Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

co na to że jesteś wege twoja rodzina?  

Strona 14 / 17 Wstecz Następny
  RSS

Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
07/05/2012 11:17 pm  

A dlaczego musisz? Wpychają Ci siłą tę rybę?

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
bułek
forumowy expert
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1236
07/05/2012 11:34 pm  

No właśnie. Poza tym jedna ryba na miesiąc i tak Cię nie uchroni od potencjalnej choroby (np. z powodu źle zbilansowanej diety), więc to nie ma sensu.

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
cienkun
rada starszych
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 2718
08/05/2012 2:52 pm  

czasami robiłam przy niej kanapkę z szynką, ale później jej nie jadłam.

Oszustwa to zły sposób. Lepszy jest bierny opór.

bo mam 17 lat i muszę,

Nie ma czegoś takiego jak muszę. Nie trzeba być pełnoletnim, aby mieć prawo do własnych przekonań.

[edytowane 8/5/2012 przez cienkun]


OdpowiedzCytat
Plastelina
świeżaczek
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 2
02/06/2012 8:47 pm  

Dopóki mnie utrzymywali, to jadłam tylko to, co pochodziło z ekologicznych hodowli, na studiach już sama dbałam o swoją dietę. Teraz jak zapraszam do siebie rodzinę, to przyrządzam i "normalne" i wegetariańskie posiłki, tak, żeby każdy znalazł coś dla siebie. Narzeczony też uwielbia mięso, więc zawsze gotuję na dwa gary ;D Moi rodzice mówią, że teraz to już moja sprawa, co będę jeść.


OdpowiedzCytat
Paulinaa1993
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 30
20/06/2012 12:34 pm  

Mnie traktują na rodzinnej wsi jak kosmitę

kiedy pojadę to zawsze mówią, żebym nie przyznawała się, że nie jem mięsa bo małe dzieci wezmą ze mnie przykład i będą chore 😮

mama oczywiście mówi, że się nie rozwijam, będę miała problem z zajściem w ciąże i zostanę się sama, mam buzię jak łyżeczka, wyglądam jak 5 minut, to początek anoreksji

wszelkie uroczystości to dla mnie męka, bo głoduję
zawsze mam ze sobą cały prowiant

oczywiście zawsze słyszę pytanie jak ja wytrzymuję bez smaku mięsa, przecież tak się nie da żyć 😛

a ja na to przecież od wegetarianizmu jeszcze nikt nie umarł


OdpowiedzCytat
Zee99
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 19
08/07/2012 6:50 pm  

Jak czytam wypowiedzi niektórych to jestem wdzięczna losowi, że moja rodzina to akceptuje 🙂
Mama też jest wege, babcia się raczej nie wtrąca, czasem proponuje tylko jakieś kotleciki lub zupkę na mięsie, ale jest ok 🙂 A dalsza rodzina chyba nawet nie wie xD


OdpowiedzCytat
zulia1
świeżaczek
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 4
30/07/2012 5:02 am  

hahaha. moja rodzina miała to trochę gdzieś, bo dopiero za 3 razem udało mi się przejść na wegetarianizm i myśleli, że mi znowu przejdzie po tygodniu.
ale nadal słyszę docinki. co najlepsze - docinki nie od rodziców, nie od babci, a od wujka i kuzynki. parę miesięcy temu kiedy zapytałam się czy mogę zjeść jeszcze jeden kawałek pizzy usłyszałam "phi, tak, ona cała jest dla ciebie. my będziemy jeść PRAWDZIWE jedzenie". powinni sobie już odpuścić. jestem spokojnym człowiekiem, ale po 7 latach mam ochotę poderżnąć gardło za każdym takim tekstem. każdy ma granice cierpliwości 😉

najbardziej mnie martwi jak ich nadal utrzymać w nieświadomości, że jakiś czas temu się zweganiłam - wiedzą tylko rodzice . na razie mi się udaje. a to się odchudzam, to mnie brzuch boli... ;/ macie jakieś jeszcze pomysły na wymówki? 😀

j.


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 2286
30/07/2012 12:40 pm  

Powiedz, że po warzywnym jedzeniu masz lepsze sranko 8)
Niektórych to zamknie 😛

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
OutOfACannon
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 7
14/08/2012 3:50 am  

Moja rodzina przez wiele lat była sceptyczna, ale teraz ja dorwałam się do gotowania w domu - oczywiście wegetariańskiego gotowania. Smakuje im, więc nie narzekają, sami ewentualnie gwałcą moje potrawy jakimś kawałkiem zwierzęcia i są zadowoleni. Mama zastanawia się nad wegetarianizmem w celu schudnięcia, ale jest wybitnym mięsożercą,, wręcz uzależnionym i nie przeżyłaby bez kabanosów ;p
Starsza siostra była wybitnie zdziwiona, że nie jem rosołu: "Przecież to tylko wywar" ;P
Z resztą rodziny gorzej. Babcia mówi "Eee, co to za obiad bez mięsa" i wrzuca kotleta na talerz, stąd zawsze muszę wcześniej przygotowywać sobie jedzonko na wizyty.
Ciocie stwierdzają "Jak ja jej spiorę tyłek to jej przejdzie ten wegetarianizm". Nie piorą, nie przechodzi.

Na na na na na na...Batman


OdpowiedzCytat
paulinka1997
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 30
19/09/2012 2:01 am  

Ja też nieco nasłuchałam się o tym "jaki wegetarianizm jest niezdrowy", że "wpadnę w jakąś anemię, anoreksję" i Bóg sam raczy wiedzieć, w co jeszcze. Upór córki jest jednak większy i choć na forum rodziny jestem postrzegana jak nie wiadomo jaka wariatka, bo niby jak można nie jeść mięsa, to widzą, że są na przegranej pozycji.


OdpowiedzCytat
misza
forumowicz
Dołączył: 11 lat  temu
Posty: 43
24/10/2012 5:27 pm  

Ja nie miała z tym problemu bo zostałam wege jak już zamieszkałam osobno więc nawet za bardzo tego nie zauważyli.


OdpowiedzCytat
Carine
forumowicz
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 48
25/10/2012 10:03 pm  

U mnie bylo bardzo ciezko z tym , gdyz zaczynalam byc wege w wieku 12 lat wiec przechodzilam ostre walki. Teraz mam 24 lata , sama o sobie decyduje, ale komentarze i proby wyperswadowania mi bym jadla chociaz rybe slysze do dzis 🙂 Jednak juz sie tym nie przejmuje, tak samo jak i roznymi komentarzami. Z czasem w ogole przestaje to ruszac 😎


OdpowiedzCytat
waszakicia
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 606
25/10/2012 10:07 pm  

Lube to uczucie w święta kiedy wszystko stoi a moje potrawy znikają w mgnieniu oka :D:D:D tak jak moje pierożki ruskie albo ze szpinakiem 😀


OdpowiedzCytat
Carine
forumowicz
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 48
25/10/2012 10:13 pm  

Oj znam to ;D Moj brat regularnie wyjada moje kotlety sojowe i maslo orzechowe (nie tylkow swieta;D)


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 2286
26/10/2012 12:54 am  

Ja się zmagam z pewnym zagadnieniem- jeżeli człek mięsożerny się "psuje", niedomaga to pewnie dlatego, że ma takie predyspozycje genetyczne, ma pecha, że łapie kontuzje, lub po prostu tak jest... jak mnie się cos dzieje to wszyscy huczą "to przez Twoje odżywianie!" 😮

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Strona 14 / 17 Wstecz Następny
  
Praca