Tak, zasadniczo z niczym nie ma problemów (wszystko można kupić z materiałów innych niż skóra) poza butami. Czasem może być z tym kłopot, ale myślę, że coraz mniejszy, wraz ze wzrastającą podażą różnych modeli butów nie ze skóry. Sama się teraz intensywnie rozglądam. Kupiłam sandały nieskórzane do pracy - bardzo wygodne, widzialam trochę ładnych modeli sandałów sportowych, masę tenisówek i butów sportowych. Trzeba się chyba trochę intensywniej rozglądnąć niż za butami ze skóry, których pełno.
Trzeba pamiętać, że skóra nie rośnie na drzewach. Skórę trzeba sciągnąć z ciała zabitego zwierzęcia a potem wygarbować w procesie produkującym bardzo toksyczne zanieczyszczenia dla środowiska, z którymi oczyszczalnie mają poważne problemy.
Także zdobycie skóry oznacza dla zwierzęcia śmierć, noszenie skóry jest dla wegetarianina problemem etycznym, a jej "produkcja" problemem dla środowiska.
Buty to moja najwieksza zmora 🙁 Na wiosne i jesien spokojnie znajduje buty nieskorzane i raczej nie mam z tym problemu!Gorzej jest na lato i zime!Mam bardzo chore nogi i potrzebuje obuwia za kostke i bardzo mocno trzymajacego stope!Na zime nie skorzane butki wytrzymuja 2 miesiace i do tego sa zazwyczaj nie ciekawe...Chociaz w tym roku znalazalam spoko i wytzrzymaly bez naprawy tyle ze sporo kosztowaly i musialam po nie jechac 200km:( Sandalow jeszcze nie znalazlam i obawiam sie ze moge nie miec wyboru:(((( dokladnie zgadzam sie z Trop ze to nasz glowny prblem etyczny i ta swiadomosc co masz na nogach jest straszna:( Pozazdroscic tylko tym ktorzy nie maja z tym problemow
na prawdę można znaleźć ładne buty nie ze skóry,trzeba tylko troszkę poszukać.tzn.tych butów jest bardzo dużo ale większość mnie przynajmniej odstrasza swoim wyglądem.co do ich urody to jestem bardzo wybredna,ale jakoś zawsze udaje mi się kupić to co chciłam.coraz więcej firm wypuszcza butki,które my możemy spokojnie nosić np.nike,puma itp.jedyny problem to buty górskie niestety nie ma żadnych żeby nie miały choć niewielkiej ilości skóry (a może ktoś z Was wie gdzie takie można kupić??) ,bo producenci twierdzą,że membraba goretexowa nie chce się kleić z innymi tworzywami niż skóra.
ja w każdym razie nie noszę niczego ze skóry i nie rozumiem jak wegetarianie,którzy zrezygnowali ze skóry,zdają sobie sprawę z problemu,są świadomi cierpienia zwierząt mogą do tej skóry w pewnym momencie wrócić nadal pozostając wege??niestety właśnie stanęłam przed tym problemem by zrozumieć,ale potrafię...
Powiem ci ze naprawde szukam i jezdze po wilekich miastach zeby wrzucic cos na nogi ale po 4 operacjach nog czesto nie mam wyboru....Mozesz nie rozumiec bo nie jestes w takiej sytuacji a jednak swojemu zdrowi szkodzic nie bede...Nie czuje sie gorsza wegetarianka od ciebie bo nie robie tego z wyboru bo podoba mi sie skora....
Mysle sobie, że rzecz nie w prześciganiu się "kto jest lepszy", albo "czy dzis nie popelnilam niczego niewegetarianskiego" Ważny jest obrany kierunek i suma dobrych rzeczy, które się robi.
Dobrze jest starać się nie zadawać niepotrzebnego cierpienia zwierzętom (czyli m.in. starać się nie jeść mięsa, nie nosić skóry i futer), przyjąć taki kurs swojego postępowania. Niestety w każdej dziedzinie, konkretna sytuacja weryfikuje nasze dążenia i nie zawsze jesteśmy w stanie żyć tak jak uważamy że byloby najlepiej. Także dla mnie, również w kwestii skóry, kluczowym slowem jest "starać się", i nie kamienować siebie lub innych jeśli coś nam się nie uda.
Podobnie z religią. Myślę, że ważniejsze jest jak np. chrześcijanin odnosi się do swoich bliskich oraz do innych czujących istot, a nie ile pierwszych piątków zaliczyl w danym roku. Trzeba też pamiętać, że nie ma "wiecznie dobrych chrześcijan" Są tacy którzy się starają i na ogól im wychodzi. Jest więc margines blędu. Stąd konfesjonal.
ja niestety chodze w skórzanych butach I wiem ze można znaleźć buty które nie są ze skóry jednak takie najczęściej kaleczą mój zmysł estetyczny ... Nie czuje się dobrze mając świadomość że moje buty są ze skóry ale nic nie poradze na to że nie znalazłam jeszcze ładnych crueltyfree ...
ja niestety chodze w skórzanych butach I wiem ze można znaleźć buty które nie są ze skóry jednak takie najczęściej kaleczą mój zmysł estetyczny ... Nie czuje się dobrze mając świadomość że moje buty są ze skóry ale nic nie poradze na to że nie znalazłam jeszcze ładnych crueltyfree ...
Cóż, trzeba wybierac między zmysłem estetycznym a zmysłem etycznym 😡 Jakoś od lat znajduję buty dla siebie, widocznie mam zły gust
Moj zmysł estetyczny rażą własnie byty ze skóry.
Mam przed oczmi cały proces produkcyjny takiego obuwia, nie tylko produkt końcowy.
Admin powiedzial: "Moj zmysł estetyczny rażą własnie byty ze skóry.
Mam przed oczmi cały proces produkcyjny takiego obuwia, nie tylko produkt końcowy."
No wlasnie. Wygarbowana farbowana skóra nie przypomina już tego organu, który pokrywa cialo zwierzęcia, oddycha, jest ukrwiony i pokryty wlosiem. Pamietajac o tym nie jest juz tak latwo ubrac skórzane buty.
Podobnie, trzeba pamiętać, że do okrutnego przemyslu futrzarskiego przyklada sie rękę nie tylko nosząc futra, ale również odzież z futranymi dodatkami, której bylo pelno zeszlej zimy. Te ubrania czesto są produkowane w Azji, a tam warunki na fermach są jeszcze gorsze niż w Europie, patrz:
[url] http://www.furisdead.com/feat/ChineseFurFarms/ [/url]
uwaga: poza opisem jest tam film z takiej fermy. Wstrząsający :exclam: Ja nie bylam w stanie oglądnąć go do końca i rozplakalam się. 🙁 🙁 🙁
a tak trochę z innego chodnika - plecak skórzany kupiony około 14 lat temu mi do szkoły. Przetrzymał SP, LO, studia i mnóstwo wypadów, wycieczek. W międzyczasie mówię nie dla zabijania zwierząt. Czy to oznacza, że i plecak ma iść precz? On jest ze mną od dawien dawna, a nówek tego typu nie kupuję.
nie sądzę, żeby stara rzecz była problemem, no chyba że wybierasz się na demonstrację dotyczącą praw zwierząt. Sądzę, że wtedy lepiej jednak ubrać się stosownie do okazji, żeby nie dawać ludziom antywege pożywki do twierdzenia, że obrońcy praw zwierząt są niekonsekwentni.
O dziwo tacy ludzie są niezwykle wrażliwi na niekonsekwencje/niedociągnięcia wegetarian, natomiast wobec siebie nie mają żadnego "ale" kładąc pod choinkę piękne szczodre prezenty dla mruczka czy burka, a na stół karpia w galarecie, pieczonego indyka i szynkę ze świni 😡
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja