Haha Fasolencja.. ta Twoja dociekliwość, dokładność.. 😉
A co do "wkurzającego" zdanie, że są w życiu chwile, które powinny być przyjemne bla bla bla, to nie chodziło o to, że siedzenie na kanapie sprawia przyjemność i nie ważne z czego jest wykonana, ale że czasami można po prostu nie poruszać trudnych tematów i tyle.
Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut
Ale jest też pozytyw , ktoś bardziej dokładnie przeczytał moje posty odemnie
Ja też do nich należę .W swoim pierwszym poście sam sobie przeczysz , bo najpierw piszesz:
Nie jestem też na tyle bogaty, by w ciągu jednego dnia zmienić wszystko, więc na kanapie, która ma obicia skórzane śpie i siedze
a chwilę później na przekór własnym poglądom negujesz sytuacje towarzyskie z kanapą w roli głównej :
Co to za różnica usiąść na kanapie ze skóry u kogoś, czy też zjeść u tego ludka schabowego. Dla mnie żadna.
To jak to w końcu jest ? U siebie w domu to siedzisz i śpisz ( jak piszesz ) a u kogoś to już nie usiądziesz , jesteś wierny swoim zasadom ...itd ?
Zupełnie nie rozumiem takiego postępowania 😮 Jak możesz stawiać znak równości pomiędzy siedzeniem u kogoś na skórzanej kanapie i zjedzeniem u tego kogoś schabowego ? Różnica jest. Siadając na kanapie nie powodujesz tym w żaden sposób zwiększenia sprzedaży bądź produkcji takich kanap,natomiast zjadając schabowego nakręcasz popyt i zwiększasz podaż produkcji mięsa.
Takie zachłyśniecie się wegetarianizmem może odbić się czkawką .
Nela 89 teraz się zgadzam 😛 🙂 Może widocznie źle zrozumiałem 🙁
Ja też do nich należę .W swoim pierwszym poście sam sobie przeczysz , bo najpierw piszesz:
Nie jestem też na tyle bogaty, by w ciągu jednego dnia zmienić wszystko, więc na kanapie, która ma obicia skórzane śpie i siedze
a chwilę później na przekór własnym poglądom negujesz sytuacje towarzyskie z kanapą w roli głównej :
Co to za różnica usiąść na kanapie ze skóry u kogoś, czy też zjeść u tego ludka schabowego. Dla mnie żadna.
Wszystko niby gra ale bez początku i końca, cały tekst w złym świetle mnie stawia 🙁 . Więc je dodam.
Ciekawe , bo jak dla mnie temat jest bardzo trudny . Nie wiem jak odpowiedzieć
Pierwsze zdanie, sugerujące moj pogląd.
Chociaż sam mam wyrzuty sumienia co do tej konkluzji i uważam ją za wymówkę, to jednak rzeczywistość nie jest zawsze taka jaką byśmy chcieli widzieć.
Ostatnie zdanie, wskazujące stan obecny.
Siadając na kanapie nie powodujesz tym w żaden sposób zwiększenia sprzedaży bądź produkcji takich kanap,natomiast zjadając schabowego nakręcasz popyt i zwiększasz podaż produkcji mięsa.
To ma sens :cool:, jednak mam pewne zastrzeżenia czy przypadkiem to nie powoduje promocji pewnych zachowań i ich ugruntowania ;). Tyczy się to także produkcji przedmiotów testowanych na zwierzętach. W końcu jak już chcemy przestrzegać pewnej ideologi, to wyłom w niej może powodować późniejsze poważne konsekwencje, niszczące ją. Zresztą znam tą przypadłość z własnego doświadczenia. Pozostaje jeszcze stosunek innych ludzi, którzy wiedząc o wegetarianiźmie, mogą sie dziwić i wypunktowywać nas za to że nie przestrzegamy własnych idei. Tutaj rozmawiamy o fotelach, kanapie, ale są jeszcze buty (zresztą sam mam skórzane 🙁 ), kurtki itd. itp.
Przyszłość dostarcza nam jednak coraz więcej produktów nie zwierzęcych, więc żeby nie przesadzać na ile pozwala nam na to nasza godnosć należy omijać je długim i szerokim łukiem. 😛
Takie zachłyśniecie się wegetarianizmem może odbić się czkawką .
Zgadzam się w zupełności, to samo jest z cukrem 😡
mn
Odkąd pracuję w przemyśle meblarskim,wiem że dzisiejsze skórki ekologiczne są tak dokładnie robione,że trudno laikowi odróżnić tę prawdziwą od nieprawdziwej. No i ta nieprawdziwa zawsze ma pewien procent prawdziwej,która stanowi podstawę trwałości materiału.
Sprzedaję skórzane meble codziennie,bo taką mam pracę i nie potępiam ludzi,którzy te meble kupują. Są solidnie wykonane,trwałe i ładne.
Tak więc jesli macie dylemat czy usiąść czy nie,najpierw zróbcie śledztwo co to za materiał,może być bajkast,może freeleath,a może skóra naturalna. Ja do dziś,a minął rok,miałabym pewne problemy z odróżnieniem. Siadam na czym popadnie.
Pozdrawiam.
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
jeśli ktoś ma skórzaną kanapę-nie wydziwiam i siadam. Jestem gościem,a przy tym mam jakąś tam kulturę i obycie, które nie pozwoliłyby mi wyczyniać jakichś dziwacznych manewrów, zresztą, źle bym się czuła,gdyby całe towarzystwo musiało przeze mnie zmieniać miejsca.
Ja robię dokładnie tak samo. Nie kupiłabym sobie skórzanej kanapy, ale jeżeli ktoś ją ma , to mam powiedzieć "Nie usiądę, gdyż to wbrew moi zasadom." ? Najważniejszy jest umiar i zdwoy rozsądek 😉 Nic to nie zmieni, że na tej kanapie nie usiądziemy, no najwyżej możemy zostać uznani za dziwaków i wydziwiaczy 😉
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Ja robię dokładnie tak samo. Nie kupiłabym sobie skórzanej kanapy, ale jeżeli ktoś ją ma , to mam powiedzieć "Nie usiądę, gdyż to wbrew moi zasadom." ? Najważniejszy jest umiar i zdwoy rozsądek 😉 Nic to nie zmieni, że na tej kanapie nie usiądziemy, no najwyżej możemy zostać uznani za dziwaków i wydziwiaczy 😉
Otóż to!
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
Moi rodzice taką kupili . . . masakra . . . w całym domu śmierdzi śmiercią 🙁
Kanapa i dwa fotele stoją już z pół roku, a ja nawet ich nie dotknęłam. I nie zamierzam. Siadam sobie na krześle, czasem na podłodze, bo mi tak wygodnie 🙂 I na pewno nigdy bym nie usiadła na kanapie ze skóry.
Na kanapie usiadłbym i to nawet bez obrzydzenia, bo przecież to skóra zwierzęcia, a nie gówno, co innego jeśli chodziłoby o osobę do której taki mebel należy, z pewnością trzymałbym w stosunku do niej dystans.
Wydaje mi się że większość z wypowiadających się tutaj i mówiących, że nie usiadłoby na takiej kanapie, mówiąc prostym językiem pieprzy głupoty, bo przecież taka kanapa wygląda normalnie, co innego osoba która ją zakupiła, oczywiście o ile była na tyle uświadomiona, aby przed zakupem pomyśleć, że to zwierzę zostało zabite tylko po to by miała wygodniejsze miejsce do siedzenia. Niestety ludzie coraz częściej z całego procesu uśmiercania zwierząt nie zdają sobie sprawy i bezmyślnie dokonują zakupu.
Ostatnio coraz częściej można spotkać się z tak doskonałą sztuczną skórą, która wygląda zupełnie jak prawdziwa, że łatwo jest się pomylić, więc często może nam się wydawać, że jest to skóra, a w istocie tak nie jest. U mnie w domu takowa stoi. Więc nie zawsze kiedy nam się wydaje, że to skóra musi tak być;-)
Wiem, że temat zakłada, że WIEMY, że jest ze skóry, ale tak nawiasem chciałam napisać;-)
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Niestety mam taka skorzana kanape w domu...ze skory tez sa fotele w aucie taty i mam skorzane rekawice do boksu, ale ja tez przedmioty mialem jeszcze za czasow gdy szamalem mieso i jestem juz do nich przyzwyczajony. Ale mimo to i tak bylem takiego zdania ze sam skorzanego nie kupowalem, ale jak dostalem w prezencie to przyjolem...Teraz juz takich rzeczy nie przyjme... Pamietam ze kilka miesiecy temu zrobilem ojcu awanture o te auto, to powiedzial zebym wracal do Lodzi na pichote...
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja