Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Co na to znajomi?  

Strona 7 / 12 Wstecz Następny
  RSS

pawel747
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 330
20/12/2008 3:06 am  

etam, co Ciebie obchodzi zdanie innych ludzi? (...)

Warto interesować się tym, co inni mają do powiedzenia 😉

Ale w tym świecie jest tak, że cokolwiek robisz, zawsze znajdą się ludzie, którzy powiedzą zarówno:
1) To zarąbiście, że robisz X, zawsze chciałem(-am) tak robić, ale brakowało mi silnej woli
jak i:
2) Robisz X? To ale jesteś głupi(-a), nie wiesz co tracisz robiąc X, a nie robiąc Y.

Wystarczy zawsze mieć tego świadomość i nie przykładać zbyt wielkiej wagi do ludzi z punktu 2), a nauczyć się cieszyć się tymi z 1). Jest dużo lżej. 😉


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
20/12/2008 3:17 am  

etam, co Ciebie obchodzi zdanie innych ludzi? (...)

Warto interesować się tym, co inni mają do powiedzenia 😉

nie moja to wina, że tak zrozumiałeś moją wypowiedź, była trochę dłuższa niż to jedno zdanie.


OdpowiedzCytat
pawel747
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 330
20/12/2008 3:32 am  

Oj no, wiem, co miałaś na myśli i toteż dałem (znowu) winka po tym zdaniu, żebyś nie wzięła go zbyt dosłownie. Po prostu śmiesznie dla mnie początek Twojej wypowiedzi zabrzmiał i tak się żartobliwie przyczepiłem; nie miej za złe :red: Bo to już paranoja się robi - czytam te pięć linijek przed wysłaniem przez pięć minut, żeby nikogo przez przypadek nie urazić - ja naprawdę NIGDY nie chcę... 😉

[edytowane 20/12/2008 przez pawel747]


OdpowiedzCytat
/ula/
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 140
20/12/2008 12:15 pm  

generalnie staram się nie przejmować, ale wczoraj po prostu nie wytrzymałam- ciężko było dyskutować, gdy naskoczyło na mnie tyle osób na raz, nawet, jeśli chciałam ich olać, to się nie dało. już teraz wiem, że nie ma sensu się denerwować- to świadczy tylko o nich, a nie o mnie. tylko zdziwiło mnie to bardzo, bo do tej pory ludzie albo zostawiali fakt bycia przeze mnie wege bez komentarza, albo mówili, że robię dobrze. a tu takie coś:/


OdpowiedzCytat
krysia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 397
20/12/2008 1:07 pm  

A ja po prostu ignoruję takich ludzi,którzy próbują uświadamiać mnie na temat mojej diety.Nie wkurza mnie tak pytanie "A co Ty jesz"? jak stwierdzenie; a to źle. trzeba jeść mięso - dla zdrowia, tylko Ci co tak mówią cały prawie czas spędzają w kolejkach w przychodniach.Na szczęście w moim gronie każdy akceptuje mnie taką jaka jestem i nikt niczego nie komentuje,przynajmniej przy mnie.

http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
20/12/2008 2:16 pm  

Oj no, wiem, co miałaś na myśli i toteż dałem (znowu) winka po tym zdaniu, żebyś nie wzięła go zbyt dosłownie. Po prostu śmiesznie dla mnie początek Twojej wypowiedzi zabrzmiał i tak się żartobliwie przyczepiłem; nie miej za złe :red: Bo to już paranoja się robi - czytam te pięć linijek przed wysłaniem przez pięć minut, żeby nikogo przez przypadek nie urazić - ja naprawdę NIGDY nie chcę... 😉

bo to jest moim celem-Wasz paranoja 😉 sory no, tudzież przepraszam 😀


OdpowiedzCytat
Stanisław
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1576
20/12/2008 6:19 pm  

Niektórzy znajomi mówią mi, że niedługo zachoruję 🙂

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
20/12/2008 9:34 pm  

Przypomniało mi się jak jakiś czas temu na fizjologii zwierząt robiliśmy eksperymenty na szczurach i nie chciałam brać w nich udziału. Na tych zajęciach każdy miał do tego prawo i za zgodą prowadzącego mógł tego nie oglądać. Oczywiście miałam zamiar z tego skorzystać. Moja najbliższa koleżanka z grupy dosłownie powiedziała, że moje przekonania są głupie. Pokłóciłyśmy się i do teraz prawie z sobą nie rozmawiamy. Jej argumentacja opierała się na tym, że tak się lepiej nauczymy. Żeby było śmiesznie nie zdała kolokwium z tego a ja zdałam 😮
Drugim argumentem było to , że mięliśmy anatomię w prosektorium a tam też były martwe zwierzęta. Tylko tyle, że nikt ich specjalnie nie zabijał. To były padłe zwierzaki z zoo albo takie uśpione ze schronisk, które były wcześniej chore. Albo jak jakiś rolnik oddał krowę do celów naukowych jak mu umarła (lepsze niż sprzedanie jeszcze żywej do rzeźni). Więc to było totalne nie zrozumienie mnie. Zrozumiała tak jak sama chciała zrozumieć. 😡


OdpowiedzCytat
Inessa
forumowicz
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 26
04/01/2009 7:08 pm  

Jak powiedziałam moim najbliższym znajomym, że nie będę jeść mięsa to jedna z koleżanek z przejęciem i troską zapytała :"To co, ty teraz w ogóle już jeść nie będziesz?" 😛 i tak zaczęła się rozmowa, a dlaczego? skąd ten pomysł? i tak dalej... ale przyznam szczerze, że było całkiem sympatycznie :). Po jakimś czasie koleżanki rzuciły kontrolne pytanie:" No i co dalej nie jesz tego mięsa?" A teraz już jest to dla nich normalne, wręcz są dumne ze mnie 😀
Dalsi znajomi reagowali różnie, jednak odbierałam to dość pozytywnie, każdy tylko pytał z zaciekawieniem ile już jestem wegetarianką, co jem, jak sobie radzę, dlaczego przestałam jeść mięso i że oni by tak chyba nie potrafili.
Często widzę wśród ludzi takie zaciekawienie tym moim wegetarianizmem, chociaż jest on już dosyć rozpowszechniony, więc teorytycznie nikogo szokować nie powinien. Jednak reakcje są różne, ja jednak spotykałam się na ogół z tymi pozytywnymi 🙂

Inessa


OdpowiedzCytat
kAsIuLkA=)
początkujący
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 9
04/01/2009 7:13 pm  

Wczoraj i przedwczoraj miałam opis na GG: ,,Fade to Black -^^- rock!! =) będę wegetarianinką!! =)" Spytałam koleżankę na gg co o tym sądzi. To ta zaczęła na mnie wrzeszczeć, że to nie ma sensu itd... Druga koleżanka, która była wegetarianinką zaledwie trzy tygodnie (!!!) zaczęła się do mnie żucać, że jestem za młoda i że ona mdlała. Sęk w tym, że ona praktycznie wogóle niczego nie jadła!! Dlatego mdlała. 😡 :o!!!

Fade To Black...


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
06/01/2009 6:14 am  

ja sie raczej nie obnosze na prawo i lewo ze swoim wegetarianizmem nie dlatego ze sie wstydze czy cos ale niechce mi sie tlumaczyc co jak i dlaczego. ze znajomymi nie ma problemu ale czasem sa glupie sytuacje. tak jak wczorj "rodzinny' obiad w ds- piers z kuraka i kotleciki i mnie wolaja to mowie ze nie jem miesa. i slysze; a ten ryz z kurakiem zjesz? ja; nie. oni; ale tam malo miesa jest.

o sprawach typu zelatyna to nie wspominam.
tak sie zastanawiam co bedzie jak przejde na veganizm chociaz to malo prawdopodobne.


OdpowiedzCytat
xGetBoredx
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 216
19/01/2009 11:39 pm  

Znajomi, a wegetarianizm, 😀 . Większość się pogodziła z tym, ale w żartach często się ze mnie śmieją, Oczywiście wiele sobie z tego nie robię. Najtrudniej jest chyba w takich zwykłych sytuacjach jeżeli zmawiamy się gdzieś grupą na wspólny wypad i idziemy coś zjeść. Dyskusje na ten temat wtedy toczą się na nowo, ale chyba bardziej w żartach. Moi znajomi pogodzili się raczej z tym, że zdania nie zmienię.
No, ale nie jest tak kolorowo. Jest pełno kretynów, którzy na siłę próbują mi udowodnić jaki to wegetarianizm jest zły. "Co Ty jesz w takim razie? Trawę też byś zjadł? Rośliny też czują!"... na takie pytania reaguję śmiechem. Już nawet nie chce mi się w kółko bronić wege bo wiem, że tacy ludzie i tak nie ogarną naszego myślenia.
Dodam jeszcze, że w gronie znajomych jest także wegetarianka. W wielu kwestiach mamy podobne zdanie więc dogadujemy się bez problemu. O wegetarianizmie mówimy mało bo uważa, że nie jest to jakaś sprawa, która wymaga głębszych dyskusji. Od czasu do czasu zdarza nam się częstować się na wzajem jakimś zjadliwym pożywieniem czy wymieniać przepisami i pomysłami.

wciąż raczkuję w temacie wegetarianizmu 🙂


OdpowiedzCytat
Ktosiek
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 671
21/01/2009 8:46 pm  

Zawsze odpowiadaj z uśmiechem na ustach 😉
Rozmowa na gg:

Ania
jestem, usmażyłam twojego kolegę, pana kurczaka ;]
Olka
NIe wiesz, że solarka jest niezdrowa?
Ania Nowak
jaka solarka?
Olka
Nie ważne. Czego te dzisiejsze kurczaki nie zrobią dla skórki na mahoń...
Ania
on ma to gdzieś, jest martwy ;]
Olka
To przez to opalanie...


OdpowiedzCytat
Fresa
świeżaczek
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 3
21/01/2009 10:23 pm  

Nie ukrywam tego, że jestem wege i głośno mówię dlaczego, kiedy ktoś jest zainteresowany tematem. Niejednokrotnie zdarzyło mi sie zainteresować mięsożerców tym, co mówię i z zainteresowaniem słuchali moich argumentów. Niektórzy krępują się jeść przy mnie mięso, bo to każe im myśleć 🙂 Moja rodzina już dawno przywykła do tego faktu i moi najbliżsi znajomi. Na spotkaniach towarzyskich zawsze jest wersja wege, kiedy ja mam być. Moja rodzina (np. babcia) gotuje zupy wegetariańskie dla całej rodziny, bo ja z mięsem nie zjem, a pozostali bez mięsa owszem. Jest oczywiście pewna grupa ludzi, która zamyka się na jakiekolwiek argumenty sprzeczne z ich poglądami, ale tutaj dużą role odgrywa poziom inteligencji i nabytej kultury


OdpowiedzCytat
roxanne007
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
06/02/2009 10:59 pm  

Przeczytałam dużo postów na tym kochanym forum o tym, jak ktoś przechodzi na wegetarianizm/weganizm i jak reagują danej osoby rodzice na to. I szczerze przyznam, że aż mnie zmroziło 😮 ja z moimi rodzicamii nie miałam najmniejszego problemu 😉 moja świadoma decyzja 😉
U jednej kumpelki też mogę zjeść wegetariańskie jedzonko i czasem mi głupio, że jej mama robi dwa 'obiady' (dla mnie i dla nich).
Natomiast przyjaciółka bardzo dziwnie mnie potraktowała.
Ja: Postanowiłam przejść na wegetarianizm.
Przyjaciółka:Jak to? To co ty będziesz jadła?!
Ja:No normalnie wszystko oprócz mięsa i ryb, i tego wszystkiego co ma w składzie coś ze zwierząt.
Przyjaciółka:O Boże!No i kurczaka nie będziesz mogła jeść. Tak sobie życie utrudniasz.
Ja: Nie utrudniam. A kurczakiem nigdy nie przepadałam.
Przyjaciółka;Ja ci współczuję. Ja bym tak nie mogła.
I jak tu trafić do człowieka?Duża kłótnia się z tego wywiązała, ale to szczegół...Chyba właśnie w takich momentach poznajemy prawdziwych przyjaciół..


OdpowiedzCytat
Strona 7 / 12 Wstecz Następny
  
Praca