Czy ktoś z waszej rodziny pracuje w przemyślę mięsnym ? Jak tak to jakie macie relację ?
Bo u mnie np. był dzisiaj wujek który ma jedną z największych firm mięsnych w Polsce 🙁
Przywitałam się z nim, jednak nie chciałam za bardzo słuchać historii rzeźnickich więc udałam się do innej części domu , i przeczekałam tam aż ten nie odjechał.
Gdy dopadł mnie głód poszłam do kuchni w której nie było już nikogo .
Zauważyłam skrzynkę przykrytą ścierką widziałam że tam jest świnka pocięta na części 🙁
Ale szok nastąpił chwile potem gdy otworzyłam lodówkę i niespodziewanie mięso(a było tego dużo ) zleciało na mnie :casstet: oddaliłam się i zaczęłam płakać ....
Czy tylko ja mam taką sytuację ?
to bardzo smutne. niestety rodziny sobie nie wybieramy...
mnie to akurat dotyczy w niewielkim stopniu, ponieważ mieszkam w dużym mieście.
tylko od czasu do czasu babcia jeździ na wieś do swojego brata i przywozi zapasy mięcha.
zawsze staram się przeczekać ten okres... aż do następnego babciowego tripu na wieś.
sky's the limit.
Moja mama przez jakiś czas pracowała w firmie mięsnej.
Ale na szczęście mięsa nie przynosiła.
Gorsze było jednak to, że kiedy wujek kupił świnkę, i chciał ją... zabić na mięso, zrobili to u nas, bo mamy duże podwórko, takie na wpół wiejskie...
Zapytałam, kiedy mają zamiar zacząć i skończyć. Wyszłam z domu o 7, wróciłam późnym wieczorem.
Nic nie widziałam, nie słyszałam... Tylko mięso w lodówce przypominało mi o egzekucji.
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja