Ja coca-cole pije litrami.Wiem, ze jest bardzo nie zdrowa i słyszałem ze wypłukuje magnez ale po prostu ją lubie...

Ja kupuję czasami - jako odrdzewiacz jest idealna (nie ma w tym ironii).

Dokładnie - koledzy używają do odrdzewiania podzespołów rowerowych (najtańsze). Mi polecano ten specyfik bo sztyca się zapiekła, ale dało radę przy użyciu WD-40.

Ja coca-cole pije litrami.Wiem, ze jest bardzo nie zdrowa i słyszałem ze wypłukuje magnez ale po prostu ją lubie...

Albo to uzależnienie. Jest wiele osób uzależnionych od coli, i jest to bardzo ciężko rzucić, wbrew pozorom.

Ja coca-cole pije litrami.Wiem, ze jest bardzo nie zdrowa i słyszałem ze wypłukuje magnez ale po prostu ją lubie...

Albo to uzależnienie. Jest wiele osób uzależnionych od coli, i jest to bardzo ciężko rzucić, wbrew pozorom.

Od coli czy od kofeiny?
edit. a może od cukru? BO słyszałem że cukier też uzależnia.
Ja piłem kiedyś sporo coli. Tak z 1 litr dziennie przy najmniej. Ale przestałem ze względu na kofeinę i dużą zawartość cukru.

[edytowane 13/3/2012 przez cienkun]

Zarówno kofeinę jak i cukier można zastąpić innymi produktami, więc nadal nie rozumiem uzależnienia od kokakoli. A może to raczej kwestia psychologii społecznej? 😉

Zarówno kofeinę jak i cukier można zastąpić innymi produktami, więc nadal nie rozumiem uzależnienia od kokakoli. A może to raczej kwestia psychologii społecznej? 😉

uzależnienie od hamerykanskiego stylu życia? 😛

Nie wiem, czy bardziej od kofeiny czy od cukru - chyba od całości, bo kawą nie daje się zastąpić. Ludzie tego po 2 litry piją.

A może uzależnienie od odrdzewiacza ;)? Chociaż typowe specyfiki (nie kola) po wypiciu litra powodowałyby pewnie zjazd w zaświaty. Także moja teoria jest mocno naciągana. Cukier uzależnia.

BTW. Spotkałem się ze stwoerdzeniem, że cukier powoduje zdenerwowanie a nawet agresję. Czy ktoś się też z tym spotkał?

A może uzależnienie od odrdzewiacza ;)? Chociaż typowe specyfiki (nie kola) po wypiciu litra powodowałyby pewnie zjazd w zaświaty. Także moja teoria jest mocno naciągana. Cukier uzależnia.

BTW. Spotkałem się ze stwoerdzeniem, że cukier powoduje zdenerwowanie a nawet agresję. Czy ktoś się też z tym spotkał?

Ja tylko z tym, że w nadmiarze uzależnia, no i oczywiście szkodzi na zęby. I to dosyć często się z tym spotykałem. Ale jeżeli uzależnia, to może też powodować zdenerwowanie, bo to też jest powodowane przez oddziaływanie na OUN.

[edytowane 13/3/2012 przez cienkun]

BTW. Spotkałem się ze stwoerdzeniem, że cukier powoduje zdenerwowanie a nawet agresję. Czy ktoś się też z tym spotkał?

Spotkałam się nawet z opiniami obalającymi te stwierdzenia
cukier, słodycze (węglowodany) sprawiają że stajemy się łagodniejsi, bywa, że wręcz senni

(czytałam o tym w książce J.Carper, która cytowała w niej wypowiedzi badaczy itp)

No tak. To typowe dla naukowców. "cukier krzepi" , też już było.
Mięso ryb też na przemian jest zdrowe i niezdrowe...

Argument wpływu cukru na poziom agresji usłyszałem w filmiku-wykładzie na YT Agnieszki Biernat (dietetyk) "ABC Weganizmu" i to była nowość. Przejrzałem później internet chcąc potwierdzić to i kicha. Za to było pełno informacji m.in. takie, które podała An.

A może agresja występuje dopiero podczas spadku poziomu cukru?
Jeżeli uzależnia, to było by to sensowne. Najpierw jest błogość, a potem złość.