Czekoladowy przekładaniec z daktylami
Przepis mój, polecam! 🙂 Przygotowanie ciasta jest bardzo proste i nie wymaga dużej ilości
czasu, co jest niewątpliwą zaletą. Ciasto można upiec wieczorem, a na drugi dzień zrobić
masę i je przełożyć. W jego składzie nie ma mąki, więc jest jak znalazł dla osób uczulonych
na gluten.
Składniki:
Na ciasto:
Na nadzienie:
Sposób przygotowania:
Aby przygotować ciasto, piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę z rantem o
rozmiarach ok. 23 x 33 cm wykładamy papierem do pieczenia. Forma musi być z brzegiem,
bo ciasto jest płynne.
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do przestudzenia.
Rozdzielamy żółtka od białek, białka ubijamy na dość sztywną pianę.
Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy roztopioną czekoladę, ubijamy aż
do połączenia składników.
Ostrożnie dodajemy pianę z białek, najlepiej mieszając trzepaczką balonową – mieszamy
w jedną stronę, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza.
Ciasto wlewamy do formy, pieczemy około 15-20 minut do suchego patyczka.
Zostawiamy do całkowitego ostudzenia, może być na całą noc – wtedy przykrywamy je
lekko zwilżoną ściereczką żeby zbytnio nie wyschło.
Orzechy prażymy na suchej patelni i siekamy dość drobno. Daktyle również siekamy
drobno.
Z pomarańczy wyciskamy sok (można użyć również kartonowego, ok. 50 ml).
Daktyle przekładamy na patelnię, wlewamy sok, dusimy kilka minut na średnim ogniu aż
zmienią się w kleistą masę. Gdyby sok odparował zbyt szybko uzupełniamy go wodą.
Spory kawałek pergaminu posypujemy cukrem pudrem. Wykładamy na niego upieczone
ciasto (na górze ma być papier, na którym ciasto się piekło), zdejmujemy papier, na którym
się piekło.
Całe ciasto smarujemy dżemem z gorzkich pomarańczy. Przekrawamy je mniej więcej na
połowę. Na jedną z nich nakładamy nadzienie, rozsmarowujemy. Przykrywamy drugą
połową ciasta, lekko dociskamy.
Nadesłał/a: Zielenina_blog
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.