Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Chorobę szalonych krów (BSE) wykryto w zeszłym tygodniu w gospodarstwie na terenie gminy Działoszyce w Świętokrzyskiem. Po uboju chorego zwierzęcia, siedem innych sztuk z tej hodowli poddano eutanazji. Sytuacja jest opanowana – zapewnił w poniedziałek wojewódzki lekarz weterynarii w Kielcach – Paweł Banasik.

– Zgodnie z zaleceniami Głównego Lekarza Weterynarii, bydło w wieku powyżej 30 miesięcy wywieziono – zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa – do zakładu utylizacyjnego w Gołczy koło Miechowa, a gospodarstwo odkażono. Trzy sztuki przychówku i jedną krowę zakupioną niedawno z innej hodowli, odizolowano – poinformował Banasik dziennikarzy.

– Obecność prionów BSE stwierdzono po uboju zwierzęcia dokonanym w rzeźni w Jaśle (Podkarpackie). W laboratoriach w Krakowie i Puławach badany jest jeszcze materiał pobrany od sztuk skierowanych do utylizacji – dodał świętokrzyski lekarz weterynarii.

Na podstawie bazy danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) służba weterynaryjna ustala wcześniejsze miejsca bytowania wyeliminowanego bydła, by sprawdzić, czy ewentualnie zarażone sztuki nie zostały sprzedane do innego stada.

W Polsce stwierdzono dotychczas 44 przypadki wystąpienia BSE. Z danych Państwowego Instytutu Weterynarii wynika, że poprzedni wykryto 10 listopada zeszłego roku w woj. podlaskim.

BSE (gąbczasta encefalopatia bydła) powoduje destrukcję tkanki mózgowej. Za czynnik przenoszenia choroby uznaje się białka zwane prionami, odporne na wysoką temperaturę, promieniowanie ultrafioletowe i jonizujące. W Wielkiej Brytanii, gdzie najpierw pojawiła się ta choroba, zanotowano 85 przypadków śmierci osób dotkniętych ludzką odmianą choroby BSE – chorobą Creutzfeldta- Jacoba.

  • Zobacz też: BSE – zemsta natury
  • Źródło: PAP

    Nadesłał/a: Wegetarianie.pl