Bigos z kiszonej kapusty z wędzonym tofu
Aaaaaaa sam robiłeś? Ja w zeszłym roku pierwszy raz dodałam do bigosy wędzone tofu i się zakochałam :heartpump: moi rodzice chętniej jedzą taki wegebigos z tofu niż zwykły z świńskim mięsem
Tak tak, sam. 🙂 W początkowych planach było co prawda ugotowanie kapuśniaku, ale jako że walnąłem do gara zbyt dużo kapusty i miałem w lodówce ledwie zaczęte wędzone tofu to postanowiłem zrobić bigosik. Pierwszy raz jadłem bigos z tofu i także potwierdzam, że można się w nim zakochać od pierwszego spróbowania. 😛
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Kotlety z czerwonej fasoli. Bardzo mi zasmakowały ostatnio.
Bigos z kiszonej kapusty z wędzonym tofu
Aaaaaaa sam robiłeś? Ja w zeszłym roku pierwszy raz dodałam do bigosy wędzone tofu i się zakochałam :heartpump: moi rodzice chętniej jedzą taki wegebigos z tofu niż zwykły z świńskim mięsem :casstet:
Podasz Bellis przepis na te kotleciki?
Próbowaliście dodawać podsmażonej w plasterki kiełbaski/parówki sojowej? Też powinna fajnie smakować. Ostatnio jedliśmy z taką "wkładką" grochówkę i była pycha 😛
Dzisiejsza fasolka po bretońsku była z dodatkiem drobno pokrojonych i podsmażonych kotletów sojowych- dodały aromatu i wzbogaciły smakowo fasolkę.
Podasz Bellis przepis na te kotleciki?
Ja robiłam wg tego co jest tutaj na stronie w przepisach z małą modyfikacją 😉
Składniki:
# puszka czerwonej fasoli
# 1 cebula
# 4-5 łyżek płatków owsianych
# majeranek
# sól, pieprz do smaku
# 2-3 łyżki wody
Ja robiłam dla całej rodziny i:
2 puszki fasoli, jedna biała druga czerwona, cebulka, ząbek czosnku, 1-2 jajka, bułka tarta, majeranek, cząber, pieprz, odrobinka chili, gdy jest za luźne dodać bułkę tartą.
Fasolę przepuściłam przez maszynkę do mięsa, cebulkę pokroiłam.
Nie panierowałam.
Smażyłam na oleju na złoto z obu stron.
[edytowane 10/9/2010 przez Bellis_perennis]
Gorące, napęczniałe od zalania wrzątkiem pulchne płatki jęczmienne błyskawiczne, do których wpakowałem 4 czekolady o nadzieniu truskawkowym. Gdy tylko tabliczki się rozpuściły, ze smakiem wsuwałem.. mmmmm. Obiecuję sobie że to już przedostatni raz na takie zakazane pyszności se pozwalam
Gorące, napęczniałe od zalania wrzątkiem pulchne płatki jęczmienne błyskawiczne, do których wpakowałem 4 czekolady o nadzieniu truskawkowym. Gdy tylko tabliczki się rozpuściły, ze smakiem wsuwałem.. mmmmm. Obiecuję sobie że to już przedostatni raz na takie zakazane pyszności se pozwalam
Faktycznie zakazane - aż 4 tabliczki ?!
W tym tygodniu robiłem 1-2 razy obiad z kotletami sojowymi w podwójnej panierce, bo testowałem ową panierkę. Nie zadowolony jestem nadal bo nie znalazłem takiego doboru przypraw, aby kotlety były wyraziste w smaku. Przygotowałem dwa razy pizze - z białej i mieszanej pszenno-żytniej mąki (dzisiaj). Ta pierwsza była znacznie lepsza. Wczoraj ugotowałem świetną zupkę z soczewicy (wywar na włoszczyźnie + jedna bio-wege kosteczka dla poprawy smaku, soczewica czerwona i zielona, makaron chiński lecz nie błyskawiczny). Tak przebierałem na półce sklepowej że w końcu wziąłem nie ten co trzeba. Zapomniałem przeczytać ulotkę bo jest jajeczny.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja