Kiedy macie czas, żeby to wszystko gotować? 😀 Ja dzisiaj zrobiłam prawie udaną kopię dania, które ostatnio zaserwował mi szwagier. Mianowicie, kabaczek pokrojony w plasterki, smażony na oliwie (wcześniej smażymy na oliwie kilka ząbków czosnku, tak, żeby nabrała aromatu; ząbki czosnku wyławiamy) z dodatkiem pieprzu i soli. Gdy warzywko zmięknie dodajemy trochę śmietany i posiekaną natkę pietruszki. Wszystko mieszamy z ugotowanym wcześniej makaronem. Pychota. 🙂 Smak i zapach mnie zniewala. 😉
[edytowane 3/4/2009 przez Nela89]
Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Wedlug mojego wlasnego, wymyslonego dzis przepisu:
Garsc swiezych lisci szpianku, do tego mniej wiecej tyle samo salaty, pol ogorka.
Szpianak i salate kroje na spore kawalki, ogorka starlam na tarce w "slupki". Polalam wloskim sosem salatkowym (z paczki+lyzka oleju+dwie lyzki wody) i... smacznego:D Dla mnie bomba:) Cala miche zjadlam:P
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja