Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

gdzie robicie zakupy?  

  RSS

alamakota
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 22
21/09/2006 3:03 pm  

no właśnie gdzie kupujecie? bo ja mam z tym problem. nie przekonują mnie tacu uliczni sprzedawcy - owszem może ich warzywa są ładne, ale to jest ulica i tam są spaliny, szczególnie mnie to rozbrajają jak ktoś sobie stanie obok skrzyżowania 😮 bo przecież te biedne roślinki jak przyniosę do domu to one będą całe w ołowiu...
hipermarkety są wg mnie nastawione na masówkę nawet jeśli chodzi o zwykłe pomidory - pewnie biorą od producenta, który ma dużo i tanio , a to chyba wiąże się z dużą ilością chemii.
tak naprawdę warzywniaki też mogą w ten sposób postępować. oni też nie chcą strat.
zastanawiałam się nad sklepami ze zdrową żywnością, ale nie wiem na ile to prawda, że ta ich żywność jest zdrowa i naprawdę pochodzi z ekologicznych upraw.
no to jest problem...

nie ma głupich pytań, są tylko głupi ludzie.


OdpowiedzCytat
Lenka5
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 83
21/09/2006 3:40 pm  

Warzywa i owoce kupuje w malym sklepiku u mojego pana Geinia (hehe). To taki nieduzy sklepi kz prywatnym domu, ma tam podstawowe produkty spozywcze. Staram sie nie kupowac warzyw i owocow w supermarketach (chyba ze Mama kupi....) albo nieznanych sklepach. A jesli chopdzi o inne produkty spozywcze to w roznych sklepach, ale patrze na to zeby byly jak najmniej przetworzone. Wole zrobic cos (np. sok, zupe) sama niz kupowac.


OdpowiedzCytat
alamakota
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 22
21/09/2006 4:29 pm  

z tym wyborem jak najmniej przetworzonych produktów to się zgadzam w pełni. też tak robię 🙂

ale te warzywa i owoce nie dają mi spokoju. bo nawet kupując w swoim ulubionym i sprawdzonym sklepie chyba nie masz 100% pewności, że to na pewno z ekologicznej uprawy... chociaż takiej pewności nigdy pewnie nie można mieć.
ale co np. z tymi sklepami ze zdrową żywnością? ja się zastanawiam nad nimi - ale tam jest dość drogo. i czasem się zastanawiam czy to nie są te same produkty (głównie chodzi mi o owoce, warzywa) które można kupić w kerfurze naprzeciwko..

nie ma głupich pytań, są tylko głupi ludzie.


OdpowiedzCytat
Bleks
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 343
22/09/2006 1:44 am  

Ja warzywa kupuję od takich sprzedawców, albo na bazarku ;P AAlbo czasem w ekologicznym. Jeżeli nie mas zpewności czy sa eko, to popros o certyfikat


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
22/09/2006 4:06 am  

Tam gdzie wszyscy. U mnie nie ma sklepu ze zdrową żywnością (z warzywami, owocami). Kupuję albo na osiedlu w sklepiku, albo w supermarkecie. Produkty sojowe w Czechach kupuje mój partner. A zreszta na warzywa eko nie byłoby mnie stać.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Asia
 Asia
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 429
23/09/2006 3:13 pm  

Przeważnie warzywka i owoce kupuje na naszym manhatanie:) - targowisku miejskim.Upatrzyłam sobie jeden taki straganik i bardzo go sobie chwale,czasami w pobliskim warzywniaku u pani Kasi 😛 Niestety u mnie w miasteczku nie mamy skepów ze zdrową żywnością...a szkoda


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
23/09/2006 3:30 pm  

kasze,płatki itd w jakimkolwiek sklepie.
Soczewicę,soję,pestki z dyni też tam-na jednym i tym samym stoisku u bardzo fajnych ludzi.

Chleb czasami piekę sama,albo staram się kupować z okolicznych piekarni(2 najbardziej znane z moich okolic robią naprawdę pyszne i przerózne chlebki). Choć jesłi chodzi o piekarnie,ich ilość i wybór pieczywa to rajem jest Ostrów Wielkopolski. Tam co kilkadziesiąt metrów jest sklep tylko i wyłącznie z pieczywem.Tylko niestety tych mięsnych sklepów tez jakoś było "ponad normę".

Wprawdzie mam niedaleko do małego sklepu ze zdrową żywnością. Ale ostatnio go odwiedziłam,gdy potrzebowałam rżeżuchy do kiełkowania. Pasty,pasztety robię sama.Są smaczniejsze, tańsze i wiem na 100% co w nich jest.

A jeśli chodzi o jogurty.maślanki itd to jest za wspieraniem "rodzinnych" mleczarni,taki jogurt z mleczarni,która jest prawie pod Twoim oknem i rozprowadza produkty głównie na okoliczny rynek, przeważnie, wciska w swoje produkty o wiele mniej świństw niż inne firmy.
Ale ostatnio nie kupuje nabiału,więc mam z tym spokój.

A jeśli chodzi o warzywa i owoce, to najbardziej polegam na ogródku Babci i Dziadzia:jabłka przez cały rok, cała spiżarnia przetworów z warzyw. Ku mojej radości dzięki temu ,że mam wolny wrzesień mogłam aktywnie pomagać w tym wszystkim Babci-piękna sprawa :red:
A warzywka,których nie mam z ogródka kupuje na rynku warzywnych.Unikam supermarketów.Muszę czuć,że warzywa łądnie pachną,widzieć ich małe niedoskonałości. Stosy ładnie wyglądających rzeczy,dodatkowo specjalnie oświetlonych,żeby wyglądały jeszcze ładniej jakoś nie działają zbyt zachęcająco

[edytowane 23/9/2006 od JAGA]


OdpowiedzCytat
Megumi
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 68
23/09/2006 8:20 pm  

Ja owoce i warzywa zazwyczaj kupuje na targowisku - tanio, zdrowo i dobrze 🙂

[edytowane 23/9/2006 od Megumi]


OdpowiedzCytat
daffnia
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 353
23/09/2006 9:15 pm  

raz na jakiś czas dostaję warzywa i jajka od gospodarzy prowadzących eko gospodarstwo, mam pewność, że nie sypane itp. poza tym głównie w supermarkecie, albo na rynku i wątpię żeby się one czymś rózniły.

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂


OdpowiedzCytat
sunnylion
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 132
26/09/2006 12:48 am  

warzywka i owoce najczesciej na malym targu z zarciem lub w budce na moim osiedlu...
generalnie staram sie unikac auperhiperextramarketow bo wkurza mnie to zee niedlugo wygryza normalne sklepiki i zdobeda calkowity monopol..wtedy to dopiero ochlapy beda sprzedawac.
masowka i tyle (jak ktos wczesniej napisal)

niestety, nigdy nie masz pewnosci czy warzywa byly ekologicznie uprawiane , zawsze moze byc cos... ehh a moze ja mam paranoje,ze nikomu nie ufam ??? 😀
heheh

VEGE - REGGAE POWER 4 EVER 🙂


OdpowiedzCytat
alamakota
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 22
26/09/2006 3:57 pm  

nie no właśnie ja tez mam paranoje. i najchętniej to bym sama sobie hodowała wszystko - ale nie mam gdzie 😉
mam np. duże wątpliwości co do targów - no bo jak to jest blisko ulicy to przecież, więcej ma ołowiu niż witamin itp. ale chyba przed tym nie da się uciec.

:exclam:
wogóle niedawno dowiedziałam się, że nie powinno się jeść grzybów, jagód (ogólnie tego co jest runem leśnym) bo po czarnobylu to jest naładowane cezem - a cez powoduje białaczki. i będzie takie rzeczy można jeść po 35 latach od wybuchu bo tyle trwa rozkład cezu.

/dowiedziałam się o tym nie z gazet typu "naj" ale od komptentnych osób - to tak na marginesie/

nie ma głupich pytań, są tylko głupi ludzie.


OdpowiedzCytat
  
Praca