Młynki są w przeróżnych cenach, ale można znaleźć tanie , np. na allegro. Też ostatnio szukałam młynka, ale w końcu dziadek znalazł mi na pawlaczu młynek elektryczny , który przed laty używał do mielenia kawy. Jestem z niego bardzo zadowolona, zmielenie 1,5 łyżki siemienia zajmuje nie więcej niż 15 sekund.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Nie ma co, jutro kupuje olej lniany, jestem za leniwa. A orzech włoski też posiadam na dzialce. Kiedy to kwitnie? 😀
Orzechy będziesz miała jesienią. 😉
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Tylko pamiętajcie, żeby olej lniany trzymać w lodówce - max. do dwóch miesięcy od daty rozlewu w tłoczarni. 😉
Pani w sklepie powiedziała, że można w temp. pokojowej. Kupiłam 250 ml za 12 złotych, okres przydatności do 20 lipca, więc zaczynam łykać 😉
Pani sie nie zna ...
zwlaszcza latem po chwili sie utleni i zgorzknieje
Zimá jeden trzymalam w chlodnym przedpokoju i po krotkim czasie zgorzknial. Nastepny tej samej firmy szybko zakrecalam i chowalam do lodówki, i nie zgorzknial. A zuzywalam w ciagu 6 tygodni, tak jak trzeba od otwarcia (kazde otwieranie, to dopuszczanie tlenu), mozna pic wiécej zwlaszcza na poczatku i jak sie spozywa duzo produktów z omega-6.
ania
myślałam ostatnio o tej paście z siemienia i słonecznika, ale ten słonecznik w czym można zmielić? Też w młynku do kawy?
A jakie produkty zawierają omega 6 i 9 ?
A i jeszcze jedno: ja trzymam siemię lniane w słoiku- czy ono po dłuższym takim przechowywaniu straci wartości odżywcze?
😉
Pasta z siemienia i słonecznika- bardzo fajne połączenie 😉
Ja ostatnio rozglądałam się po barcelońskich tiendas- niestety nigdzie nie znalazłam semillas de lino (alias siemię :)). Zauważyłam natomiast, że bardzo dużo produktów spożywczych zawiera omega- 3 jako dodatek (zwykłe mleko np.). Nie wiem jednak czy to zastąpi takie zwykłe siemię ;(
Zastanawiam się wobec tego nad kupnem jakiegoś wege- suplementu z omega-3 😮
Żeby zmielić 75g słonecznika lub siemienia w młynku do kawy, trzeba się trochę natrudzić. Gdy zaczniemy mielić (i to machając), to po ok. 15 sekundach posiekany słonecznik przylega do ścianek i nie wpada na wirujące łopatki. I wcale nie ma jeszcze konsystencji kremu, lecz drobinek. I trzeba go wtedy zebrać łyżką oddzielając od ścianek młynka i znowu mielić, wstrząsając. I tak ze 4 razy, aż będzie w miarę klarowny krem, choć i tak nie do końca jednorodny, bo drobne kawałeczki zostaną. Można popatrzeć na masło orzechowe - tam orzechy są tak dokładnie zmielone, że nie widać najdrobniejszego odłamka orzecha.
Ze siemieniem trzeba ostrożnie, bo tam są omega-3, a gdy się mieli, to po minucie robi się gorące, a podobno powyżej 45 stopni kwasy te się utleniają.
I nie widzę innej możliwości jedzenia kremu słonecznikowo-siemiennego jak z posłodzonym jogurtem. Głównie dla smaku jak dla mnie, ale również dla lepszej wchłanialności omega-3 - jak zalecała dr Budwig, aby cząstki oleju lnianego były zmieszane np. z cząstkami twarogu lub jogurtu
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja