Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

czy usiedlibyście na skórzanej kanapie wiedząc, że jest z prawdziwej skóry?  

Strona 3 / 11 Wstecz Następny
  RSS

marchewka2808
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 443
26/09/2006 3:36 am  

a czy ja mwiałam ze nie siadma owszem siadam ale tylko w koniecznosci to robie jak np. ksiadz z koleda przyjdzie albo cos
a idac myslami sunnyliona to wegetarianizm tez jest bz sensu bo przeciez kupujemy w sklepie juz nie zywego zwierzaka i tak czy owak ktos go kiedys zje jak nie ja to ktos inny bo przeciez juz go nie uratuje tylko ze ja nie napedzam na padline popytu i z tego sie ciesze

<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=


OdpowiedzCytat
daffnia
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 353
26/09/2006 3:43 am  

no właśnie marchewko droga, sama sobie odpowiedziałaś 🙂 na pewno jedzenie mięsa to nakręcanie rynku i przede wszystkim współodpowiedzialność za śmierć zwierzaka, zakup skórzanej kanapy tak samo, ale już siadanie na czyjeś kanapie to chyba coś innego?

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂


OdpowiedzCytat
sunnylion
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 132
26/09/2006 3:02 pm  

marchewko2808,

w samym wegetarianizmie (przynjamniej jak dla mnie) jest sens.
jakos nie mam ochoty zjadac martwych zwierzat i to teraz jest moj swiadomy wybor.

mozliwosci wyboru kanapy nie mialam, bo moze nie przeczytalas uwaznie ale ona jest w domu od zawsze.
i nie bede sie jeszcze tym zadreczac,ze kilkadziesiat lat temu zginelo dla niej ilestam zwierzat.
nie ja wybralam, nie ja kupilam, ale jest u mnie w domu. i bede na niej siadac,bo bez przesady.

wazne jest to co teraz moge wybrac, i wybieram wszystko "animal-free" :PP
wazne,ze teraz nie chce przykladac do tego reki.
tyle.
ale te dylematy czy u kogos siadac na skorzanej kanapie to juz jakas paranoja.

VEGE - REGGAE POWER 4 EVER 🙂


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
26/09/2006 7:31 pm  

Usprawiedliwiajcie się dalej. Wstyd usiąść na stołku? To jest śmieszne, a nawet gorzej. Byle jakaś , nie na wet nie trudność, niedogodność typu sentymentalna kanapa czy wizyta u znajomych, a swoje poglądu wsadzacie sobie w tyłek. Wegetarian mają za dziwaków dlatego, że nie żrą mięsa a noszą skórzaną odzież mają skórzane meble i pokazują tym po prostu swoją hipokryzje. Wymśmieje cię ktoś, że nie usiadłaś na skórzanej kanapie. No po prostu tragedia, to szkoda że masz tak mało wiary w siebie, boisz się tak bardzo opinii otoczenia. Jestem dumna ze swoich poglądów, nie wstydze się ich. Znajomi, którzy karzą komuś usiuąść na skórzanej kanapie, mimo fakt ich ideologii wykazują się po brakiem kultury i szacunku dla tej osoby. Całowanie osób mięsożernych itd. Jeśli przytulam mięsożerną koleżankę, całuje w policzek matkę to jaki do jasnej ciasnej mam kontakt z zabitym zwierzęciem? Siadając na skórzanej kanapie siadasz na TRUPIE; ZWŁOKACH. Dla was wegetarian, nie jest to obrzydliwe? Szkoda wam wyrzucić, komuś oddać bo pieniądze itd? Smutne.


OdpowiedzCytat
Megumi
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 68
27/09/2006 12:17 am  

Usprawiedliwiajcie się dalej. Wstyd usiąść na stołku? To jest śmieszne, a nawet gorzej. Byle jakaś , nie na wet nie trudność, niedogodność typu sentymentalna kanapa czy wizyta u znajomych, a swoje poglądu wsadzacie sobie w tyłek. Wegetarian mają za dziwaków dlatego, że nie żrą mięsa a noszą skórzaną odzież mają skórzane meble i pokazują tym po prostu swoją hipokryzje. Wymśmieje cię ktoś, że nie usiadłaś na skórzanej kanapie. No po prostu tragedia, to szkoda że masz tak mało wiary w siebie, boisz się tak bardzo opinii otoczenia. Jestem dumna ze swoich poglądów, nie wstydze się ich. Znajomi, którzy karzą komuś usiuąść na skórzanej kanapie, mimo fakt ich ideologii wykazują się po brakiem kultury i szacunku dla tej osoby. Całowanie osób mięsożernych itd. Jeśli przytulam mięsożerną koleżankę, całuje w policzek matkę to jaki do jasnej ciasnej mam kontakt z zabitym zwierzęciem? Siadając na skórzanej kanapie siadasz na TRUPIE; ZWŁOKACH. Dla was wegetarian, nie jest to obrzydliwe? Szkoda wam wyrzucić, komuś oddać bo pieniądze itd? Smutne.

Zmieniam zdanie. Uważają nas za dziwaków, bo zamiast robić coś w sprawie polepszenia losu zwierząt wykłócamy się o skórzane kanapy dalekich znajomych, lecytynę sojową czy nie, generalnie uwielbiamy dysputy 'jestem bardziej wege od ciebie'.
Jak mi wygodniej na kanapie, to usiade na kanapie. Stołki sa twarde a moje siedzenie lubi wygodę. I co? Zrobie cos dla zwierzat tym, ze tylek moj spocznie na twardym zydlu? No tak. Przedkladam wlasna wygode nad jakies wyimaginowane korzysci ideologiczne. Litości.

Zgadzam sie z toba w punkcie, ze hipokryzja jest KUPOWANIE przez wegetarian skorzanych wyrobow. (cały czas jest tu mowa o hipotetycznej sytuacji: jestes sobie u cioci na imieninach i jedyne wolne siedzisko to kanapa z obiciem ze zwierzecej skory)
Reszta to, jak dla mnie, przerost formy nad trescia.


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
27/09/2006 12:36 am  

Ciekawe założenie - "wykłóca" się o kanapę ze skóry to pewnie nie nie robi na rzecz zwierząt, tu ją mamy haha. Niestety trochę się przeliczyłaś w swojej teorii. Aktywnie działam na rzecz zwierząt, anagażuyje się we wszelkie możliwe akcje. Nie jestem jakąś bierną weganką. Jeśli wygoda jest tak dla ciebie ważna to czemu nie jest mięsa. Nie wierzę wegetarianowi, któy mówi że tak kocha zwierzaczki, nie może jeść TRUPA, ale usiąść na ZWŁOKACH to już może bo to wygodne. Jeśli Twoja ematia pozwala ci na siedzenie na trupie to twoje odczucia co do zwierząt są dla mnie niejasne.


OdpowiedzCytat
daffnia
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 353
27/09/2006 12:44 am  

Dżakonda

Usprawiedliwiajcie się dalej.

czy ktoś sięusprawiedliwia? nie zauważyłam. chyba wszyscy odpowiadają po prostu na pytanie główne. gdyby sięktoś usprawiedliwiał, znaczyłoby, że czuje się winny. ktoś się tak czuje? ja nie.

swoje poglądu wsadzacie sobie w tyłek.

jakie poglądy? moje poglądy obejmują zakaz kupowania skóry, ale nie siadania na kanapie cioci. jak to ładnie wcześniej ujęła megumi "Moja ideologia nie obejmuje robienia z siebie idiotki w gościach". swoją drogą ciekawe co byś zrobiła, gdyby w pokoju, którym odbywa się przyjęcie leżały na podłodze owcze skóry- przeleciałabyś nad nimi, czy może spożyła poczęstunek w korytarzu, hihi 🙂

Znajomi, którzy karzą komuś usiuąść na skórzanej kanapie, mimo fakt ich ideologii wykazują się po brakiem kultury i szacunku dla tej osoby

rozumiem, że jak przychodzą do ciebie, to z szacunku do ciebie zdejmują przed wejściem wszystko odzwierzęce. gorzej jak mają wełniane majty 😉

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂


OdpowiedzCytat
Zol
 Zol
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 78
27/09/2006 12:48 am  

Usprawiedliwiajcie się dalej. Wstyd usiąść na stołku? To jest śmieszne, a nawet gorzej. Byle jakaś , nie na wet nie trudność, niedogodność typu sentymentalna kanapa czy wizyta u znajomych, a swoje poglądu wsadzacie sobie w tyłek. Wegetarian mają za dziwaków dlatego, że nie żrą mięsa a noszą skórzaną odzież mają skórzane meble i pokazują tym po prostu swoją hipokryzje. Wymśmieje cię ktoś, że nie usiadłaś na skórzanej kanapie. No po prostu tragedia, to szkoda że masz tak mało wiary w siebie, boisz się tak bardzo opinii otoczenia. Jestem dumna ze swoich poglądów, nie wstydze się ich. Znajomi, którzy karzą komuś usiuąść na skórzanej kanapie, mimo fakt ich ideologii wykazują się po brakiem kultury i szacunku dla tej osoby. Całowanie osób mięsożernych itd. Jeśli przytulam mięsożerną koleżankę, całuje w policzek matkę to jaki do jasnej ciasnej mam kontakt z zabitym zwierzęciem? Siadając na skórzanej kanapie siadasz na TRUPIE; ZWŁOKACH. Dla was wegetarian, nie jest to obrzydliwe? Szkoda wam wyrzucić, komuś oddać bo pieniądze itd? Smutne.

wuluzuj:)

'Przy śniadaniu słucham o korkach...


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
27/09/2006 12:53 am  

"czy ktoś sięusprawiedliwia? nie zauważyłam. chyba wszyscy odpowiadają po prostu na pytanie główne. gdyby sięktoś usprawiedliwiał, znaczyłoby, że czuje się winny. ktoś się tak czuje? ja nie."

Usprawiedliwia się swoje zachowanie, podając jakieś mętne wywody czemu można siadać na trupie. Nie trzeba się czuć negatywnie, aby się "tłumaczyć"

"jakie poglądy? moje poglądy obejmują zakaz kupowania skóry, ale nie siadania na kanapie cioci. jak to ładnie wcześniej ujęła megumi "Moja ideologia nie obejmuje robienia z siebie idiotki w gościach". swoją drogą ciekawe co byś zrobiła, gdyby w pokoju, którym odbywa się przyjęcie leżały na podłodze owcze skóry- przeleciałabyś nad nimi, czy może spożyła poczęstunek w korytarzu, hihi "

Większym pośmiewiskiem jest dla mnie siadanie na skórze przez wegetarianina. Jeśli ty czujesz się dumna z tego, że siadasz na trupie to możesz nawet wdychać ten wspaniały skórzany zapach. Mnie tam zwłoki jakoś nie pociągają.

"rozumiem, że jak przychodzą do ciebie, to z szacunku do ciebie zdejmują przed wejściem wszystko odzwierzęce. gorzej jak mają wełniane majty "

Ba z szacunku do tych osób, moja rodizcielka ugotuje dla nich nawet mięsny posiłek. Jak ktoś przychodzi do mnie to respektuje jego zasady - nie każe im jeść soi, soczewicy itd. Jeśli z ich poglądów ( np. religijnych) wynikało by, że nie mogą siadać na sztucznych "skórach" to załatwiłabym dla nich coś "naturalnego". No, ale tu się trzeba trochę natrudzić, widać że większość waszych znajomych idzie na łatwizne.


OdpowiedzCytat
daffnia
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 353
27/09/2006 1:01 am  

Ba z szacunku do tych osób, moja rodizcielka ugotuje dla nich nawet mięsny posiłek. Jak ktoś przychodzi do mnie to respektuje jego zasady - nie każe im jeść soi, soczewicy itd.

ups..:casstet:.to ja nie! nie zabiję świniaka, nie ugotuję dla nikogo schabowego. w moim domu nie ma mięsa. staram się za to ugotować coś smacznego, bezmięsnego. ale nie oczekuję od nikogo, że będzie dla mnie gotował dania, które są dla niego kłopotliwe, wystarczy mi sałatka.

eee... a czy to nie jest hipokryzja? postawisz na swym stole zabitego zwierzaka, zapłacisz za niego (!) ale na czyjeś skórzanej kanapie nie usiądziesz? :casstet: :casstet: nic już nie powiem

[edytowane 26/9/2006 od daffnia]

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
27/09/2006 1:03 am  

Megumi, Daffnia stawiam piwo! mądrze gadacie;)
Temat szczerze mówiąc też mnie rozłożył i zgadzam się z podpięciem go pod dylematy z gatunku - co z bakteriami pod prysznicem? Potem zboczył na kupowanie przez wegetarian wyrobów ze skóry- co do tego to chyba wszyscy się zgadzamy. Ale wracając do pierwszego wątku, nie chodzi o to, żeby unikać "dotyku zła", tylko żeby to miało jakiś sens, odbiło sie gdzieś w świadomości ludzi i zostwiło swój ślad w świecie i statystykach dzięki, którym widać, że zapotrzebowanie na mięso spada itp. itd. Dżakondo, mam wrażenie, że każde Twoje wyrzeczenie traktujesz jako kolejną pozycję na liście do odhaczenia, która zbliża cię do ideału weganki i tracisz na to więcej energii niż na bardziej istotne sprawy. Mam dla Ciebie pytanie - idziesz na spotkanie w sprawie wykupu schorowanego zwierzęcia przeznaczonego na rzeź/z cyrku, gość proponuje Ci żebyś usiadła, kanapa skórzana, a on na stojąco nie będzie rozmawiać, wykłucasz się najpierw o kanapę, a potem o warunki wykupu zwierzęcia?

[edytowane 26/9/2006 od Weronika]

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
27/09/2006 1:09 am  

"ups...to ja nie! nie zabiję świniaka, nie ugotuję dla nikogo schabowego. w moim domu nie ma mięsa. staram się za to ugotować coś smacznego, bezmięsnego. ale nie oczekuję od nikogo, że będzie dla mnie gotował dania, które są dla niego kłopotliwe, wystarczy mi sałatka.

eee... a czy to nie jest hipokryzja? postawisz na swym stole zabitego zwierzaka, zapłacisz za niego (!) ale na czyjeś skórzanej kanapie nie usiądziesz? nic już nie powiem"

Nie płace za niego, nie przyrządzam, więc co masz mi do zarzucenia? Twoja logika ma powazne dziury - idąc twoim tokiem rozumowania powinnaść jeść u innych mięso, aby nie narażać ich na kłopotliwą sytuację. Osoba mówiąca z obrzydzeniem o mięsie, a siadająca na trupie to jest dopiero hipokryzja 😉

"Mam dla Ciebie pytanie - idziesz na spotkanie w sprawie wykupu schorowanego zwierzęcia przeznaczonego na rzeź/z cyrku, gość proponuje Ci żebyś usiadła, kanapa skórzana, a on na stojąco nie będzie rozmawiać, wykłucasz się najpierw o kanapę, a potem o warunki wykupu zwierzęcia?"

A wytłumacz mi dlaczego nie mogę stać? Ktoś mi zabroni? Wole myśleć o innym niż o własnym dupsku.

"Dżakondo, mam wrażenie, że każde Twoje wyrzeczenie traktujesz jako kolejną pozycję na liście do odhaczenia, która zbliża cię do ideału weganki i tracisz na to więcej energii niż na bardziej istotne sprawy"

Wyrzeczenie? Dla ciebie wegetarianizm to droga przez męke? Bo jak dla mnie to sama przyjemność. Właściwie skąd wiesz na co tracę energie. Najpierw przeczytaj uważnie topik, zanim coś napiszesz, bo już wspominałam że działam aktywnie w każdym mozliwym ruchu na rzecz ochrony zwierząt. Poświęcam na to większość mojego wolnego czasu. . Dziwi mnie po prostu jak wegetarianie, niby ludzi empatyczni mogą dla wygody siadać na TRUPIE :casstet:


OdpowiedzCytat
daffnia
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 353
27/09/2006 1:15 am  

Nie płace za niego, nie przyrządzam, więc co masz mi do zarzucenia? Twoja logika ma powazne dziury - idąc twoim tokiem rozumowania powinnaść jeść u innych mięso, aby nie narażać ich na kłopotliwą sytuację

jak to co mam ci do zarzucenia? jeśli sama nie gotujesz, to zlecasz to mamie. na to samo wychodzi. podajesz swoim gościom mięso!! dla twoich gości, za twoją zdodą zamordowano zwierzę! a jesli dorzucasz się do domowych wydatków, to również za nie płacisz.
nie jem u innych mięsa, ale jak już powiedziałam, nie zmuszam ich do przyrządzania potraw, jeśli to byłby dla nich problem. zjadam prostą sałatkę i już.

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
27/09/2006 1:20 am  

"jak to co mam ci do zarzucenia? jeśli sama nie gotujesz, to zlecasz to mamie. na to samo wychodzi. podajesz swoim gościom mięso!! dla twoich gości, za twoją zdodą zamordowano zwierzę! a jesli dorzucasz się do domowych wydatków, to również za nie płacisz."

Nie dorzucam się do domowych wydatków. Zreszta to był tylko przykład. Moi przyjacieleto wegetarianie albo weganie. Tak się złożyło, nie mam zadnych uprzedzen do mięsożerców. To była jedynie hipotetyczna sytacja - zresztą zgodna ze swoją logiką - nie dopłacam, nie kupuje, nie przyrządzam - wszystko ok.


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
27/09/2006 1:27 am  

"Mam dla Ciebie pytanie - idziesz na spotkanie w sprawie wykupu schorowanego zwierzęcia przeznaczonego na rzeź/z cyrku, gość proponuje Ci żebyś usiadła, kanapa skórzana, a on na stojąco nie będzie rozmawiać, wykłucasz się najpierw o kanapę, a potem o warunki wykupu zwierzęcia?"

A wytłumacz mi dlaczego nie mogę stać? Ktoś mi zabroni? Wole myśleć o innym niż o własnym dupsku.

..tak myslałam, że to tak obejdziesz 😮

"Dżakondo, mam wrażenie, że każde Twoje wyrzeczenie traktujesz jako kolejną pozycję na liście do odhaczenia, która zbliża cię do ideału weganki i tracisz na to więcej energii niż na bardziej istotne sprawy"

Wyrzeczenie? Dla ciebie wegetarianizm to droga przez męke? Bo jak dla mnie to sama przyjemność. Właściwie skąd wiesz na co tracę energie. Najpierw przeczytaj uważnie topik, zanim coś napiszesz, bo już wspominałam że działam aktywnie w każdym mozliwym ruchu na rzecz ochrony zwierząt. Poświęcam na to większość mojego wolnego czasu. .

wyrzeczenie nie musi kojarzyć sie negatywnie, moje dotychczasowe wysżły mi tylko na dobre - we wszystkich dziedzinach. To, ze działasz aktywnie dla zwierząt dotarło za pierwszym razem i chwała ci za to, tym bardziej dziwi, że wobec tego wszytskiego tracisz czas i ienergie na tak mało istotne sprawy.

Dziwi mnie po prostu jak wegetarianie, niby ludzi empatyczni mogą dla wygody siadać na TRUPIE :casstet:

..a mnie jak mogą podawać go na własnym stole

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 11 Wstecz Następny
  
Praca