Mma problem _otż przechodziłam anorexię i rodzice teraz twierdzą ,ze to przez mój wegetarianizm doprowadziłam do tej choroby, a to nie tak:( Powiedzieli,ze nie ma mowy o wegetarianizmie w żadnej postaci 🙁 Jak ich przekonać ,co zrobić by udało się ich przebłagać ? 🙁
The forest whispers my name...
Tak jak koleżanka mówi - jedz dużo i zdrowo. Zajrzyj w inne wątki. Poza tym... to Twoje życie i nikt do buzi Ci nic nie powinien wepchnąć. Waż się (tak, żeby rodzice widzieli), zapisuj razem z datami. Powiedz, że wegetarianizm na razie "na próbę". Jeśli przytyjesz załóżmy w ciągu paru miesięcy i dalej będzie Ci przybywać, będziesz robić reegularnie badania, pokazywać wyniki rodzicom, wszystko wszystko się poprawi, to myślę, że uda Ci się przejść na wegetarianizm. Powodzenia
odyslam Cie do ponizszego tematu:
[url] http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-2327.html[/url]
lub do jakiegokolwiek innego z tego dzialu.
powodzenia!
animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!
Hej, ja właśnie jestem po poważnej rozmowiez tatą.Powiedział,.ze jeśli pokaże że potrafię jeśc normalnie, nie stosuujac żadnych diet , odchudzając sieobsesyjnie to zgodzi sie na wegetarianizm, tylko najpierw muszę im to udowodnić.Cieżko będzie, bo nadal mnie kusi by schudnąc choć parę kg, ale zależy mi na tym by znów być wege wić bede walczyc sama z sobą!Trzymajcie za mnie kciuki
p.S to mój e-mail jak coś: 😀 skinny_puppy@buziaczek.pl
The forest whispers my name...
Heh chyba nie jest najlepiej- rodzice coś kręcą nosem i nie chca się jednak zgodzic na wege...Jestem już dawno dorosła(mam na karku prawie 20 lat)a mimo to wciąż kierują moim zyciem. Jak ich przekonać, ja też nie chę tyć ,chcę być szczupła - oni myślą że od szczęścia i pełni zdrowia potrzena jest góra mięsa. Nie potrafią zrozumieć,że ja nie ze względu tego iż mięso jest niezdowe i kaloryczne ale z tego iż po prostu kocham zierzęta, i nie chę przyczyniać się do ich zabijania:((
The forest whispers my name...
A po ile dziewczyny Wy macie lat ? NIe wiem jak funkcjonuje umysł anorektyczki. Ale jedna rada rozkochajcie się w kuchni roślinnej i to wystarczy. Bo kolorowa, smaczna i można samemu kombinowac jak sie komu podoba. Lekarce to bym nie mowiła bo lekarze są rózni a wsród nich i mało wege oni teraz maja na głowie to, że zarabiają poniżej krytyki.
Ja choć stara już jestem to wciąż rodzice mnie kontrolują(co smutne) ,bo ''dopóki mieszkam pod jednym dachem z rodzicami to muszę ich słuchać'' 🙁 Bardzo zależy mi ,żęby uszanowli moją decyzję bez żadnej walki , bo nie chcę z nimi siekłocić a jakoś porozumieć się,dogadać.Przydałaby sięjakaś osobą, która jest wege od pparu laat i wytłumaczyła, że bycie wegetarianinem ni oznacza na żywieniu sie wyłącznie produktami sojowymi i listkamio sałaty...
The forest whispers my name...
Witaj Malwa00;
[quote Malwa00]Ja też mam podobny problem. 🙁 Miałam anoreksję, ale prawie się z niej wyleczyłam. Niestety nie mam jeszcze okresu. Ide do mojej lekarki i nie wiem jak mam się zapytać o przejście na wegetarianizm bo boję się że pomyśli że to kolejny mój "wymysł". Co mi radzicie?
Co do menstruacji to przejrzyj ten wątek:
[url] http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-1626.html [/url]
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
[edytowane 13/6/2007 przez Jędruś]
[edytowane 13/6/2007 przez euridice]
Twoi rodzice maja po prostu powod by sie obawiac o ciebie i nie chodzi tu o wegetarianizm. To ze mialas anoreksje to jest wlasnie powod, oni upraszczaja sprawe i twierdza ze vegetarianizm doprowadzi cie do anoreksji ponownie. Pokaz im ze mozna byc wege i nie byc anorektyczka i byc zdrowym. Masz juz 20 lat wiec powinnas wiedziec ze anoreksja jest bardziej spowodowana stanem umyslu a dopiero pozniej to sie przeklada na problemy z jedzeniem. Moja rada czytaj, czytaj i czytaj a bedziesz wiedziala co i jak jesc. Literatuty jest mnostwo i internet przede wszsytkim tylko uwazaj na oszolomow co pisza glupoty.
Tylko zycie poswiecone innym warte jest przezycia....
byłam na skraju tej choroby. w chwili gdy przeszłam na wegetarianizm powoli wróciłam do formy.
po prostu skupiłam się na tym by ulepszać sie na etycznej drodze życia i zaczęłam troche zapominać o swoich wymysłach...
nie znaczy to że jestem całkowicie zdrowa, ale ważę ładnie 47 kg na 156 a było 41 co przy mojej budowie jest juz tragedią. polepszył mi się stan skóry, cienkie mizerne włosy znowu stały sie mocne i ładne. trupia twarz i ptasia szyja nabraly znowu dziewczęcości zniknęły lima spod oczu...
może to jakos przekona Twoich rodziców że wege nie ma nic wpólnego z anoreksją. (:
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja