Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

6 kwietnia o świcie policjanci z czterech częstochowskich komisariatów zostali postawieni na równe nogi. Oto z różnych stron miasta napływały zgłoszenia o… zablokowanych zamkach w drzwiach sklepów sieci CHOS, sprzedających mięso i wędliny.

– Odebraliśmy siedem zgłoszeń o uszkodzonych zamkach w drzwiach, głównie w rejonie śródmieścia. Zamki zostały zablokowane celowo: czymś je zapchano, w dwóch czy trzech przypadkach ktoś wstrzyknął szybkoschnący klej. Komisariaty prowadzą postępowanie w sprawie uszkodzeń mienia, bo na razie brak podstaw do twierdzeń, że mogły to być próby włamań – mówi nadkomisarz Joanna Lazar, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji.

– W Częstochowie mamy około 20 sklepów, handlujemy tu od siedmiu lat. Nigdy z czymś takim się nie spotkałem – mówi Robert Leszczyński, współwłaściciel kłobuckiej wytwórni wędlin i mięsa CHOS. – Czy to sprawka konkurencji? No cóż, przedświąteczny piątek to najlepszy czas w naszej branży. Ja mogę się tylko cieszyć, że klienci cierpliwie czekali aż otworzymy sklepy.

Źródło: Gazeta.pl Częstochowa

Nadesłał/a: bartezzzzz