Witam Ajlon;
A nie możesz zrobić własnego smarowidła. Nie ma problemu. Potrzebny młynek żarnowy (taki jak do kawy).
Mielisz, najlepiej dwukrotnie zmieniając wylot szczeliny nasiona roślin oleistych.
Siemie lniane, sezam, słonecznik itp. w takich proporcjach które tobie najlepiej smakują. Przemiał zalewasz niewielką ilością letniej wody mieszasz do uzyskania konsystencji pure.
Cały sekret dobrego, zdrowego i smacznego smarowidła.
Zobacz również mój list w temacie siemie lniane w tym dziale (wegańska śmietana).
Powodzenia.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.
:yltype:
hmm chodzilo mi w tym temacie o margaryne do smazenia, pieczenia itp masla i margaryny do smarowania przestalam uzywac po tym, jak dowiedzialam sie, ze wszystkie zawieraja cos "podejrzanego". Ale nie ukrywam, ze zwielka przyjemnoscia wyprobuje Twoj przepis Jędrusiu 🙂 jak tylko znajde chwilke, zeby "pograsowac" w kuchni 🙂
Tak, tak cicho...a ty się boisz...
Masło firmy OSM Gawrolin oraz Spomlek są zatwierdzone przez rabina Schudricha jako koszerne, a w przypadku produktów koszernych nie ma mowy o łączeniu produktów mlecznych z mięsem. Na temat produktów koszernych pisałam w dyskusji o lecytynie sojowej (dział ogólne, temat "Jak tu nie zwariować"). Ale wierzcie mi, ze skoro produkt mleczny jest uznany za koszerny, to na pewno jest również wegetariański.
Słuchajcie, znów mam problemy z tą margaryną. Nie to, że spać przez nią nie mogę - wielkich problemów nie sprawia, ale czasem upiec coś tańszym kosztem byłoby miło. Margaryna Warin - przez jakiś czas kupowałam w Albercie, dopóki nie zniknął mi spod nosa Albert (a zamiast niego pojawił się kolejny Carrefour). Planta odpada, bo choć skład dobry, to jednak kiepski producent. Używałam sobie np. tłuszczu kokosowego (nabywałam w sklepie ze zdrową żywnością), a w międzyczasie buszowałam po hipermarketach (gdzie największy wybór) i przekopywałam półki z margarynami - znalazłam Bartka. Wszystko pięknie, skład odpowiedni, producent też nie zaliczał się do czołówki największych testerów. Margaryna Bartek dostępna była w Carrefourze, w Tesco, czasem chyba nawet w Auchan. Co z tego - teraz nigdzie nie mogę jej znaleźć. Nie rozumiem za bardzo, jak to się stało, że nagle zniknęła z półek; po prostu jej nie ma. Póki co, zostaje droższa alternatywa (tak, wiem, że zdrowsza też ;)) ze sklepów ze zdrową żywnością. Ale może natknęliście się na coś nowego - jakąś margarynę z tańszej półki z bezpiecznym składem? Byłabym wdzięczna za informacje.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja