Hej Tygrysie choinka już stoi, prezenty kupione 🙂 nic tylko czekać na święta.
Już wiem nawet co dostanę, ale powiem po świętach , mam nadzieję że Ty też sie pochwalisz.
nigdy nie nazwę podłego człowieka świnią, psem , czy padalcem. Zwierzeta nie zasługują na takie porównanie.
He he, jeden prezent dla mnie juz czeka u mnie w szafie. Lubię dostawać prezenty od osoby, która naprawdę mnie kocha i rozumie.
Dotarło do mnie że mam nowego zięcia. Co by tu kupić takiemu zięciowi na pierwszy prezent?
Od razu być wredną teściową i kupić skarpetki czy troche poudawać dobrą ? :rotfl:
make love not war
No pięknie teściowa, to już brzmi jak narzedzie tortur 🙂
Jak bedzie źle to zieciu zada Ci pytanie :
Ile teściowa powinna mieć zębów ?
dwa- jeden żeby otwierala piwo zieciowi, a drugi żeby ją bolał 🙂
Żartuję oczywiście.
no to po swietach sie pochwalimy prezentami 🙂
nigdy nie nazwę podłego człowieka świnią, psem , czy padalcem. Zwierzeta nie zasługują na takie porównanie.
Bardzo dobre prezenty. Kilk książek żeglarskich i kilka Pratchettów. Do tego rodzinka w święta była grzeczna.
No i mnóstwo orzechów. Teraz przeglądam przepisy i właśnie gotuje soczewicę na pastę z orzechami. Ktoś mi kiedys mówil, że z orzechów nerkowca robi się pyszny wege serek, ale dokładnie nie pamiętam jak.
[edytowane 28/12/2014 przez zielony-tygrys]
make love not war
Hejo.
Dawno tu nie zaglądałam.
Witaj Ceris wśród młodziezy geriatrycznej 🙂
Znowu było Halloween i znowu mam miąższ z dyni. A zdążyłam zapomnieć, co z tym się robi. Na szczęście w tym wątku jest moj własny przepis :D.
Nie znosze października, te podobno piękne pomarańczowo-brązowe kolory mnie dołują. Nareszcie listopad, za chwilę liście znikną i pewnie spadnie śnieg.
make love not war
Witam, też jestem w mniejszości (wiekowej). A jeszcze tak niedawno....Hi, hi, hi.
Pozdrawiam wszystkich wege w "słusznym wieku" (takich jak ja).
Niedawno miałam przygodę z poważną chorobą, jednym z jej efektów ubocznych były częste anemie, potrzebne były transfuzje. Lekarze kiwali głowami, bo "słyszeliśmy, że pani odmawia jedzenia mięsa". Gdybym jadła mięso byłoby mi łatwiej pokonać anemię. Wyjaśniłam, że jestem wegetarianką od bardzo dawna, że to świadomy wybór, że ja niczego demonstracyjnie nie odmawiam, po prostu od lat jestem wegetarianką. Na szczęście lekarze zrozumieli, nikt mnie już nie nagabywał na wiadomy temat.
Pozdrawiam wszystkich wegetarian, szczególnie tych nieco wcześniej urodzonych.
wilka
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja