sezamki, karmelki, orzeszki w karmelu, dynia w karmelu, jeszcze jest lukier ... no i Daktyle, które są najlepsze! Jest masa słodyczy dla wegetarian, nawet dla wegan, oczywiście tylko dla tych, którzy akceptują cukier, który napewno nie jest pochodzenia zwierzęcego i ile na ten temat bym nie czytał nigdy tego nie zrozumiem!
mn
dla wegetarian, nawet dla wegan, oczywiście tylko dla tych, którzy akceptują cukier, który napewno nie jest pochodzenia zwierzęcego i ile na ten temat bym nie czytał nigdy tego nie zrozumiem!
ale nie chodzi przecież o to, że cukier jest pochozenia zwierzęcego, tylko, że przy jego produkcji (powodowaniu, że jest biały) mogą być wykorzystywane składniki pochodzenia zwierzęcego.
Mam podobne zdanie na temat słodyczy, co Fasolencja, jestem wege nie ze względu na swoje zdrowie, tylko zdrowie i życie zwierząt:), więc słodycze jadam, bo lubię:)
Dla wegetarian jest spory wybór, ale wegańskich jest już naprawdę mało. Wszędzie, albo suszone mleko, albo jajka.
Ze strony : [i] http://www.food-info.net/pl/products/sugar/prodcane.htm[/i]
[i] Odbarwianie
Powszechnie stosowane są dwie metody odbarwiania syropu cukrowego; obie wykorzystują proces adsorpcji podczas przepływu syropu przez kolumny wypełnione. Jedną z metod polega na użyciu ziarnistego węgla aktywowanego, który usuwa większość barwników. Ziarnisty węgiel aktywowany jest nowoczesnym odpowiednikiem węgla kostnego, otrzymywanego z kości zwierząt. Obecnie używany węgiel jest specjalnie przygotowanym węglem mineralnym w postaci bardzo aktywnych i trwałych granulek. Węgiel jest regenerowany przez wypalanie w specjalnym piecu, gdzie usuwa się związki barwne. Inna metoda polega na użyciu żywicy jonowymiennej, która usuwa mniej związków barwnych niż węgiel, lecz przy okazji usuwa także niektóre sole obecne w syropie. Żywica jest regenerowana chemicznie, co powoduje powstawanie dużych ilości ścieków. [/i]
A tak na koniec dodam :), że ja nie przepadam za cukrem :(, jednak boję się, że zbyt absurdalne pojmowanie świata może wyjść bokiem i nam i zwierzątkom:(
mn
Czytałam Wasze wypowiedzi w tym temacie i muszę przyznać- nie spodziewałam się wcześniej, że lecytyna sojowa w słodyczach nie jest wcale stricte wegetariańska, oraz że ma to tak szkodliwy wpływ na tę dietę. W początkach mojej przygody z wege wyeliminowałam słodycze na dobre dwa lata. Do dziś nie sięgam po batoniki, ciasteczka i inne chemiczne duperele. Obecnie zdarzało mi się skusić jedynie na czekoladę gorzką, z mylnym przeświadczeniem że jest od nich 'zdrowsza'... jednak decyzja o jej eliminacji z diety nie jest tak łatwa do zrealizowania, co zresztą przyznało kilku forumowiczów ;P czytałam też gdzieś, że jedzenie czekolady spowalnia przyswajanie żelaza! Wiecie coś na ten temat?
żeby to było takie proste- marchewka, buraczki, figi, daktyle... Ileż razy próbowałam... Problem "przeżerania" się śmieciowymi słodyczami narasta zwłaszcza w okresie sesji. Wtedy to już nie ma dla mnie ratunku. Po sesji, zawsze mam do zrzucenia pare kilogramów, przez słabość do czekolady, ciastek itd... 🙁
Pisałem niedawno o tym, że sobie radze bez słodkości. G.... prawda. Uświadczyłem tzw. efekt jojo. Co prawda nie jem jogurtów owocowych, ale znowu jem ciastka, batony, słodkie drożdżówki. Dzisiaj na przykład zjadłem dwa batony jogurtowe sante. Może to nie wiele, ale jednak.
Alternatywą dla łasuchów moze być pieczenie własnych ciast. Ja zrobiłem w niecałe (chyba) 30 minut Murzynka w niedziele. Szkoda tylko, że nie zdarzył jeszcze dobrze ostygnąć a już zniknął ;).
[edytowane 9/6/2009 przez bułek]
Jesli chodzi o "domowej roboty" ciastka i ciasteczka- pieke czasem ciasta: Bounty, Snickers, 3 bit:D Wiem, z czego sa i zajadam sie ze az milo;) Niestety, sa dosc czasochlonne, wiec rzadko je robie;/ Rewelacja;)
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
Spoko Noe. Zdaj raport czy warto robić :D.
Dzisiaj upiekłem wspomnianego Murzynka. Miałem mierzyć czas ile mi zajmie ukręcenie ciasta, ale z pewnością było mniej niż 30 minut (z kosmosu chyba to wziąłem) ;). Dodam fotkę, jak zrzuce z aparatu. Dzisiaj mi się nie chce ;).
Czapla wrzuć przepisy Twoich specjałów. Rozumiem że Snickers...itp nie zawierają w sobie słodyczy o tej samej nazwie?
[edytowane 12/6/2009 przez bułek]
jeśli chodzi o te sezamki 🙂
warto, warto 😀
osobiście dodałem mniej miodu, więcej cukru (co by były twardsze...)
tylko jedna ważna uwaga - jeśli już wykładamy naszą "masę", przesmarujcie talerz margaryną albo oliwą. Jak tego nie zrobicie, będziecie mieli problemy z "oderwaniem" sezamka 😡
Ja osobiście wyłożyłem go na blachę do ciasta 😀
Przed wyłożeniem masy koniecznie ją wymieszajcie ! cukier szybko "opada" na spód, sezam się unosi..
i jeszcze jedna uwaga - sezamek jest nawet 8 min po zdjęciu z ognia piekielnie gorący... przez to poparzyłem sobie język :((
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja