Jak to nie ma, jest i to sporo np. ten https://www.facebook.com/jakub.humieja przystojny inteligentny i do tego zdrowo się odżywia oooo sory to ja 😛
Myślę, że nie należy ograniczać się do szukania partnera jedynie wśród wegetarian/ek.
Czy jeśli poznacie niesamowicie atrakcyjną fizycznie i intelektualnie osobę to skreślicie ją ze względu na to co je?
Mój facet, gdy sie poznaliśmy był typowym mięsożercą. Gdy usłyszał, że będę mu gotować wege-potrawy bał sie, że będzie chodzić głodny i że nie będzie mu smakować. Tymczasem bardzo polubił wegetariańskie jedzenie, sam się dopomina, żeby mu różne konkretne przygotowywać :red: Nie zostałt wegetarianinem, ale w domu je tylko to co ja przygotuje, czyli bezmięsnie.
Mam ogromną satysfakcję, bo na pewno dzięki mnie jest zdrowszy, ma dużo lepsze nawyki żywieniowe i wiedze na temat odżywiania :red:
Katinko, zgadzam się. 🙂
Mojego chłopaka poznałam gdy sama jeszcze byłam mięsożerna. Gdy się nawróciłam, to oczywiście musiałam trochę mu o powodach mojej decyzji poopowiadać. O dziwo twierdzi, że mam rację, ale nie może być wege- rodzice się nie chcą na to zgodzić. I mam wrażenie, że jest trochę wygodny, bo po co ma sobie sam wszystko gotować, kiedy mama mu da... Chyb na razie nie wystarczająco mu zależy. Mam nadzieję, że jeszcze dojrzeje do tej decyzji. Ma w końcu 18 lat i nie powinien pytać: "Mamo, mogę?", tylko oznajmić: "Mamo, nie jem mięsa".
Myślę, że nie należy ograniczać się do szukania partnera jedynie wśród wegetarian/ek.
Czy jeśli poznacie niesamowicie atrakcyjną fizycznie i intelektualnie osobę to skreślicie ją ze względu na to co je?
Ależ nie ze względu na to co, je ale jaki światopogląd wyznaje. Jakiś czas spotykałam się z pewnym facetem. Byliśmy razem w zoo, przy jakach/bizonach zaczął radośnie wykrzykiwać 'chodzące hamburgery!' i właśnie to mnie odstręcza.
Ja stwierdzam, że nie chce mi się użerać z kimś miesożernym, latami go zamieniać na wege/wegan. Życie sprawia różne problemy, a dokładać sobie kolejny w kwestii diety to czasem może się okazać zbyt dużo. Jak ktoś chce to droga wolna. Róbta co chceta, nikomu nie zabraniam. Sam po prostu nie mam chęci i szukam wegów :).
Ja znalazlem dziewczyne, ktora okresowo-cyklicznie wciaga kotleta i co z tego?
Podchodzicie troche zbyt rygorystycznie do zycia, ktore jest sztuka kompromisow.
To na tym polega, a idealnie to jest tylko w romatycznych filmach 😀
Doskonale jednak was rozumiem, tez kiedys mialem 20 lat, chodz juz nie do konca jestem pewien 😉
Mimo, że myślę, że prościej jest w wege- związkach, nie skreślam mięsożerców.
Myślę, że przy odrobinie chęci można się dogadać, czyż nie?;>
Póki co jednak szczupła, wysoka wegetarianka jest sama;-)
Nie mam jakiegoś super ciśnienia, chociaż też dużo znajomych żonatych, zamężnych, czasem i z dziećmi... No;)
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Wydaje mi się, że może dochodzić do wojen nawet najbardziej łagodnych i ugodowych osób - w szczególności gdy w wyniku łóżkowych zabaw pojawia się dziecko ;]
Z tego, co zauważyłam, jesteśmy w podobnym wieku.... A Ty już się dzieckiem martwisz? 😛
Żartuję.
Fakt, jeżeli pojawia się dziecko, to już problem, bo ścierają się dwa odrębne poglądy i, co najtrudniejsze- żaden nie chce ustąpić.
Ale najpierw trzeba znaleźć jakiegoś takiego, z którym można by o dzieciach pomyśleć- wege oczywiście! 🙂
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja