Najprostszym sposobem na porządny jogurt dla zabieganych i zapracowanych jest zakup jogurtownicy. Po prostu wieczorem nastawia się maszynkę i rano mamy 1 litr super gęstego jogurtu naturalnego, idealnego na warzywne sałatki czy jogurty owocowe. My robimy to za pomocą taniej włoskiej maszynki Yogurella (kupionej w MediaMarkt za 65 zł).
[url] http://www.nokaut.pl/szukaj/ariete-85-jogurtownica.html [/url]
Są też inne - jak ktoś ma daleko do sklepu AGD, np. w Allegro
[url] http://www.allegro.pl/search.php?sg=0&string=jogurtownica [/url]
Korzystając ze sprawdzonego startera w postaci np. jogurtu naturalnego typu "greckiego", otrzymujemy codziennie 1 litr własnego, tak gęstego, że trzeba go wyciągać łyżkami ze słoiczków. Jeden ze słoiczków zostawiamy do wykorzystania jako następny starter dla kolejnego litra ...
Jogurtownica to wygodniejsze rozwiązanie niż "domowe" sposoby typu "[i]podgrzej do takiej a takiej temp, trzymaj w słoju 5 godzin w ciepłym miejscu[/i]" itd. Łatwo zachować czystość, po prostu myjemy te kilka słoiczków i już. Nie trzeba dodawać, że litr takiego jogurtu kosztuje 2-3 zł - zamiast np. 8 zł - a wydatek 60-80 zł zwraca się 2 tygodniach ... No i wiemy co jemy - bez stresu, bez "wpadek", tanio i zdrowo.
JA chec kupic jogurty z tego sklepu http://www.sklepdietetyczny.pl/ ale najpierw musze poznac opinie na jego temat.
Najprostszym sposobem na porządny jogurt dla zabieganych i zapracowanych jest zakup jogurtownicy. Po prostu wieczorem nastawia się maszynkę i rano mamy 1 litr super gęstego jogurtu
Nie posiadam jogurtownicy. W życiu by mi do głowy nie przyszło, że ktoś mógłby wymyślić takie ustrojstwo (ale czego się nie robi dla wyciągnięcia kasy od innych). Jestem zapracowana i bardzo zabiegana (pogodzenie pracy zawodowej na pełny etat z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci do najprostszych nie należy, szczególnie jak nie ma się córki, na której pomoc możnaby ewentualnie liczyć, za to ma się szczególny "talent" do rozpieszczania-psucia swoich facetów...), ale te trzy minuty wieczorkiem potrafię wygospodarować, żeby na rano mieć pyszny, gęsty jogurt, o którym piszesz 🙂 Wystarcza mi do tego zwykły garnek i termos (tzw. obiadowy), kupiony lata temu i zaadaptowany na potrzeby domowej produkcji jogurtu. Szybko, bezproblemowo i bez wydawania 80 PLN na jogurtownicę...
Zanim wpadłam na pomysł wykorzystania nieużywanego termosu, zawijałam zwykły słoik w koc i też działało.
Nie posiadam jogurtownicy. W życiu by mi do głowy nie przyszło, że ktoś mógłby wymyślić takie ustrojstwo (ale czego się nie robi dla wyciągnięcia kasy od innych). Wystarcza mi do tego zwykły garnek i termos (tzw. obiadowy), kupiony lata temu ...
Cieszę się, że masz takie pomysły, jak stary termos i zwykły garnek. Jest to bardzo cenne, zwłaszcza dla osób nie mających kasy, lub nie przywiązujących uwagi do estetyki. Ja właśnie po kilku latach robienia metodami typu "garnek i słoik" zmieniłem to na jogurtownicę - z czego jestem niezwykle zadowolony. A te 60-80 zł ... nie przesadzajmy z tym "wyciąganiem kasy - sklepy wegetariańskie wyciągają z nas wielokrotnie więcej pieniędzy (skąd ten mit, że wege jest bogaty?) ...
A po co wege mają kupować w "sklepach wegetariańskich"? Ja się zaopatruję w zwykłych sklepach głównie.
A propos jogurtów, jeśli ktoś jada produkty mleczne to polecam ten [url] http://www.ekospizarnia.com.pl/product_info.php/manufacturers_id/42/products_id/198 [/url] (ja go kupuję w zwykłym sklepie, tani nie jest, ale nie ma mleka w proszku ani innych przykrych niespodzianek)
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Polecam jogurty klimeko. Są gęste ( typu greckiego ) bez mleka w proszku, bardzo smaczne.
Ja kupuję w sklepach ze zdrową żywnością, ale w zwykłych też można czasami spotkać.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Witam serdecznie
Miło mi odpowiedzieć Pani na jej wątpliwości, nasz jogurt to tylko i
wyłącznie: spasteryzowane mleko, bakterie jogurtowe ( te, które wytwarzają
skrzep), bakterie wzbogacające L.Casei. Nasz jogurt zawdzięcza swoją gęstość
i strukturę szczepionce, którą jest zaszczepiany. Jest to zupełnie odmienny
dla polskich szczepionek jogurtowych szczep bakterii ( nie mogę zdradzić
nazwy ), zdecydowanie nie dodajemy żelatyny, mączek, mleka w proszku itd.
To odpowiedź z Klimeko, jakby ktoś chciał potwierdzenia co do tego , że jogurt nie zawiera żadnych dodatków 🙂
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Ja niemal codziennie zajadalam sie jogobellą. Ale ze wzgledu na to, ze jakis czas temu porzucilam jedzenie bialego cukru, zdecydowalam sie na jogobelle light, bo zauwazylam ze slodzona jest fruktozą. Żadnej żelatyny, żadnej koszenili. Ale... Dopiero dziś sie dowiedzialam co to jest aspartam, którym rowniez slodzona jest jogobella light. jest to środek bardzo silnie rakotwórczy, w wielu krajach juz dawno wycofany!
Narazie od czasu do czasu kupuję zott biały bez cukru. Na opakowaniu nie ma informacji jakoby do produkcji była stosowana żelatyna. Czy to możliwe że producent po prostu nie podał takiej informacji pomimo stosowania? Mam mieszane uczucia co do zotta, bo wiem, ze kiedys w białych "kremowych" zottach żelatyna była powszechna.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja