Hehe Bułku, nie jeszcze nie jadłam dziś paczka i chyba go nie zjem po tym, co tu przeczytałam na forum, ale znalazłam alternatywę 😀 Ulepiłam bułeczki drożdżowe z nadzieniem truskawkowym, właśnie pieką się w piekarniku a po domku roznosi się piękny, drożdżowy zapach, mniam. Kto z Olsztyna niech wpada 😉
[edytowane 11/2/2010 przez greene]
Nie żebym była taka święta w tej kwestii, ale staram się unikać od jakiegoś czasu słodyczków;P próbuję odnaleźć drogę do pozyskiwania energii z produktów wydłużających moją krzywą nasycenia:d pozdrawiam
PS proszę obejrzeć sobie dzisiejsze wydanie teleekspressu http://www.tvp.info/teleexpress/wideo/11022010-1700, cytuję "pączek powinien być smażony na smalcu" :/:/:/
[edytowane 11/2/2010 przez Paulina160587]
Właśnie zajadam się pączki, oczywiście smażone na tłuszczu roślinnym, nawet na stronie piekarni jest taka informacja:
"Miłośnicy pączków powinni docenić w naszych pączkach to co najważniejsze – zawsze używamy do ich pieczenia świeżego tłuszczu roślinnego. Dzięki temu nie pachną smalcem i są lekkie, pulchne, o delikatnym smaku."
Dla miłośników pączków z Wrocławia i okolic, pączki o których piszę są z Piekarni Familijnej z Doliny Baryczy (Kuźnica Cieszyska), ich wypieki widywałem już we Wrocławskich sklepach (np. spożywczak w TGG) oraz w miasteczkach na północ od Wrocławia.
Ogólnie w tej piekarni pieką dobry chleb.
-edit-
Jeśli chodzi o wegan, to niestety te pączki zawierają jajka.
[edytowane 30/9/2010 przez Maq]
Polecam pączki ... z ziemniaków.
Niegdyś gdy koleżanka snuła mi wizję pączków ziemniaczanych byłam nieco podejrzliwa, ale gdy zasmakowałam to, aż zastrzygłam uszami.
Testowałam na siostrze - po zjedzeniu pączka uświadomiłam ją na temat składników i dziewczę oczy wybałuszyło na wieść, że skonsumowane przed chwilą ciastko ziemniaki zawierało.
Białowieska się Puszcza.
http://nadziany.pl/p,UGF1bGluYXwy - dla Niej,
http://nadziany.pl/p,UGF1bGluYXwx - dla Niego.
:rotfl:
@UP: Trafiony, nadziany. Autor storny miał świetny pomysł. Ludzie szaleją na tle pączków, a później będą szaleć na tle diety.
Kto ile dzisiaj wchłonął pączków? Ja 0 (słownie: zero). 😎
Ja pączków niet- ale dostałam paczkę faworków zgrywusów. Zgrywusy, bo kruche bardzo- wzięłam delikatnie w 2 palce, kieruję do otworu gębowego a tu chruścik trach! Na setki kawałeczków się rozsypywał, a ja siedziałam zdezorientowana z miną głupią, cukrem pudrem przyprószona 😀
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja