Mi nawet nie chodzi o to, że Bakoma nie przedstawia pełnej listy składników w jogurtach, ale o sam fakt, że w ogromnej ilości produktów tej firmy jest właśnie żelatyna. Generalnie dla mnie Bakoma = żelatyna i nie będę kupować produktów tej firmy właśnie dlatego. Skreślam takie firmy od razu.

A co do pytania, czy czytamy składy - ee, dziwne pytanie, bo niby skąd miałabym znać skład produktów, które jem? Z radia? Dziwie się, że ktoś o to pyta... Skoro dyskutujemy na ten temat a cała ta strona aż wrzy od tego typu dyskusji to chyba LOGICZNYM JEST FAKT, że czytamy :/ Ehh...

Ok brak mi pokory 🙂 Zwracam honor 😎

P.S. Faktycznie napislam to na podstawie mojej teorii spiskowej nie podajac konkretow - moja wina 😉 ale to ze wylalyscie mi kubel zimnej wody na glowe sklonilo mnie do czynow zrobie sonde jak dowiem sie czegos konkretnego napisze ;D
pzdr

Ja zdecydowanie nie ufam Bakomie, kiedyś kupiłam Bakusie z tej samej półki a w domu przeczytałam, że w składzie jednego jest żelatyna a w drugim nie!!! Więc pewnie w jednym i drugim była.
Natomiast wiem, że Danone nie używa tego zakwasu z jelit, czy czegoś w tym stylu. Kupuję więc tylko Danone bo o innych firmach nie wiem, ale oczywiście te bez lecytyny (Fantazja), żelatyny (Aksamitny), ani koszenili. Po prostu za każdym razem czytam skład.
Faktycznie, najlepiej kupić naturalny i samemu doprawić owocami, bakaliami czy dżemem.
Uważajcie na te maślanki owocowe o których pisaliście, często zmieniają skład i dodają do nich koszenilę!

Przestrzegam przed jogurtami Danona :exclam:
Nie wszędzie wypisana jest żelatyna :exclam: Dla sklepów typu biedronka czy inne gówna nie ma w składzie żelatyny.. Natomiast taki sam jogurt kupiony na rynku w składzie posiada żelatynę :exclam:
Jogurtom mówimy NIE 😡

Przestrzegam przed jogurtami Danona :exclam:
Nie wszędzie wypisana jest żelatyna :exclam: Dla sklepów typu biedronka czy inne gówna nie ma w składzie żelatyny.. Natomiast taki sam jogurt kupiony na rynku w składzie posiada żelatynę :exclam:
Jogurtom mówimy NIE 😡

Jakiś przykład takiego danonowego jogurtu? Bo w większości nie zauważyłem żelatyny i to właśnie w produktach firmowanych przez Danone, a nie dla Biedronka. A sam jem jogurty rzadko i zwykle lokalnych spółdzielni mleczarskich. Naiwnie ufam składom

jogury sojowe alpro sa zaskakujaco dobre 🙂

co do danona...nie wiem czy sa podstawy przypuszczac, ze ukrywaja obecnosc zelatyny w jogurtach...jakis ich serek, chyba activia, mial w skladzie zelatyne, z tego co pamietam, wiec raczej nie boja sie przyznac, ze dodaja
natomiast w Belgii WSZYSTKIE serki DANIO sa z zelatyna....dziwne bo w Polsce danio wg. etykietki sa "czyste"

Prosze Was wspierajci jak co to lokalne mleczarnie nie wspierajmy wielkich korporacji ! A to mój sposób na dobry jogurcik: garnek gliniany należy wysmarować śmietaną a nastepnie zalać przegotrowanym mlekiem (schłodzonym) icała fizolofia . Z pewnością nie jest to co kupujemy w sklepie ale jes lepsze od mleka kwaśnegoi z dodatkiem owoców smakuje niezle. A i jeszcze nie posiada żelatyny 🙂

Ja osobiście bardzo lubie danio waniliowe i jem je, ponieważ w składzie nie ma mowy o żelatynie. A to, że w Belgii dodają do niego żelatynę to całkiem inna sprawa i nie można generalizować. Proszek, np. Vizir sprzedawany, załóżmy w Austrii będzie różnił się od naszego z Polski. Ja mam czyste sumienie jedząc moje danio, bo gdyby istnienie w nim żelatyny było potwierdzone, od razu bym z niego zrezygnowała. Niedługo zaczną chodzić pogłoski, że chleb albo marchew zawierają żelatynę :/

to, że Belgii dodają do niego żelatynę to całkiem inna sprawa i nie można generalizować.

znaczy sie gdzie generalizuję? bo mnie sie wydaje, ze moj post raczej "broni" danona niz oskarza...

Ja osobiście bardzo lubie danio waniliowe i jem je, ponieważ w składzie nie ma mowy o żelatynie. A to, że w Belgii dodają do niego żelatynę to całkiem inna sprawa i nie można generalizować. Proszek, np. Vizir sprzedawany, załóżmy w Austrii będzie różnił się od naszego z Polski. Ja mam czyste sumienie jedząc moje danio, bo gdyby istnienie w nim żelatyny było potwierdzone, od razu bym z niego zrezygnowała. Niedługo zaczną chodzić pogłoski, że chleb albo marchew zawierają żelatynę :/

Czemu uważasz, że ten proszek będzie się różnił od tego co sprzedawany jest w polsce?? TA SAMA RECEPTURA!!! I to samo tyczy się jogurtów!!
CZy to będzie w belgii czy w zimbabwe czy nawet na syberii to i tak do produkcji użyje sie tych samych składników!!!

Nie orażając gratuluje czystości sumienia 😉

w Belgii WSZYSTKIE serki DANIO sa z zelatyna....dziwne bo w Polsce danio wg. etykietki sa "czyste"

Właśnie to stwierdzenie jakoś na mnie podziałało i wydawało mi się, że może z ironią podchodzisz do, jak to ujęłaś, 'czystości' polskich danio. Ale jeśli nie, to zwracam honor 😉

Co do Krusto: sorry facet, ale mylisz się. Wystarczy, że dany produkt jest produkowany w innym kraju, np. jakieś batony czy płatki do mleka z Polski są inne niż te z USA mimo tego, że są tej samej firmy. Żeby produkt był jednakowy we wszystkich krajach powinien być produkowany w jednym miejscu na świecie i dopiero później eksportowany do reszty państw, a z żywnością niestety tak nie jest. Składniki z różnych części świata są różne - truskawki są inne w Warszawie a inne w Chicago, więc jogurty tej samej firmy nie będą smakować tak samo, bo będą zawierać inny składnik - inne truskawki. Proste. I tym bardziej logiczne. Popiera to też przykład, który podała Justyna.

Nie orażając gratuluje czystości sumienia

Nie jesteś osobą, której osąd mojego sumienia robi na mnie wrażenie. Poza tym faktycznie nie było to obraźliwe [ironia].
Jesz chleb? Tam jest żelatyna, widziałam ją. Chcesz dowiedzieć się teraz czegoś o swoim sumieniu?

Jesz chleb? Tam jest żelatyna, widziałam ją. Chcesz dowiedzieć się teraz czegoś o swoim sumieniu?

Trzy lata praktyki w piekarnictwi i nic mi na ten temat mi niewiadomo ja jej tam niewidziałem. Moze troszke zeszłem z toru ale jogurtr jak co to z chlebkiem . Moze jestem ślepy?

omg xD

Jakis rok temu jak mieszkalam jeszcze w polsce jadlam sobie jogurcik campiny i glaskalam pieska pogoda byla piekna a jogurt pycha i tak jem i jem i z ciekawosci zerknelam na sklad... zelatyna wiepsssszzzzowa!!! wyobrazcie sobie moja reakcje... jak zierze w jogurcie?! jedna z zalet mieszkania tutaj gdzie mieszkam jest to, ze na opakowaniach jedzeniem (nawet z maka) sa oznaczenia duze i widoczne ze produkt jest dla wegetarian... uwazam, ze w polsce tez powinni takie oznaczenia wprowadzic V 🙂

Z tym chlebem to była przesada!!! 😉
Co do "truskawek" to czy onę są hodowane w polsce czy w innym kraju to i tak jest to jeden składnik.. Chyba, że polska truskawka zalicza się jako osobny składnik niż truskawka amerykańska...
Receptury takich przedsiębiorstw są takie same, składniki też... Może i żelatyna produkowana w stanach różni się od żelatyny produkowanej w polsce ale to nie zmienia faktu, że jest to żelatyna, a nie ma znaczenia czy to z polskich czy innych świń!!!