Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Naukowcy z University of Southern California przedstawili rezultaty badań, prowadzonych na dużej grupie osób przez niemal 20 lat. Wynika z nich, że osoby w wieku średnim, których dieta bogata jest w białko pochodzenia zwierzęcego, są czterokrotnie bardziej narażeni na ryzyko zgonu z powodu raka niż osoby na niskobiałkowej diecie roślinnej. Prawdopodobieństwo zgonu naukowcy porównali do ryzyka występującego u palaczy.

Nadmierne spożycie białka ze źródeł zwierzęcych może wiązać się nie tylko z dramatycznym wzrostem umieralności z powodu raka ale z ryzykiem przedwczesnej śmierci w ogóle. Badania ujawniły, że miłośnicy diety, w której dominuje mięso, sery i inne przetwory mleczne są o 74 procent bardziej narażeni na śmierć z jakiejkolwiek przyczyny, w porównaniu z osobami spożywającymi niewielkie ilości takiego białka. Przykładowo, zaobserwowano u nich kilkukrotnie wyższe ryzyko cukrzycy.

Badania te rzucają nowe światło na konsekwencje diet opartych o duże ilości białka – dotychczas naukowcy nie wykazywali w dostatecznie jednoznaczny sposób związku między spożyciem białka a wzrostem śmiertelności.

Naukowcy nie potraktowali wieku dorosłego jako całości – wyszli z założenia, że to co dobre w pewnym wieku, w innym może okazać się szkodliwe. Białko kontroluje hormonu wzrostu IGF-I, odpowiedzialny za rozwój ciała, lecz związany także z powstawaniem komórek rakowych. Poziom IGF-I dramatycznie spada po 65 roku życia, co może prowadzić do osłabienia i utraty mięśni. Badanie sugeruje zatem, że podczas gdy wysokie spożycie białka w średnim wieku jest szkodliwe, to jest korzystne dla osób starszych, powyżej 65 roku życia.

„Wyniki pokazują, że dieta o niskiej zawartości białka w średnim wieku przynosi wyraźne korzyści w zapobieganiu nowotworom i ogólnej śmiertelności. Nie jest ona jednak wskazana dla osób w starszym wieku, którym wyższy poziom białka w diecie umożliwia utrzymanie prawidłowej masy mięśniowej” – zauważa Eileen Crimmins, współautorka badań z USC.

Równocześnie naukowcy podkreślają, że spożywanie białka pochodzenia roślinnego, np. z roślin strączkowych, nie niesie za sobą tak negatywnych skutków jak w przypadku białka zwierzęcego. Ich zdaniem na zachorowania na raka i poziom śmiertelności nie ma wpływu także nadmierne spożycie węglowodanów czy tłuszczów. Sugerują tym samym, że głównym winowajcą jest białko zwierzęce.

„Większość Amerykanów spożywa dwa razy więcej białka, niż potrzebuje. Dobrym rozwiązaniem wydaje się obniżenie dziennego spożycia białka, przede wszystkim pochodzenia zwierzęcego”, twierdzi Valter Longo, profesor gerontologii i dyrektor Instytutu Długowieczności USC. Równocześnie przestrzega przed skrajnym ograniczeniem białka w diecie, co może prowadzić do stanów niedożywienia.

Ustalenia profesora Longo pokrywają się ze znanymi wcześniej rekomendacjami wiodących agencji ds. zdrowia, które zalecają dla osób w średnim wieku dzienne spożycie białka na poziomie około 0,8 g na kilogram masy ciała, z równoczesnym nastawieniem na białko pochodzenia roślinnego.

Tymczasem w reprezentatywnej grupie 6318 badanych w wieku powyżej 50 roku życia, średnio aż 16 procent kalorii spożywanych przez te osoby pochodziło z białka (w tym dwie trzecie z białka zwierzęcego). Dane te tożsame są ze średnią konsumpcji białka przez Amerykanów.

Badanie wykazało, że osoby, które spożywały umiarkowane ilości białka nadal były trzy razy bardziej narażone na śmierć z powodu raka niż osoby na diecie niskobiałkowej. Nawet niewielkie ograniczenie białka w diecie może zmniejszyć prawdopodobieństwo przedwczesnego zgonu o 21 procent.

„W pewnym momencie prawie każdy będzie mieć komórki rakowe lub przedrakowe. Pytanie brzmi czy choroba będzie dalej postępować – konkluduje prof. Longo. – Okazuje się, że jednym z głównych czynników odpowiedzialnych za rozwój tych komórek jest spożycie białka.

Wegetarianie.pl, za USC University of Southern California

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl