Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Masowe przestawienie się ludzi na zdrowszą dietę bogatą w warzywa i owoce pomogłoby chronić zasoby naturalne i lepiej wykorzystać ziemie uprawne, a także zmniejszyłoby zużycie energii potrzebnej do produkcji żywności, użycie nawozów oraz emisję dwutlenku węgla – radzą naukowcy z Austrii i pokazują, jak wielkie są ekologiczne korzyści z dobrze zbilansowanej diety.

Badacze dodają, że przestawienie się na żywność organiczną nie daje aż takich efektów, jak zastąpienie większości posiłków mięsnych – warzywami.

Większość z nas dobrze się orientuje, jak powinna wyglądać zdrowa dieta. Najlepiej, żeby zawierała mnóstwo warzyw, nieco produktów zbożowych, ziemniaków i ryżu. Tymczasem większość ludzi Zachodu zjada nadmierne ilości mięsiwa. Ich dieta szkodzi nie tylko im samym, ale i środowisku – ostrzega prof. Matthias Zessner z Technische Universitat Wien.

Zessner i jego współpracownicy próbowali ustalić, co dla środowiska oznaczałoby masowe przestawienie się ludzi na zdrowszą dietę, w której dominują warzywa i owoce. Twierdzą, że taka zmiana pomogłaby chronić zasoby naturalne i lepiej wykorzystać ziemie uprawne, i to na wiele większą skalę, niż gdyby powszechnie sięgać po żywność organiczną – produkowaną niemal całkowicie bez pestycydów i nawozów sztucznych.

Wyżywienie przeciętnego Austriaka wymaga zagospodarowania 3 600 metrów kwadratowych gleby. Zessner obliczył, jak by się to zmieniło, gdyby ludzie stosowali się do oficjalnych zaleceń żywieniowych, do połowy ograniczając spożycie mięsa, za to jedząc więcej zieleniny i produktów zbożowych. „Coś takiego ograniczyłoby częstość występowania nowotworów i chorób układu krążenia. Jednocześnie pozwoliłoby zmniejszyć obszar niezbędny do produkcji pokarmu dla każdego człowieka – z 3 600 m2 do 2 600 m2” – relacjonuje Zessner.

Zdrowsza dieta oznacza także mniejsze zużycie energii potrzebnej do produkcji żywności (zwłaszcza tej mocno przetworzonej) i mniej nawozów. Dobrze zbilansowana dieta konsumentów pozwoliłaby też ograniczyć towarzyszące produkcji żywności emisje dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych – aż o jedną trzecią.

W porównaniu do takiego podejścia alternatywa, jaką jest przestawienie się na żywność organiczną, nie jest aż tak korzystna. W tego typu produkcji wykorzystuje się co prawda mniej nawozów. Jako że jednak intensywność produkcji jest mniejsza, to uzyskanie takiej samej ilości plonów, jak w rolnictwie tradycyjnym, wymaga wykorzystania większego areału. Masowe przestawienie się na organiczną produkcję żywności mogłoby zatem wręcz zaognić problem związany z brakiem ziemi uprawnej i zwiększyć zależność konsumentów od żywności z importu.

PAP – Nauka w Polsce

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl