Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Kod Leonarda da Vinci  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
mika
 mika
świeżaczek

Ja też zastanawiam się nad tą pewnością swoich racji wśród wypowiadających się tutaj. Nad brakiem tolerancji i surowością ocen na dodatek błędnych.
-"ludzie przez JPII mówią bzdury" ??!!!
- kochani każdy jest odpowiedzialny za to co sam powiedział, nawet jeśli żle zinterpretował nauki papieża. Nasz Papież też był człowiekiem i nie musisz zgadzać się ze wszystkim co on powiedział, ale nie obwiniaj go za wszystko co ludzie mówią rzekomo z jego powodu. Osobiście chciałabym znać tyle języków, mieć tak rozległą wiedzę, mieć tak chłonny umysł i być takim myślicielem jak on ,choć też nie z wszystkimi jego poglądami całkowicie się zgadzam.
Co do filmu, to czytałam opracowania z których korzystał Brown i jest wielce prawdopodobne, że Jezus miał potomka.........A każdy niech wierzy w co chce. pozdrawiam wszystkich . 😉

[edytowane 12/6/2006 od mika]

[edytowane 12/6/2006 od mika]

m.zubrzycka-cyganska

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 3:48 am
euridice
stały bywalec

to, że MAria MAgdalena, miaął dzieci z Jezsuame jest chyba bardziej prawdopodobne, niż jak mówi Maze [b] płonące krzaczki, czy siedem plag[/b]

ech... przeciez to przenosnie!! jak masz jakies basnie, etc. to tam tez pojawiaja sie jakies postacie, wyrazenia, ktore maja cos symbolizowac, cos jest ukryte, a jego znaczenia masz sie domyslic - METAFORA - przeciez kazdy zapewne wie co to takiego.

a kazdej relgii masz tego typu "basnie" (bo w sumie, jak sie nad tym zastanowic, to mozna to tak nazwac) - opowiesci o jej stworcach lub o ludziach, ktorzy czynili zle, a potem sie poprawili, etc. tak znana przypowiesc o buddzie, chociazby - kiedy kotka zasnela w jego rekawie, a on, zeby jej nie budzic, odcial rekaw - czy to tylko sliczna opowiastka, czy ma to tez jakies glebsze znaczenie? dla mnie ma. ale do tego kazdy musi dojsc sam.

moze to taki etap w zyciu, bo ja tez kiedys strasznie "najezdzalam" na kosciol katolicki, ale mi przeszlo, i bardzo dobrze. u mnie wynikalo to z tego, ze do chodzenia do kosciola i wyznawania tej wiary bylam zmuszana, a przeciez nie da sie kogos zmusic zeby w cos wierzyl. moze wy robicie to z tych samych powodow. nadal nie zgadzam sie z ta instytucja i wieloma jej pogladami, ale wiem tez, ze aroganckie zachowanie wzgkedem tej religii moze ranic uczucia ludzi, korzy PRAWDZIWIE wyznaja ta wiare.

a najwazniejszy fakt to sprawa rozdzielenia Kosciola - watykanu, ksiezy etc. od samej wiary, ktora jest bardzo stara i w rzeczywistosci calkiem madra - nie mozna patrzec na wydazenia w oderwaniu od czasow w jakich sie dzialy. to, ze kiedys dyskryminowano kobiety (np. w czasach Chrystusa) i wtedy powstaly te wszystkie ewangelie, ktore nadal sie czyta, nie oznacza, ze Kosciol i dzisiaj chce kobiety dyskryminowac. kiedys tak po prostu bylo, ze mezczyzna byl od zarabiania pieniedzy i zdobywania jedzenia, a kobieta od gotowania i rodzenia dzieci - nalezy to po prostu przyjac.

niektorzy z was w swoim zacietrzewieniu mieszaja Kosciol i wiare - religie sama w sobie i "jada" po nich rowno. a co takiego zlego jest w siedmiu plagach, tak na prawde? wniosek przeciez bardzo pouczajacy - za ciemiezenie, zle traktowanie innych spotka cie kara. plonacego krzewu chyba tez nikt nie traktuje powanie, prawda? z pewnoscia mialo to uzmyslowic czytajacemu niesamowitosc Boga, jego niepojetosc i stwozyc uczucie respektu, moze nawet strachu do niego (jesli ktos w Niego wierzy, oczywiscie). tak samo jak ze stwozeniem swiata w siedem dni, etc. etc.

czepianie sie papieza wydaje mi sie z kolei celowym plynieciem pod prad, bez wiekszego uzasadnienia. cos w stylu "wszyscy kochaja papieza? to ja go nienawidze!". bez sensu. papiez Jan Pawel II byl bardzo madrym czlowiekiem i osobiscie nie widze powodow by mu ublizac, a zdecydowanie wydobyl Polske z socjalizmu, dal ludziom sile i wiare, ze mozna cos zmienic - to przeciez dobrze! kto wie jak Polska wygladalaby dzisiaj, gdyby nie on... a ze mial poglady na sprawy takie jak antykoncepcja, albo prezerwatywy? - to nic dziwnego - ja nie spodziewalabym sie niczego inego po starszym czlowieku, ktory musi reprezentowac cala dana religie i spolecznosc sie z nia identyfikujaca.

Kosciol popelnil wiele bledow, ale przeciez nie da cofnac sie przeszlosci. inkwizycji sie nie cofnie, tak samo jak nie cofnie sie holokaustu - warto to PAMIETAC aby wiecej nie popelniac tych bledow, ale nie warto WYPOMINAC.

zdrowy katolicyzm, bez zadnych wynaturzen w stylu babc moherowych, nie jest zly - przeciez ma byc to religia milosci, chociaz czesto nia nie jest, bo kazdy moze sie zapomniec, byc zbyt zapamietaly w swoim gniewie albo gluchy na slowa innych.

bez sensu jest atakowanie kosciola tak samo jak bez sensu byloby atakowanie buddyzmu, islamu lub judaizmu. wazne zeby byc dobrym czlowiekiem, na tyle na ile sie potrafi. zeby nie robic krzywdy innym i czuc sie dobrze ze swoim postepowaniem, jednoczesnie nie wyrzadajac szkody, a nawet pomagajac, innym.

religie w szkolach, z kolei, uwazam za DUZY BLAD - przeciez teoretycznie kazdy moze wyznawac religie jaka chce, nie koniecznie katolicyzm. ja na miejsce religii (tak jak by katolicyzm byl jedyna religia, hmmm...) wstawialabym "wiedze o religiach" lub cos w tym stylu - to byloby calkiem ciekawe, pod warunkiem, ze zajecia te prowadzone bylyby przez obiektywna osoe, nie np. ksiedza (ryzyko faworyzowania chrzescijanstwa). ale przy obecnej wladzy nie ma co liczyc na wykluczenie religii ze szkol, za to doczekamy sie z niej matury (nie mowie, ze to zle, ale to chyba nie jest takie konieczne, sa wazniejsze sprawy).

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 4:00 am
Maze
 Maze
stały bywalec

bez sensu jest atakowanie kosciola tak samo jak bez sensu byloby atakowanie buddyzmu, islamu lub judaizmu.

Owszem ma to sens, bo to atak w obronie- dzieci poddawanych indoktrynacji kościołakat od najmłodszych lat, kobiet gwałconych i mordowanych w imię islamskich zasad, zwierząt wykrwawianych na żywca dla pejsiarzy etc. To musi sie skończyć! Dośc juz dyktatury religii, ludzie sa na takim poziomie rozwoju powinni nareszcie zacząć używac móżgów a nie podpierać sie Bogiem. Parę info o islamie znajdziesz tutaj http://vegetarian.pl/forum/index.php?act=ST&f=12&t=3938&s=6bd7dfd5db437d05395dec6ccaa00ecf; co do kościoła kat to dość regularnie ukazuja sie doniesienia na temat kolejnych przekrętów księży, pedofili wśród nich i różnych akcji fanatycznych katoli (wszy-polaki np.); nie byłoby tego gdyby katolicyzm przestał być wspierany przez państwo, o papieżu słyszałoby sie tylko w kościele a lekcje o płonących krzakach wróciłyby do salek pod kościołami. O 'uboju koszernym" juz tu była dyskusja, jak to nagle usprawiedliwianie sie rzekomymi nakazami boga powoduje że prawa zwierząt przestaja byc aktualne; tylko że cierpienie zwierząt widać wyraźnie a boga który rzekomo sie tego domagał nie widuje nikt poza chorymi psychicznie (ew. zagłodzonymi na pustyni albo tymi co nawdychali sie dymu z płonącego krzaka albo za szybko weszli na za wysoką górkę...).

Kośćiół nie dyskryminuje kobiet?!! Przeciez to przez białego papę zakazano kobietom w Pl decydowania o własnym brzuchu- zanim napisał i rozpowszechnił te swoje wypociny o płodach, aborcja była legalna i nikt (także wierzący!!) nie robił z tego problemu; rzecz odbywała sie bez rozgłosu ale normalnie w szpitalu. I kościól do dzis uważa że mce kobiet jest w domu, nawet w katechiżmie sa peany pochwalne na cześc rodzin wielodzietnych- rodzic maja kobiety, najlepiej co rok. Do ciotki przyszedł klecha po kolędzie to jej WYPOMINAł że tylko jedno dziecko ma, jakby to jego sprawa była. To kościól głosi że najlepsze co moż espotkac kobiete to ciąża, to kościół i fanatyczni katole robią wystawki zdjęć płodów, to kościelna myśl wywyższyła bezmyślny płód nad czującą i myślącą kobietę. Juz nie mówiąc o stosunku księży i katolików do zwierząt- dla nich bynajmniej nakazy bibli nie sa metaforą, zwierzęta mają służyć człowiekowi- do jedzenia, zabawy...

Nie ma powodu żeby "kochac"papieża, i na szczęście nie wszyscy to robią. Dla mnie zrobił wiele złego. Chora władza jaką ma teraz kościól w Pl to między innymi jego zasługa.

Dlaczego innych należy karać, A KOśCIOłOWI- PRZEBACZAć, NIE WYPOMINAć...przez tą instytucje wielu ludzi zamordowano a wielu innym zniszczono życie. Ludzi wpędzało w choroby psychiczne myślenie że grzeszą, bo sie onanizują, albo pójdą do piekła bo cośtam; i tak jest do dziś, księża lubuja się w wywoływaniu poczucia winy wśród swoich "owieczek". Mnie sama ta sekta indoktrynowała gdy jeszcze byłam zbyt mała że by się bronić; i nie mam powodu żeby im to wybaczać.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 10:56 am
Srebrna
stały bywalec

Maze, ale Twoimi kontrargumentami wobec wyznawania wiary katolickiej są w większości błędy samych wyznawców. Podpierasz się teraz złymi księżami, tym, co mówią na kazaniu, tym co głosił papież, do czego przekonywał - to wszystko słowa ludzi, ich interpretacje, ich światopoglądy. Kościół zaś miał być wspólnotą miłujących się bliźnich, nie można zwalać winy na wiarę katolicką za to, że wciąż bywa, iż dzieje się inaczej.
Zgadzam sie z Euridice, nikt nie każe nam wierzyć w dosłowne znacznie słów zawartych w Biblii, a jeśli tak bardzo chcecie ją doglębnie analizować, to prosze bardzo. Czepiacie się, że wciąż na świecie składa się Bogu ofiary. Czytałam ostatnio Stary Testament i wyraźnie było tam napisane, że Bóg wyraźnie mówił przez swoich proroków, że nie potrzebne mu krwawe ofiary, kiedy Jego wyznawcy szemrają przeciw Niemu i tak naprawdę zależy Mu jedynie na ich oddaniu i wzajemnemu miłowaniu siebie. Poza tym, napisane było, że na początku, w raju, zarówno ludzie, jak i zwierzęta żywili się roślinami i owocami, dopiero, kidy człowiek zgrzeszył i został wypędzony z raju, przestał rozumieć zwierzęta, które miały się stać jego pokarmem i miały mu służyć, myślę, że dlatego, iż pierwotnie człowiek sam z roślinami by sobie nie poradził. Choć oczywiście nie traktujcie tego jako mojej pochwały wobec zabijania małych braci, bo nie o to mi chodzi.
Co pewien czas pojawia się wątek o wierze, o religii, o filozofii, wyznaniach. I wtedy zaczyna się polemika na temat tego, co słuszne. Każdy usiłuje przekonać każdego o swojej racji i "przeciągnąć go na swoją stronę". Nie o to chodzi! Nie ma potrzeby rzekomego otwierania oczu zaślepionym katolikom. Jestem katoliczką, mam rozum, może jest to droga niesłuszna, ale napewno nie zrezygnuję ze swojej wiary ze względu na poglądy innych ludzi. Każdy z nas musi dokonać wyboru, sięgnąć po to, co uważa za słuszne, nie ma innego wyjścia.
Te ciagłe dyskusje na temat Boga, to ciagłe agresywne umniejszanie autorytetów, do czego ma to nas doprowadzić? To jest tylko męczące. Przeciez nie zaczniemy uważać się wzajemnie za heretyków bądź fanatyków, bo nie o to chodzi. Każda dysputa na ten temat kończy się kiepskim nastrojem, a każdy i tak obstaje przy swoim.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 1:13 pm
Maze
 Maze
stały bywalec

Owszem, wiara w nieistniejącego boga oraz w nieomylnośc kościoła to błąd.

Każda sekta gada o miłości, i co z tego. Ludzie nie potrzebuja kłamstw religii żeby byc dobrymi, wręcz przeciwnie, religia może tylko szkodzic lub nie robić nic (jeśli ktoś tylko do kościoła czasem chodzi a generalnie paplanine księży ma gdzieś). Religia potrzebna nie jest a szkodliwa owszem.

Równie dobrze możnaby powiedzieć, że e olszówki to dobre grzyby bo nie wszystkim zaszkodziły, wielu ludziom smakuja a ja się podpieram tylko nielicznymi śmiertelnymi przypadkami. Religia to trucizna, Kościółkat to oszukańcza i kłamliwa organizacja; ciekawe ilu ludzi jeszcze musi skrzywdzić, żeby przestano mówić "to tylko niektórzy księża"...Ile dzieci muszą jeszcze zgwałcić, żeby ludzie zrozumieli że coś jest nie tak? Ile pieniędzy ukraść?Dlaczego takie rzeczy sie tuszuje albo macha na to ręką? Uważasz że takie RadioMaRyja, wszypolaki albo podobne, popierane przea kościól organizacje, robią coś dobrego? Przeciez to są przestępcy, a Kościół ich wspiera (tak jak w czasie II Wś wspierał faszystó).

Kośćiół jest zlą i szkodliwa organizacją, jego priorytetem jest zdobywanie władzy, pieniędzy i kontroli; i nie należy tego usprawiedliwiać.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 1:29 pm
Srebrna
stały bywalec

Ależ ja nie usprawiedliwiam działań Kościoła. Po prostu, każdy, kto jest obecny np. na mszy (mówię teraz już o kościele z małej litery), wyniesie z niej to, co sam będzie chciał wynieść. Wszyscy katolicy nie mogą odpowiadać za taki obraz Kościoła, jaki mamy w Polsce. A przecież religia jako taka pozostaje, wiara w Boga pozostaje, mimo tych wszystkich złych stron. A to już dużo, według mnie. I chociażby jedna osoba pozostała, która będzie wierzyć w Boga, to upieram się, że religia katolicka ma sens.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 7:22 pm
Srebrna
stały bywalec

Zastanawiam się dlaczego niektórzy uważają za bluźżnierstwo fakt, iż Maria Magdalena miała dzieci z Jezusem.

Myślę, że to akurat jako bluźnierstwo traktowane nie jest (przynajmniej na tym forum). Możesz w to wierzyć lub nie, tak samo, jak mozesz wierzyć lub nie wierzyć w Boga.

Ale to już może kogoś obrazić np.:

Nie wiem w sumie czemu papieża zawsze uważa sie za nieomylnego... a szczególnie Wojtyłe... z całym szacunkiem dla niego, ale jak widzę co Polacy gadają (przez niego) to mnie nieraz szlag trafia...

A wciskanie dzieciom rzeczy typu: "Bóg cie kocha", "Jezus Cie widzi" jest żałosne...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 7:40 pm
Srebrna
stały bywalec

No i super, ja również przepraszam, jeśli uraziłam poprzez tę dyskusje czyjeś uczucia i zakończmy ten temat, bo czuje, że może sie potoczyć w złą stronę 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 7:45 pm
euridice
stały bywalec

widzisz Maze, po czesci masz racje, ale nie do konca, bo znowu w wikszosci mowisz o Kosciele, a nie o religii samej w sobie. jesli zasady jakiejs religii pomagaja komus w zyciu i jest to dobre zycie, jesli dokonuje on dzieki tej religii slusznych wyborow, jesli jakas modlitwa pomaga mu np. gdy sie boi to jest to w porzadku.

a nie obrazajac nikogo: modlenie sie zawsze bylo dla mnie abstrakcyjna glupota, nie dlatego, ze uwazam ja za taka wogole, ale po porostu jakos nie za bardzo chcialo mi sie wierzyc, ze gdzies tam u gory siedzi jakis pan co mnie wyslucha ((to taka przedszkolna wersja, wiem)), z reszta nigdy nie wysluchal ;P, a taka wersja powazniejsza, cos w stylu "modlitwa jako sygnal wyslany w glebie wszechswiata" czy cos takiego wydawal mi sie zbyt gornolotny i malo prawdopodobny. i tu dochodzimy do konkluzji: ja w to nie wiezre, ale nie mam nic przeciwko temu kto wierzy. po prostu wszystko jest kwestia wiary lub jej braku - nie ma sensu zmuszac sie do modlitwy, ale ma sensu rowniez mowienie, ze ten kto to robi nie ma racji.

ma to sens, bo to atak w obronie- dzieci poddawanych indoktrynacji kościołakat od najmłodszych lat, kobiet gwałconych i mordowanych w imię islamskich zasad, zwierząt wykrwawianych na żywca dla pejsiarzy etc. To musi sie skończyć!

pewnie, zachowania agresywne, destrukcyjne powinny zostac wyeliminowane, tylko, ze ja nie mowie o rytualach lub tradycjach zwiazanych z roznymi religiami, a o samej IDEI, ktora zawsze glosi dobro. jesli czlowik czuje z zyciu potrzebe kierowania sie taka idea, to dlaczego ma tego nie robic?

jedyna bardzo powazna dysfunkcja jaka widze w chrzescijanstwie, judizmie i islamie, to fakt, ze wyznaje sie tam jedyna, nieomylna prawdziwosc danej religii :/ zas reszta bedzie potepiona, lub musi byc zwalczona/przekonwertowana jako innowiercy bladzacy w mrokach grzechu i niewiedzy :/ to tu znajduje sie problem wiekszosci religii... czemu kazda nie moze pilnowac wlasnego nosa i zajac sie czynieniem dobra? po czesci zgadzam sie z Toba, Maze - kosciol katolicki - Kosciol za bardzo sie wszedzie pcha, naduzywa swojej wladzy, bardzo czesto irytuje. nie powinno tak byc, ale nie jest to tez powod do atakaowania religii samej w sobie, a tym bardziej jej rozsadnych wyznawcow (nie zadnych tam fanatykow) jak juz mowilam.

Kośćiół nie dyskryminuje kobiet?!!

przepraszam, troche nieprecyzyjnie sie wyrazilam. mialam na mysli, ze nie dyskryminuje do takiego stopnia jak na poczatkach chrzescijanstwa ;P

jesli chodzi o aborcje to obecna sytuacja dowodzi tylko braku rozsadku osob rzadzacych naszym panstwem (ktore dodatkowo sa pod silna presja i czujnym okiem Kosciola, owszem) - czyz nie jest dla nich oczywiste, ze jak zabronia cos robic legalnie to bedzie sie to dzialo nadal, z tym, ze nielegalnie, w gorszych warunkach zagrazajcych zdrowiu i zyciu takich kobiet, ze nie zmniejszy to odsetek takich zabiegow? usuniecie ciazy jest samodzielna decyzja kazdej kobiety i tylko przez nia taka decyzja powinna zostac podjeta, bez zadych wlpywow z zewnatrz - na tak lub na nie. uwazam, ze taka decyzja zawsze jest dla kobiety czyms powaznym, nigdy chyba nie jest tak "o, jestem w ciazy? co tam, ide na aborcje." (pomiajajac fakt, ze w takim stadium ((kilkunastu dzielcych sie komorek, ktore dzieckiem jeszcze nie sa, a jedynie jego zacztkiem)) moze wziac tabletke wczesnoporonna).

dopoki Polska jest panstwem wyznaniowym (nie wiem gdzie maja oczy ci co mowia, ze nie jest - a sa tacy) nie doczekamy sie dobrego prawa o aborcji, zapewniajacego kobietom, ktore chca sie na taki krok zdecydowac, dobre, sterylne warunki i opieke medyczna. powody do podjecia tej decyzji sa pewnie bardzo rozne i nie wladzy, nie Kosciolowi i nie nam/mi oceniac czy sluszne. ja mam nadzieje, ze nigdy nie bede zmuszona zrobic czegos takiego i na chwile obecna wiem, ze bym nie zrobila, ale w zyciu roznie bywa, sytuacja czasmi wymaga podjecia drastycznych srodkow (obym sie w takiej nigdy nie znalazla).

Nie ma powodu żeby "kochac"papieża, i na szczęście nie wszyscy to robią. Dla mnie zrobił wiele złego. Chora władza jaką ma teraz kościól w Pl to między innymi jego zasługa.

ale to, ze zyjemy w samodzielnym, wolnym kraju, tez jest jego zasluga. nie tzreba go za to kochac, ale watro miec swiadomosc sily jaka dal Polsce do walki z owczesnym ustrojem (wtedy ateista to byla pewnie zadkosc nieslychana).

Dlaczego innych należy karać, A KOśCIOłOWI- PRZEBACZAć, NIE WYPOMINAć

powiedzilam, zeby PAMIETAC, a nie przebaczac. pamietac, ale nie wypominac.

przez tą instytucje wielu ludzi zamordowano a wielu innym zniszczono życie. Ludzi wpędzało w choroby psychiczne myślenie że grzeszą, bo sie onanizują, albo pójdą do piekła bo cośtam; i tak jest do dziś, księża lubuja się w wywoływaniu poczucia winy wśród swoich "owieczek".

i znowu - owszem, owa instytucja dopuszcza sie wielu naduzyc, ale chodzi mi o to, ze czesto ktos mowiac o instytucji podpina pod to sama wiare, ktora jest po prostu narzedziem w rekach Kosciola, a moze byc tez zyciowym, slusznym przewodnikiem dla np. wegetarian - jesli w to prawdziwie wierza i sa dobrymi ludzmi, a atakowanie ich wiary w tym wypadku jest bezcelowe, a nawet niegrzeczne.

ligia może tylko szkodzic lub nie robić nic (jeśli ktoś tylko do kościoła czasem chodzi a generalnie paplanine księży ma gdzieś). Religia potrzebna nie jest a szkodliwa owszem.

jesli ktos staje sie dzieki niej lepszy to wcale nie, dlaczego?

Religia to trucizna, Kościółkat to oszukańcza i kłamliwa organizacja; ciekawe ilu ludzi jeszcze musi skrzywdzić, żeby przestano mówić "to tylko niektórzy księża"...Ile dzieci muszą jeszcze zgwałcić, żeby ludzie zrozumieli że coś jest nie tak? Ile pieniędzy ukraść?

Maze, nie posuwasz sie troche za daleko? to jasne, ze gwalty na dzieciach to cos oburzajacego, cos co nie powinno miec miejsca, ale jestem pewna, ze nie wszyscy kasieza to robia. a w Twojej wypowiedzi tak to wyglada.

[edytowane 13/6/2006 od euridice]

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 9:25 pm
Maze
 Maze
stały bywalec

ZA DUżO księża robią złego żeby stwierdzić, że skoro niektórzy sa dobrzy- to nie ma problemu.A zarabianie na pogrzebach? To jakiś wyjątek? Ile kasiory wyciągaja w każdej parafii na pogrążonych w rozpaczy ludziach!

Kościółkat nie jest potrzebny, jest szkodliwy. Wierzyć kto chce niech wierzy- w domu i w głowie. Istnienie boga jako cos zupełnie nieudowodnionego nie powinno być (a jest notorycznie!) podawane za pewnik! I niemal wszystkie dzieci w Pl tego doświadczają- jak więc można mówic że kośćciól nie szkodzi, skoro tylu ludzi okłamuje? A niekompetentne info udzielane na naukach przedmałżeńskich i skutkujące nichcianymi ciążami- to też wyjątek?

Modlitwa pomaga, heh...pomaga tym którzy wierza że jakiś bóg istnieje, może ich ukarac ale jak z nim w głowie pogadają to im coś da...Nie należy o modlitwach uczyc w szkole, ot co, ani tego cięgiem pokazywac w TV

Religie oparte są na fikcji i świadomych kłamstwach, dlatego ich propagowanie jest i będzie przestępstwem przeciwko prawdzie. I sa ludzie dobrzy MIMO wyznawanej religii, natomiast nie jest tak że nie można czynic dobra bez wiary w boga. Wręcz przeciwnie; silna wiara rodzi często postawy bierne- nie trzeba nic robić, nic zmieniać, byle tylko do kościółka pochodzić, na oaze itp...

A co do gwałtów i nadużyc w kościelekat- jakoś dziwnie ich dużo jak na taką świetlana organizację- a przecież nie wszystkie są ujawniane. Każda inna sekta której członkowie robiliby takie rzeczy byłaby juz wyjęta spod prawa- a im się zawsze upiecze.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 9:41 pm
euridice
stały bywalec

Istnienie boga jako cos zupełnie nieudowodnionego nie powinno być (a jest notorycznie!) podawane za pewnik!

ale wiara nie potrzebuje udowadniania. wlasnie o to chodzi. mozna wierzyc w cos czego nie ma i cos moze byc, a mozna w to nie wierzyc.

I niemal wszystkie dzieci w Pl tego doświadczają

tak, religia w szkole to duzy blad, a dzieci, ktre na nia nie chodza sa odrzutkami :/

natomiast nie jest tak że nie można czynic dobra bez wiary w boga

no pewnie. a ktos tak twierdzi?

silna wiara rodzi często postawy bierne- nie trzeba nic robić, nic zmieniać, byle tylko do kościółka pochodzić, na oaze itp

u niektorych na pewno, ale nie jest to regula. jak ktos chce cos robic, to bedzie to robil niezaleznie od wyznawanej religii lub jej braku.

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 10:36 pm
Ireth
bywalec

Przyznam, ze z rosnacym zdumieniem czytam, jak rozsadna dotad Maze zamienia sie w wojujacego antyklerykala.
Srebrna, Euridice -- szacunek. Ja pasuje, nie zamierzam sie dochodzic z ludzmi, ktorzy maja klapki na oczach.

Nie jadam niczego, co moze spojrzec mi w oczy.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/06/2006 11:18 pm
TeaTime
początkujący

Książke Pana Browna przeczytałem nawet nie jedną i chociarz "Kod Leonarda Da Vinci" był napisany w ciekawy i wciągający sposób. Sam Dan Brown żagnego odkrycia specjalnego tam nie dokonał. Jeśli chodzi o reszte książek Dana Browna to twierdze, że są bardzo "schematyczne" nie wiem czy to zauważyliśćie ale on ksiązki pisze tak jakby z jakiegos wzoru, szablonu zmieniajac tylko fakty, miejsce akcji i bohaterów. Jeśli kogos interesuje bardziej wgłębienie się w ten temat to polecam ksiażki takie jak "Święty graal, święta krew' która została już wyżej wymienonia, "Grzeszni papierze" która mówi o papierzach którzy niekoniecznie zachowali swoje prawictwo, "Jezus Maria Fatima" która mowi o tym czemu w kościele wysokich stanowisk nie obejmują kobiety, mówi też dużo o poganiźmie (nigdy nie wiem czy to poprawnie odmieniam 😛 ) oraz "Wielka tajemnica Kościoła (Sekrety Templariuszy: Graal i Zakon Syjonu)"

[edytowane 10/7/2006 od TeaTime]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/07/2006 1:20 pm
_Maya
forumowicz

W sumie to książka była bardzo wciągająca, ale po tygodniu zapomniałam o niej.
Wolę jednak powieści, które coś wnoszą do życia, czegoś uczą, albo przynajmniej nie pozwalają o sobie zapomnieć.

Kod Leonarda da Vinci był troche zbyt naciągany i było wokół niego za dużo niepotrzebnego szumu. Bo w każdej książce jest troche prawdy, a troche kłamstw a ludzie zrobili z tego sensacje jakby to był informator o kościele ;/

Ale ogólnie klasyfikując ją jako thriller to nawet, nawet. Sporo napięcia 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/08/2007 2:54 am
Deleted
forumowy expert

Książkę czytałem i bardzo mi się spodobała, nie powiem 😉 Naturalnie nie wierzę w te wszystkie brednie, które Dan Brown przedstawia w "Kodzie..." (zresztą nie tylko w nim). Filmu nie widziałem, więc nie będe się wypowiadał czy jest dobry, czy nie. Powiem Wam, że od nowego roku mam zamiar wypisać się ze Służby Liturgicznej... po siedmiu latach 😉 Po prostu przelała się czara goryczy, a ja mogę wierzyć w Boga bez "pomocy" kościoła katolickiego... Zresztą ja od zawsze patrzyłem na to wszystko z perspektywy khem naukowej xDD Jakoś te wszystkie poczęcia, wniebowzięcia, ten cały fanatyzm... Przecież to śmieszne! Czasami myśle, że ludzie stworzyli te wszystkie religie, by upewnić się, że będą istnieć po śmierci. Bóg jest, czy Go nie ma, ale żyć trzeba dalej, nie licząc na Jego pomoc. Kończąc moją z lekka przydługą wiadomość: W życiu są pewne tylko 3 rzeczy: śmierć, podatki i to, że zaskoczą Cie nowinki techniczne 😛 Pozdrawiam!

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/12/2007 3:05 pm
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca