Relacja z Dnia Bez Futra w Krakowie
Pewna pani nosząca futerko ze sztucznego misia, który nieudolnie udawało lamparta właśnie zmieniła pracę i postanowiła doszlusować do swoich koleżanek posiadających futra z norek i lisów. Pomyślała o prestiżu i luksusie.
Chciała poczuć się naprawdę kobieca, niegorsza od swoich nowych znajomych. Poszła do kuśnierza. Dowiedziała się, że może dostać futro ze wszystkiego co się rusza. Oferta dostępnych zwierząt zawierała norki, lisy, szynszyle i króliki. W imporcie z Chin były również koty i psy.
Jolanta, bo takie było imię naszej pani, odrzuciwszy z miejsca futro z psa czy kota (w jej domu mieszkały te zwierzęta) postanowiła wysłuchać szczegółów pozostałej oferty. Dowiedziała się m.in., że na jedno futro trzeba będzie zagazować 60 norek, zabić prądem 20 lisów, względnie przetrącić kark 200 szynszylom. Przeszył ją dreszcz przerażenia. Zmieszana, zapytała o klatki, które zobaczyła na zdjęciach. Została poinformowana, że zwierzęta te są hodowane na futro na specjalnych fermach. Patrzył na nią lis, któremu na fermie futrzarskiej przeznaczono 0,6m 2 tzw. powierzchni życiowej. Jolanta z niepokojem pomyślała o zamknięciu własnego psa na pół roku w klatce o takich rozmiarach. „Futro – to luksus i prestiż? – jak mogło mi coś takiego przyjść do głowy” pomyślała i wróciła do domu.
Pani Jolanta była częścią naszego happeningu. Takich klientek sklepów z futrami życzymy zwierzętom. Klientek zdolnych do refleksji. 25 listopada obchodzimy w Polsce Dzień bez Futra. Już od 14 lat. Stowarzyszenie Empatia włączyło się w obchody tego dnia w 2003 roku. Utworzyliśmy stronę www.futro.empatia.pl, na której przedstawiamy fakty związane z hodowlą zwierząt na futra w Polsce i na świecie, proponujemy wszystkim sprzeciwiającym się tej hodowli podpisanie petycji, a wszystkim osobom publicznym zgłoszenie się do nas w celu podpisania Apelu Empatii przeciwko hodowli zwierząt na futra i za wprowadzeniem zakazu takiej hodowli w Polsce. Hodowla zwierząt na futra jest już zakazana w Wielkiej Brytanii, Austrii i Chorwacji. Możemy pójść ich przykładem. Do tego zachęcaliśmy podczas demonstracji Empatii w Krakowie, która odbyła się pod pomnikiem Adama Mickiewicza oraz paroma sklepami sprzedającymi futro.
Nadesłał/a: Wegetarianie.pl
4 komentarze
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Już gdy byłam małym dzieckiem było mi szkoda tych zwierząt, od kiedy zobaczyłam panią z lisem. Okropne! Jak można nosić futra!
dwa dni temu jadac autobusem zobaczylam pania w futrzanej czapce na glowie na oko byl to lis jeszcze mial lapki 🙁 serce sie kraja na taki widok
starsza bedzie ale madrzejsza nigdy
Widząc starsze, bogate paniusie w futrach, żałuję, że nie mam przy sobie sprayu! Denerwuje mnie to bezsensowne zabijanie. Już nie dość, że się zjada zwierzęta, to po kiego grzyba można je jeszcze nosić na sobie?! PARANOJA! Ludzie, puknijcie się w czółka, bardzo Was proszę.
Jezu ja mam tak samo jak byłam dwa lata temu około na naukach przedmałżenskich jedna dziewczyna przyszła raz w futrze myslałam że ją rozerwe była zima ale to ją nie usprawiedliwia pewnie myslała że wygląda modnie a wygladała jak głupia baba ze zwłokami zwierząt na sobie , oczywiscie sie opanowałam aby jej tego nie wygarnąc jej egoizmu bo byłam z mężem a on nie jest taki wrażliwy jak ja…dlatego milczałam a w środku płakałam i byłam wściekła jednoczesnie 🙁