego zakupie, wyłączać komputer, wychodząc z pracy – przykładowo wymienia kierownik projektu WWF „Klimat i energia”, Wojciech Stępniewski.

Kampania „Zróbmy dobry klimat” prowadzona jest pod patronatem Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Gospodarki.

Źródło: PAP

Zobacz też: Czy Hel stanie się wyspą? Zmiany klimatu zaczynają dotykać także Polskę.

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl