a ja jestem innego zdania, odpowiem tak ... a pocalowalabys swoja matke wiedzac ze je mieso a wiec przyczynia sie do zabijania .... , a nie chodzisz do sklepu i nie kupujesz warzyw od miesozercow, oni tymi swoimi rekami co cwiartowali mieso dotykali te warzywa a w dodatku to zarabiaja na mieso dzieki twoim zakupom ... nie unikniemy pewnych rzeczy i nie popadajmy w chore skrajnosci i tyle, a ile z was dziewczyn ma chlopakow i znajomych nie wege i jakos zyjecie (juz nie mowie, ze jak sie zglaszaja tutaj faceci wege to nie ma zainteresowania - ale to inny temat)
sory braad, ale moja matka nie jest zrobiona ze skóry zabitych zwierząt.
<A HREF=
przecież ja nie usiadłam na tej kanapie.
ale całujesz mięsożerną rodzinę, przytulasz mięsożerne przyjaciółki, odwzajemniasz uśmiechy mięsożernych przystojniaków. nie usiadłaś na skórzanej kanapie, ale ustawiasz w przedpokoju skórzane buty swoich najbliższych itp. i nie wierzę jakoś, że nigdy, w żadnym wymiarze nie stykasz się bezpośrednio z efektem śmierci zwierząt. tak czy nie?
Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂
ja niestety mam w domu kanape i dwa fotele skorzane 😡 😡 jak bym wczesniej wiedziała ze chca skorzany kupic to bym protestowala bo to była w grudniu . ja sie brzydze tego dotknac tak sobie liczyłam na oko to do tego kompletu potrzebne było ok. 15 zwierzatek 😡 😡 wyrzuiłam wszystkie skorzane buty a teraz nie moge soie zadnych kupic bo to za male lub skórzane albo mi sie nie podobaja itd. aha dzis przechodzilam ulica i otworzyli sklep ,, skóra" nie no myslałam ze zwymiotuje torebki zegarki spinki do włosów wszystko co sie da ze skóry oczywiscie nie wchodziłam bo tam panuje taki smród tylko widzałam na wystawie 😡
<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=
oczywiscie ze bym usiadl ! osobiscie uwazam ze nie ma takiej fizycznej mozliwosci zeby byc w pelni wege w naszych czasach ! nawet jakbysmy sie starali i starali to zawsze znajdzie sie cos co jest oparte na smierci zwierzat , lub niehumanitarnych badanich nanich wykonanych ! wsiadajac do autobusu nie wiemy dokladnie z jakich matreialow on powstl , albo u dentystu rfyzjera itp
dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )
To są tylko ślepe i nieudolne wymówki.
1. Jak jest parenaście lat wwege i kanape kupił wczesniej to jest to wrecz zabawne , że nie postaram sie o zmiane. Stać go na kanape ze skóry a nie stać na inny mebel:P? Sprzedać i kupić zwykłą kanapę co za problem?
A nie lepiej po prostu jak ta się zużyje, kupić następną już nie ze skóry, a pieniądze zamiast na nową kanapę przeznaczyć na pomoc zwierzętom?
jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu psów i kotów- zajrzyj http://www.brightlion.com/InHope_pl.aspx i przekonaj się sam(a), czy nie warto zmienić poglądu.
Ja bym usiadła, ale tylko wówczas gdybym nie miała innej alternatywy, tzn. lepszej alternatywy.
Nie lubię skóry i tej trupiej energii, która od niej emanuje. Nie lubię też jej zapachu. Mój ulubiony fotel jest wykonany z wikliny, narzyta z eko bawełny, a poduszka z lnu. W moim domu w ogóle nie ma niczego ze skóry.
Zgadzam sie w zupelności a Alchemikeim...jest teraz tylu ludzi na świecie ktorym nie przeszkadzają skorzane rzeczy...dla nich sie nie liczy, że kidyś to była skora jakiegoś zwierzaka...ja siedziałam juz na takiej kanapie nie mam w domu na szczęscie ale siedziałam nieraz...fakt cały czas myślałam o tym że to była kiedyś czyjas skóra...ale co my możemy...codziennie w domu patrze na jakieś skorzane buty, kortki czy cos takiego...nie sa one moje ale mojej rodzinki...im to nie przeszkadza a jak ja poruszam ten temat zostaje wysmiana dlatego ucze się powoli przemilczania niektórych spraw, bo to co nas boli dla wiekszości mięsozerców nie ma znaczenia ...niestety
Akurat dzisiaj byłam w takiej sytuacji. W jednej ze szkolnych klas jest skórzana kanapa (kaprys ludzi z rocznika, których ta szkoła zapamięta chyba na wieki). Na co dzień unikam jej jak ognia (bo przecież mam wybór, nikt mi nawet nie proponuje siedzenia na niej), dzisiaj zabrakło dla mnie krzesła w szkole, a nie było czasu, żeby lecieć po krzesło - zaczał się mały sprawdzian czy coś w tym stylu. Musiałam siedzieć na tej kanapie i pisać. Nie myślałam o tym, z czego została wykonana, bo, na szczęscie, zajęłam się zadaniami. Jednak wcale nie było mi specjalnie miło, ale nie obnosiłam się z tym specjalnie. Ważne jest dla mnie to, że ja bym jej nie kupiła. Jesli ktoś zrobił to w zgodzie z własnym sumieniem - nie ganię jego decyzji, każdy z nas ma inny system wartości i każdy z nas inaczej postrzega świat. Staram się nie odstawać od społeczeństwa tylko ze względu na mój styl bycia.
[edytowane 25/9/2006 od Srebrna]
rozwalil mnie ten temat na lopatki..
macie dylematy...
wiadomo, ludzie wege nie kupuja nawet skorzanych paskow a co dopiero mebli.
ale np ja mam w domu wielka czarna kanape ze skory(tzn nie jest stricte moja,tylko ogolnego uzytku)... to wlasciwie antyk jest, mam ja odkad pamietam a tylko od 1,5 roku jestem wege. jest bardzo wygodna, do glowy to moze raz mi przyszlo,ze szkoda, ze skorzana.
ale za przeproszeniem, powaliloby mnie chyba gdybym chciala ja wyrzucic...bez przesady.
i tak juz te zwierzeta nie zyja. kanape zrobiono przed moim urodzeniem.
bezsens. jest i juz. jak sie zepsuje nie kupi sie juz skorzanej bo nie pozwole. tyle.
VEGE - REGGAE POWER 4 EVER 🙂
to dlaczezgo nie jadzasz miesa przeciez ono wtedy tez juz nie zyje ??
nosz ja ciępierdzielę.
a potem się dziwicie że ludzie mają wegetarian za dziwaków 😐
W sumie to ja im się nie dziwię. Zaprosisz takiego do domu, a on nie dość, że obiadu jak człowiek nie zje, to jeszcze na boso będzie chodził, bo mu kapcie nie pasują, bba, na kanapie nie usiądzie! Pewnie mu religia zabrania... Dobrze mówili, że to sekta...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja