ja mam 165 wzrostu i wagę ok. 48 i własnie taka się sobie podobam, taka waga jest dla mnie prawidłowa (chociaz według BMI mam niedowagę) i mam zamiar ją utrzymać. według mnie nie masz sę o co martwić a zamiast tuczyć sie kluchami i innymi rzeczami z białej mąki, pomyśl ze twoja waga jest przywilejem - mozesz jeśc ile chcesz i nie utyjesz! nie ma sensu napychanie się na zapas..fuj..a najważniejsze to czuć sie dobrze we własnej skórze przykładowo ja źle czułam sie kiedy ważyłam 53 kg(chociaz podobno jest to waga prawidłowa ) potem schudłam i jest mi o wiele lepiej ze sobą 🙂 oczywiście to nie tylko zasługa wagi;)
Też myślę tak jak martyna3 , najważniejsze jest to jak się czuje we własnym ciele.Zanim jeszcze całkowicie przeszłam na wegetarianizm tzn. byłam semiwegetarianką to ważyłam 38kg (przy wzroscie 158 🙂 heh wiem,strasznie niska jestem)puźniej jako wege ważyłam 40 kg i czułam się świetnie ,a teraz po jakimś roku waże 52 kg 😮 i czuję się okropnie 🙁 jakoś tak mi nie komfortowo z tą dużą wagą...i zazdroszcze tym co nie tyją...
Po sesji schudłam i ogólnie źle wyglądałam, udało mi się trochę przytyć w ciągu 1,5 tyg podjadając sporo orzechów włoskich. A do płatków na śniadanie oprócz lnu, sezamu dorzucałam słonecznik i kokos(jest bardzo kaloryczny).
Myślę,że jak trochę dłużej będziesz wege to Twój organizm sam Ci podpowie ile chce,czego jeść. Na początku ponoć niektórzy tyją, niektórzy chudną
mysza..na twoim miejscu radziłabym koleżance jeśc kilogram czystego tłuszczu na dzień:P
http://www.twojadieta.info/dieta/dla_szczuplych/ - jeśłi chcesz przybrac na wadze to myśle, ze to, co jest napisane na tej streonie powinno ci pomóc..polecam tą stronę, stosowałam kilka diet z niej pochodzących i rezultaty zawsze były zadowalające:)
Ja też jestem za cuda. Przy wzroście 1.60 waże 45 kilo. Oczywiście bardzo często słysze, że to przez to że nie jem mięsa. I nie dam rady przytyć choćbym jadła co godzine(tak jak w święta:) )max-47 To jest chyba jakaś szalona przemiana materii odzieciczona po mamie:). I w sumie choć chciałabym przytyć to i tak sie taką lubie, bo jednak to lepiej być za chudym niż za grubym i nie musieć sie ograniczać 😛
Co do przytycia to jeśli ktoś chce obwisnąć tłuszczem to niech sobie wcina wiadrami czipsy i tego typu rzeczy. Ale to chyba nie o to chodzi. Raczej zgadzał bym sie z Kammą - jeść zdrowo i troche sportów mięśniowych pouprawiać. Oczwywiście dieta bogata w bialko.
ja np. hmnmn 173 cm i 60 kg max wychodzi. tragedia 😀
Yamaszka, jak się dobrze czujesz w swoim ciele to spoko:-) To jest najwazniejsze 🙂
A ja... przytyłam!!! 😀
Nie wiem, czy to po świętach (musze się przyznać, że słodkości nie oszczędzałam sobie) czy dlatego, że ostatnio jem sporo orzechów. Grunt, że ważę obecnie prawie 50 kg, czuję się z tym fajnie, no i jeszcze mogę pokazać figę z makiem tym, co mówią, że od wegetarianizmu schudnę i będę jak kościotrup. Na razie nie zanosi się na to 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja