Mam pewien problem... 🙁 Jestem wegetarianką dopiero od dwóch miesięcy, ale moja mama nie jest z tego zbytnio zadowolaona 😡 !!! Jednak nie to jest najgorsze. W tym roku mam zamiar wyjechać na kolonie, ale mama powiedziała, że jeśli nie zacznę jeść mięsa, to mnie nie puści, bo nie będzie płacić za jedzenie, którego ja nie będę chciała jeść 🙁 ! Prubowałam ją przekonać, że to da się załatwić z organizatorem, ale to tylko pogorszyło sprawe ;( ! Czy jako wegetarianka, muszę się porzegnać się z koloniami???
Nie możesz myśleć, że będąc wegetarianką jesteś gorsza.. Bo to nieprawda! Spróbuj jeszcze raz porozmawiać z mamą na temat kolonii. Przecież tak długo na nie czekałaś. Musisz jej spokojnie wytłumaczyć, że wege to nie taka zła sprawa, że jesteś zdrowsza itp 🙂 Musi podziałać! Przecież to twoja mama i chce dla Ciebie jak najlepiej.. Pewnie według jej mniemania najlepsze dla Ciebie jest jedzenie mięsa. Więc czas ją wyprowadzić z błędnego rozumowania. Życzę powodzenia w dalszych negocjacjach i trzymam kciuki. I pamiętaj : trzeba być cierpliwym, cierpliwym i jeszcze raz cierpliwym! Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Jeśli byś mogła to daj znać czy udało Ci się przekonać mamę 😉
W życiu piękne są tylko chwile..
Ja jeżdze co roku na takie czy inne kolonie( najczesciej od któregoś z rodzicow z pracy) mimo ze nie są one stricte wegetariańskie moge w każdej chwili poprosić o coś innego niż mięso albo wogóle nie jeśc tego co mi dadzą, i raczej żadna z opiekunek nie miała nic przeciwko temu... albo nawet o tym nie wiedziały 😀
Zgadzam się. Na koloni mozesz poprosic o cos bez miesa... drugie danie to nie jest problem 🙂
Gorzej z zupami, bo jeśli nie ma specjalnych menu dla wegetarian to raczej zupy gotowane sa na mięsie... no chyba, że te warzywne... to nie 😉
Co do rodziców, to najważniejsza jest rozmowa... w moim przypadku podziałało 😀
Musze pochwalic moją mame 🙂 Dzisiaj kupiła mi danie wegetariańskie i nawet nie musiałam jej przypominac, sama to zaproponowała 😉
Także głowa do góry 😉
Życzę powodzenia.
Oh well imagine...
Ja jade na obóz trenerski dla Społecznych Instruktorów Młodzierzowych i tam napewno nic ovo wege nie bedzie prócz talerza 9 sztućców (: jajecznica na masle, z reszta nie jem jajek niepwnych, kartofle ze smietana... Wezme sobie durzo balakii, moze pare innych rzczy. A jak mnie szlag bedzie trafiał, to pójde do kuchni i zapytam, czy moge dostac to i to ( np ryz z cebulka, albo chleb z pomidorem ) w koncu płaci sie za wyrzywienie, a proste potrawy nie sa wielkim utrudnieniem. A jesli tak- wziąc sobie swoje jedzonko- tyle, by z głodu nie umrzec. Przezyjemy (:
koskaan
Ja chciałabym jechać na zieloną szkołę w przyszłym roku z klasą ale będę miała problemy z moim weganizmem. Chyba dlatego nie pojadę bo nie chce przymierać głodem.
A w mojej szkole pojęcie wegetarianizm a już weganizm nie jest znane.
Zresztą mało osób wie że nie jem mięsa
[edytowane 11/7/2008 przez ozzi_93]
U mnie też niezaciekawie. Jadę na obóz językowy do Pogorzelicy i raczej nie będzie możliwość zorganizowania przez ośrodek dla mnie dań wegetariańskich chociaż zaznaczę to w karcie. No nic, najwyżej jeszcze schudnę! 😛 Zabiorę trochę swojego prowiantu a na miejscu coś się wykombinuje! 😀
Kass
Ja jak co roku jadę na obóz harcerski do Lubiatowa (pozdro dla moich ziomków!! =*) Moja mama zaproponowała mi i mojemu tacie raz w tygodniu tzw. ,,Dzień wegetariana". Jak będę jechała na trzy tygodnie zrobie sobie takich sześć dni. jeżeli na dwa tygodnie będzie takich dni cztery. Oczywiście będę musiała wcześniej uzgodnić z mamą. Przynajmniej schudnę. 😀 🙂 😛 To, że nie jesz mięsa nie znaczy, że masz od razu jechać na obóz dla weganów!! Jeżeli będą fajne kucharki to pogadaj z nimi. Ni będzie tak źle! :rotfl:
Fade To Black...
o Lubiatowo, fajna wioska...a swoją drogą raczej nie ma problemu z żarełkiemw ege na koloniach (wiem bo jeżdzę jako opiekun;), choć czasem bywa, że podadzą rybę...:/, trzeba tylko zaznaczyć w karcie wczesniej, albo zglosić to wychowawcy, kierownikowi możliwie jak najszybciej,.
[edytowane 4/1/2009 od lucylu]
podarujUśmiechSwójTymKtórychNapotkaszNaSwejDrodze
a swoją drogą raczej nie ma problemu z żarełkiemw ege na koloniach (wiem bo jeżdzę jako opiekun;), choć czasem bywa, że podadzą rybę...:/, trzeba tylko zaznaczyć w karcie wczesniej, albo zglosić to wychowawcy, kierownikowi możliwie jak najszybciej,.
Ja w tamtym roku pojechałam na kolonie. Ustaliłam telefonicznie już ponad miesiąc wcześniej przed wyjazdem+zaznaczyłam w karcie o wegetarianiźmie. Niestety,nie zawsze podawały mi panie kucharki coś wegetariańskiego. Na początku tylko jakieś jajko i kalafior opiekany i tak mogły by codziennie T_T Aż po podaniu mi ryby i poczekaniu czy zrobią cokolwiek innego,odpowiedziały mi,że nie i musiałam panią zrobić małą awanturę o to. No i w następne dni podawały codziennie coś innego xD
Poprostu trzeba porozmawiać,a jak nie to trochę poawanturować-u mnie zawsze wychodzi xD
Pomoc zwierzętom!-[url]www.pomozmy-zwierzeta.blog.onet.pl[/url]
[b]Aukcja na rzecz dobermanów ze schronisk! [/b]
[url]www.stylingart.nazwa.pl/doberman/viewtopic.php?p=35900#35900[/url]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja