Zanim kupisz futro
Zdajemy sobie sprawę, że prawdziwe futro jest uszyte z futer zwierząt,jednak tak naprawdę niewielu z nas wie na jaką skalę i w jaki sposób się to dzieje. Szczegóły przemysłu futrzarskiego, podobnie jak wielu innych opartych na cierpieniu i zabijaniu żywych istot okryte są milczeniem. Ale wystarczy kilka faktów, aby uświadomić sobie rozmiar tego barbarzyństwa.
Do uszycia przeciętnej wielkości futra trzeba zabić: 27 szopów, 40 soboli, 11 rysi, 18 rudych lisów, 55 dzikich norek, 100 szynszyli, 152 gronostaje, 100 wiewiórek. Zwierzęta te najczęściej giną w męczarniach: łamie się im karki, są łapane w potrzaski, zabijane prądem duszone lub zagazowywane.
Aż trudno uwierzyć, że w XXI wieku dochodzi do takich bestialskich praktyk. Świadczy to o nas i niestety jest coraz mniej rzeczy na świecie, z których człowiek może być dumny.
A wszystko po to, aby w snobistycznym towarzystwie pochwalić się nowym nabytkiem na grube pieniądze. Do dziś niestety istnieje stereotyp, że ludziom w wyższych sfer nie wypada nosić podróbek (czyli sztucznych futer).
Podobnie bywa z markowymi gadżetami, które jakoby świadczą o statusie społecznym. O ile jednak szpanowanie butami od Manolo Blahnika czy torebką od Prady nie wywołuje u mnie żadnych emocji, może z wyjątkiem pobłażania, to elegantka dumnie prezentująca swoje futerko z szynszyli wzbudza moją złość. Pomijając fakt, że sztuczne futra niejednokrotnie są o wiele piękniejsze od prawdziwych, to dla ich produkcji nie ginie żadna żywa istota.
Źródło:
www.fwz.jawsieci.pl/plakaty/dzienbezfutra/dbf-fwz-lepiejnago-ulotka.doc
www.mili008.fm.interia.pl/strony/futro.htm
Nadesłał/a: Ewelina_Zasada
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.