facetów vege rzeczywiście jest jak na lekarstwo a jak są to jakieś chude wymoczki, że i przytulić się nie ma do czego - tak kiedyś mówiła jedna z moich znajomych (żeby było zabawniej też wegetarianka)... i weź tu zrozum kobiety hehe

Poruszyłaś bardzo ważną kwestię :red: Ja uwielbiam dużych facetów, wysokich "miśków" dobrze zbudowanych, a wszyscy wege faceci jakich widziałam byli bardzo szczupli, przez co nie mogliby być dla mnie pociągający. W kwestii wygladu (postury) miesożercy niestety wygrywają ... choć pewnie bywają duzi wegetarianie, ale to rzadkość...

o, to powinnam mieć łatwiej, bo patologicznie wolę szczupłych facetów 😀

Że niby jak zjem jakiegoś schaboszcaka to mi od razu ABS wyskoczy

toż to samo wtedy powiedziałem - to usłyszałem pakuj w siebie sałatę a potem jazda na siłownię pakować coś innego hehe

zatkało mnie zupełnie - jakbym czytał wypowiedzi fasolencji 🙂

Poruszyłaś bardzo ważną kwestię

i jeszcze mnie za kobitkę biorą ehh ...

[edytowane 6/5/2009 przez Sagamore]

[edytowane 6/5/2009 przez Sagamore]

i jeszcze mnie za kobitkę biorą ehh ...

Oj, przepraszam :*
po prostu początek twojej wypowiedzi zinterpretowałam jako narzekanie na brak grubszych wegetarian i stąd mój błędny wniosek o płci 😉

zatkało mnie zupełnie - jakbym czytał wypowiedzi fasolencji

hę?

fasolencja no wiesz brodawki, macki i takie tam 😛

No to jeszcze okaze się, że przez te jarzynki tracimy cechy płciowe:) A tak serio to myslę, że nasza postura nie do końca zależy od tego, że nie jemy mięsa. są przecież chudzi mięsożercy, ale i widziałem potężnych jaroszy. Nam przynajmniej nie odkłada się tkanka tłuszczowa na sercu:) Ale na brzuszku to już tak 😀

Oj to domnie sie nie tyczy zabardzo, te przywary 🙂 ja jak jadłem mieso to chudzielec bylem straszny, ale co prawda to juz kawał czasu temu było. A teraz cholera no nie chwalac sie mam idealne wymiary 🙂 183 cm 77 kg

[edytowane 6/5/2009 od el]

fasolencja no wiesz brodawki, macki i takie tam

to cię tak bulwersuje?

Apropo's jedzenia i budowy ciala... przytylam na "wegetarianizmie":P Mowia, ze ladniej, ale mi ciezej:P A znam faceta-wege, przystojny, porzadnie zbudowany, wyskoi...Mmmmm, fajny;D

No to jeszcze okaze się, że przez te jarzynki tracimy cechy płciowe

chyba prędzej, że wszyscy wegetarianie na tym forum to grubasy heheh

to cię tak bulwersuje?

nie bulwersuje ale czasem zatyka. Uznaj to za komplement

Ja też poznałam ostatnio przystojnych wegetarian. Nawet wegan. Dieta nie ma nic do rzeczy 😛 jedynym minusem jest to, że mężczyzn wegetarian jest mniej.

A jeśli są to chyba tylko na tym forum ot, co! 😉

Albo sie nie ujawniają. Ja przez zupełny przypadek trafiłem tu kilka dni temu. A ilu takich niuświadomionych jeszcze pozostało? 😛

Drogie panie! Znam dwoch przystojnych, dobrze zbudowanych i co najwazniejsze- wolnych wege-facetow:D Oni sa jacys nieuswiadomnieni co do tego profilu:P