... trochę późno ale ja dodam też swoje 2 grosze, gdyż zdziwiło mnie wasze myślenie, przecież nawet dziecko wie że są tylko dwie możliwości bycia ze sobą, przez wzgląd na wygląd lub filozofie życia ...

pmk już jak ty coś powiesz to nie wiadomo, czy się śmieć czy płakać.

Przyszło mi dziś do głowy, że może ów tajemniczy "uć" ma oznaczać Łódź 🙂 Ale proszę o więcej wyrozumiałości dla pmk.

... fasola możesz śmiać się ze łzami w oczach 😀 , "wtf" nie wiem co to ale może dobrze czasem nie wiedzieć 😛 , xxl masz ode mnie całusa :heartpump: zgadłaś, a poza tym w naszym świecie bez tolerancji proszę o trochę tolerancji 🙂 , szczególnie że nikogo nie obrażam 😛 ...

A tak na marginesie lovis liczyłem, że końcówkę ty dopiszesz :rotfl:

:rotfl:jak się spotkamy to będziesz mogła mi wygarnąć wszystko co chcesz prosto w oczy:rotfl:

[edytowane 28/6/2009 przez pmk]

[edytowane 28/6/2009 przez pmk]

[edytowane 28/6/2009 przez pmk]

[edytowane 28/6/2009 przez pmk]

ja nie mam zamiaru być niemiły oraz skreślać kogokolwiek za cokolwiek, więc jeśli zmienisz zdanie o mnie z przyjemnością się z tobą spotkam ...

Pozdrawiam pmk

Ze względu na mały oftopic w oftopicu to mam zamiar powtórzyć sentencje, którą wcześniej napisałem, bo nie zrobiłem tego dla żartu :

... trochę późno ale ja dodam też swoje 2 grosze, gdyż zdziwiło mnie wasze myślenie, przecież nawet dziecko wie że są tylko dwie możliwości bycia ze sobą, przez wzgląd na wygląd lub filozofie życia ...

Więc gwoli wytłumaczenia :

1) Naukowcy dowiedli, że ludzie się umawiają ze sobą kiedy odpowiadają im ich kontury ciała czy coś takiego
2) Większa część ludzi zanim naprawdę pozna swoją wybrankę/wybranka losu, nie jest zorientowana na temat jej wartości, poglądów itd. itp.
3) Filozofia życia, dotyczy osób, które mimo że nie obchodzi ich wygląd swoich partnerów, skupiają się na pewnych wspólnych dążeniach np..: pieniądze są dobrym przykładem

itd.. itp..

[edytowane 28/6/2009 przez pmk]

[edytowane 28/6/2009 przez pmk]

mn

OdpowiedzCytat

... pierwsze wrażenie ... żartujesz jakbym opierał się na pierwszym wrażeniu to bym nie poznał masy niesamowitych ludzi, z którymi zawsze na początku ostro walczę, tak to już jest z tymi trudnymi charakterami, więc nawet nie mogę wykluczyć faktu że nawet ty możesz zostać moją przyszłą żoną, poza tym to co ma być na luzie ma być na luzie to co ma być na poważnie ma być na poważnie, no i najważniejsze chaos jest spoko 😎 ...

Kochani, nie publicznie, a najlepiej wcale.

wiem, że jestem biedny, głupi i brzydki, ale nie musiałaś tak okrutnie łamać mego serca 🙁

zresztą duma i uprzedzenie i wszystko jasne 😛

Koniec offtopu!

póki co z nikim :((

😉

również z nikim 🙁
ale nie wyobrażam sobie związku z nie-wege

mam 40 lat i nie jem miesa 2 miesiace rodzina nie chce slyszec o probie zycia bez miesa a ja...trzymam sie !!! niestety brak warunkow na osobne gotowanie wiec troche przykro O a przy okazji zap. zyje ktos w moim wieku z lodzi

witam na forum i życzę wytrwałości. Życie z rodziną mięsożerną potrafi czasem dać w kość hehe

Byłam w związku z niewegetarianinem ponadrok i wiem jedno. Miłość miłością,ale samolubstwa nie da się niczym wyjaśnić. Jeśli nie znajdę wegetarianina,to wiem na co na pewni zwróce uwagę. Prezde wszystkim mężczyzna będzie musiał zaakceptować to kim jestem i NIE ROBIC Z TEGO POWODU żADNEGO PROBLEMU. jak to było w przypadku eks.

Czesto słyszałam docinki i głupie gadanie, nawet jego mama go czasem uspokajała.

Mówi się,że każda porażka uczy życia. To prawda, odniosłam porażkę,zostawiłam tego gościa dwa miesiące przed ślubem,ale nauczyłam się, że wiem czego chcę. Mam teraz swoje własne zasady i wiem, że nie wolno w pewnych kwestiach iśc na kompromis. A juz na pewno nie w kwestii własnego sumienia.

Wegetarianizm przerwałam,ale znów zaczynam i juz chcę taka pozostać.

Wiem jedno na pewno. Przyszły mąż musi się zgadzać ze mną w trzech rzeczach:
-religia
-wegetarianizm
-moje plany na przyszłość

Jak sie nie podoba to wypad 🙂 🙂

-moje plany na przyszłość:)

A partnera plany na przyszłość to już się dla Ciebie nie liczą ? 😮

Dezyderiuszu, Natusia miała na myśli [b]swoje [/b] wymagania co do przyszłego partnera, zapewne chodzi o to, aby popierał jej plany i nie wyśmiewał ich. To jasno wynika z treści posta, no chyba, że to miał być kolejny "żart".