Uwielbiam "Mistrza i Małgorzatę", często wracam do tej książki, "Paragraf 22" też jest super. Niezły jest też "Wilk stepowy" Hessego, "Okrę Sinistra" Adama Bodora. Poza tym lubię Dostojewskiego, uwielbiam szeroko pojętą fantastykę i horror: Tolkien, Sapkowski, Zelazny, Dukaj, Żerdziński, King, Resnick, Lovecraft, Poe, Dick, Kres, Podrzucki, Uznański, Lem...No i jestem fanatyczną miłośniczką komiksów;-)
Zakładając ten temat nie spodziewałam sie takiego odzewu i az tylu wymienionych pisarzy i pisarek....
ach to mnie tylko utwierdza w przekonaniu ze wegetarianie... yyy... dają rade:D:D:D
wcale nie jestesmy zachudzonymi anemikami tylko mądrymi oczytanymi ludzmi, brawo, oby tak dalej!!
A swoja drogą, zobaczcie http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/434868
zapowiada sie cos oryginalnego 🙂
hide and seek
Bezciala, a już myślałam, że tylko mnie tak Olga obezwładniła.. :]
Najbardziej magiczna to [i] "Dom dzienny, dom nocny"[/i], potem [i] "Gra na wielu bębenkach", "Prawiek i inne czasy", "Szafa", "Podróż ludzi księgi", "E.E"[/i] i [i] "Ostatnie historie"[/i]. Jedynie jednej ksiązki Olgi nie przebrnęłam, ten humanistycznej rozprawki na temat [i] "Lalki".[/i] Ale cała reszta zapiera dech i śni się potem jeszcze piękniej niż w wyobraźni..
Poza tym, do mojego grona książek niezbędnych mej kobiecej duszy zaliczam:
[i] Czerwony namiot[/i] Anity Diamant
[i] Biegnącą z Wilkami[/i] Clarity Pinkoli Estes
[i] Sekretne życie pszczół [/i] Sue Monk Kidd
[i] Autobiografia Jogina[/i] Paramahansy Yoganandy
[i] Walden[/i] Henry Davida Thoreau
Na pocieszenie i melancholię zawsze, ale to zawsze pomaga mi [i] Gerald Durrel[/i], i cała jego seria książek o zwierzętach, tryskająca humorem prostych życiowych sytuacji. Podobnie [i] J. Irving[/i], ze swoim niewyczerpanym darem obserwacji ludzkich zachowań i relacji. A na koniec, żeby nie zabrakło równowagi, coś ulotnego i inspirującego, [i] Rabindranath Tagore[/i], i [i] Kahlil Gibran[/i], zarówno ich poezje, jak i proza. Że o 'zwykłym' [i] Jonathanie Carollu[/i] już nie wspomnę :] Wprawdzie nie mogę czytać go maniakalnie w kółko, tylko raz na jakiś czas, wracać do którejś pozycji, ale też bardzo go lubię.
Bezciala, a już myślałam, że tylko mnie tak Olga obezwładniła.. :]
Najbardziej magiczna to [i] "Dom dzienny, dom nocny"[/i], potem [i] "Gra na wielu bębenkach", "Prawiek i inne czasy", "Szafa"[/i]
A Szafa to jest już coś bardzo intymnego i coś bardzo osobistego.
[i]"Dotknęłam palcami śliskiej gałki i szafa otworzyła się przed nami.
Było w niej dość miejsca na cały świat.
Wewnętrzne lustro odbijało nas dwoje, wyplątując z ciemności nasze kształty.
Nasze oddechy, najpierw nierówne i urywane, znalazły jeden rytm i nie było między nami żadnej różnicy."[/i]
pozdrowienia :]
Ach "Oskar i pani Róza":) śliczna historia
polecam "Paragraf 22" Josepha Hellera i "Miasto i psy" Mario Vargassa Lossy (pewnie sie pomyliłam) 😉
jeju "zbrodnia i kara" tez lektura a jaka wciagajaca 🙂
aha i jeszcze gorąco polecam "blaszany bębenek"- ta ksiazka jest po prostu pojechana:D
teraz czytam "pianistke" Elfriede Jelinek 🙂 ale juz patrze jak tu sie zabrac za nastepna ksiazke;)
a tak swoja droga- lubicie poezje??
cóż za genialny gust...
"Oskar i pani Róża " to prześliczna ksiązka...."paragraf 22" był wyśmeinity...a "blaszany bębenek"bardzo mnie wciągnął...gdy zobaczyłam ostatnio taką zabawkę:głowę konia na patyku...to przypomniał mi się rybak,który łowił węgorze..brrr...
"pianistkę" oglądałam....
Polecam:
"kronika zapowiedzianej śmierci" Marqueza
"spóźnionych kochanków" Whartona i inne jego książki
"anne Karenine" Tołstoja(uwielbiam faceta...)
"dzieci Arbatu" Rybakowa
a z poezji: Baczyński,Różewicz...
a z lektur polecam "inny świat", "Dżume", "proces", "tango","kartoteke" ...ach te piękne szkolne lektury...dla których zarywałam noce
a ja mam fiola na punkcie ksiazek robina cooka-comy,mutanta,oznak zycia...polecam!!!!
chce przeczytac ,,nieznosna lekkosc bytu,,ale pani bibliotekarka mi jej nie chce wypozyczyc 😛 mysli ze ja nie wiem o czym kundera pisal....
i oczywiscie jeszcze conan-doyle...i jeszce taka fajna ksiazka z zielonym okiem na okladce....nie pamietam tytulu,ale jest zajebissta 🙂 (autora tez nie pamietam) 😛
Jaga, to własnie dzieki "Blaszanemu bębenkowi" zaczeły mi sie rodzic w główce wege mysli... swoja drogą to z realnoscia tego opisu połowu wegorzy to przesada lekka, tak samo w "Zbrodni i karze" płakałam jak czytałam ten ohydny opis zabicia kobyły... chyba mam za słabe nerwy....
a tak swoja drogą pragne sie przyznac do najwiekszej słabosci:D:D:D chociaz nie ograniczam sie do jednego gatunku literackiego i czytam wszystkie ksiazki, to od kilku lat wciaz wracam do jednej... i jest to oczywiscie "dziennik bridget jones" :D:D:D
zawsze mi humor poprawia:D:D:D
hide and seek
A czytał ktos z Was ksiązki [b] J.Herriota[/b]?? Człowiek ten był lekarzem weterynarii i jednoczesnie niezwykłym pisarzem,opisuje w swoich ksiazkach trudy tego wspaniałego zawodu ,życia codziennego i świata przyrody...i moim zdaniem robi to wysmienicie!!! posiada niezwykły zmysł obserwacji,tak,ze kazde zwierzę i człowiek wychodzące spod Jego pióra, jest niepowtarzalne,jedyne w swoim rodzaju....
Jest to cykl osmiu ksiazek pt [i] .Zwierzeta małe i duże.[/i]
ksiazki te są dosc popularne wśród studentów wetu,ale ja polecam każdemu kto jest miłosnikiem zwierząt i dobrej prozy.Gwarantuję dawke humoru i wielkiego wzruszenia.
Niejednokrotnie zalewałam sie łzami...
😉
poza tym J.Irving- moja ulubiona [i] Modlitwa za Owena i Regulamin tłoczni win[/i]
P.Coelho-prawie wszystko..
Y.Martel- [i] Życie Pi i Ja [/i]
ostatnio Haruki Murakami...pisarz japońskizrodziła się we mnie wielka fascynacja
ktos podziela? 😉
poza tym ksiązki o tematyce górskiej np. [i] Alpiniści[/i] Adama Bilczewskiego
Jestem miłośniczką ksiazek i zawsze dużo czytałam 🙂
jestem bardzo ciekawa jakie są wasze ulubione ksiazki i co lubicie czytac, niekoniecznie wege;)PS Czytał ktos "Mistrza i Małgorzate"???
Mastier i Margarita !!! Oczywiście, nawet dwa razy w oryginale!!!! Jedna z moich ulubionych książek. A poza tym to.... duuużo by pisać, ale ostatnio większość Olgi Tokarczuk i Ursuli K. Le Guin i nowości z Ha!artu. A kocham Czechowa, Tołstoja, Prusa, Iwaszkiewicza, Pawlikowską-Jasnorzewską i Leśmiana......... można powiedieć, że od książek trudno mnie oderwać 😎
[url=http://www.forumveg.webd.pl] [img]http://www.forumveg.webd.pl/album_pic.htm?pic_id=321[/img] [/url]
Az dziw bierze ze nikt nie wspomnial o Paulo Coelho 🙂 zakochalem sie w jego ksiazkach 🙂 naparwde ma genialne ! "Alchemika" czytalem 4 razy 😛 "weronika postanawia umrzec" 2 razy a reszta jak narazie po raz 🙂 wlasnie sie zaopatrzylem w jego 2 ksiazki ktorych nei czytalem i zamierzam w wolej chwili je pochlonoc 🙂 ale teraz czasu brak bo jak juz czytac to lektury ! ;/ i to jeszce te denne z romantyzmu ;/ nienawidze romantyzmu ! wszytkie ksiazki mowia o tym samym tylko zmieniaja bohatera i sa roniwe nudne 🙂 najciekawsza lektura szkolna to byla "mitologia" , serio ! naparwde mi sie podoba ! "kamienie na szaniec " , "romeo i julia" 😛 🙂 a nagorsze to chyba 'lalka" za przeproszeniem zjebana ksiazka az milo 😛 a "mistrz i malgorzata " to chyba mnie dopiero czeka 😛 ale skoro tak chwalicie to moze a nuz bedzie fajna 🙂 , a co do "Oskar i pani Róza" to przeczytalem za jedym zamachem i az sie glupio przyznac coby nie stracic opini forumowego macho 😎 😛 ale poruszyla mnie troche ta ksiazka i dala do myslenia 🙂
PS. Tobie EvilOne
poleil bym "11 minut" wyzej wymienionego P.Coelho 🙂 nie wiem czemu ale mam przeczucie ze powinn Ci sie spodobac 🙂 wiec jak bys miala wolna chwial , nie miala co robic zywcem to polecam 🙂
pozdrawiam 🙂
dopóki widziesz jeszcze uśmiech to widziesz cud ... ! ; )
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja