lily no wieeeeeeeeem, ja to już i tak wszystko wiem. Ale ta zasada się spełnia jeśli się pepsi pije systematycznie, co najmniej kilka razy w miesiącu. A to są tylko moje eksperymenty, ciekawość - i gdy już ją zaspokoję, to będę mógł se powiedzieć: z tym i tym daniem jestem już spełniony na zawsze. Jeszcze tylko kilka dni i wsio. Potem tylko dzień w dzień monotonna raw-dieta.
Aha słyszałem że czerwone buraki odwapniają, dlatego już ich nie jem. /to nie sarkazm/
ja ostatnio żywię się dość nudno- dziś była zupka jarzynowa i kotlety sojowe z buraczkami i marchewką. Na szczęście tę nudę odsuwa mi czasem moje nowe odkrycie które serwuję sobie na kolację, mianowicie twarożek wiejski zmieszany z różnymi warzywkami surowymi- szczypiorkiem, pomidorem, ogórkiem, papryką, rzodkiewką, do tego trochę soli i pieprzu... Skoro jestesmy juz przy offtopie odwapnienia kości, to czytałam ze pomidora nie mozna łączyć z nabiałem 😮
Greene, tak to prawda z tym pomidorem. Zapodawałem to w jednym temacie w dziale "Ciekawe strony" bądź "Linki". Nie wchodzę z buciorami do czyjegoś talerza ;), ale obserwuje co szymon1980kat je na obiady i mnie przeraża. To jedzenie tylko trochę lepsze niż fast food z maka. Co się rzuca, to pełno jaj. Gdzieś wyczytałem, że nie powinno się przekraczać 10 jaj na tydzień i staram się odtąd to przestrzegać. Nie wiem czy to prawda, ale zawsze trzeba z umiarem :).
No ja tez jak obserwuję co Szymon sobie serwuje to jestem przerażona. Ani to nie ma walorów smakowych ani zdrowotnych a podobno tak doba o zdrowie 😮
Ja dzisiaj zupka marchwiowa z wczoraj plus kotlety kukurydziane, do przegryzienia kromka razowego chlebka i ogórek kiszony.
Jutro spaghetti czyli razowy makaron polany sosem pomidorowym z jakimś strączkiem i warzywkami. Jeszcze nie wiem co dokładnie.
[edytowane 4/11/2010 przez Bellis_perennis]
bułek tak, nie więcej niż 10 jaj tygodniowo, o ile nie zastępuje się nimi mięsa. Tak wyczytałem w książce. Słyszałem że Hulk Hogan zjada dziennie 30 jaj.
Czy nie ma walorów smakowych to bym dyskutował, bo właśnie dlatego ulegam pokusie tych dań. Zdrowia nie daje, ale trzeba by to jeść często żeby zdrowie zniszczyć, a te kilkanaście razy w życiu nic nie narobi.
Po prostu chcę się nacieszyć tymi ostatnimi razami z nietypowym żarciem, bo potem już tylko dieta mnicha i nic więcej.
Wczoraj: http://puszka.pl/przepis/3952-curry_kalafiorowo-ziemniaczano-marchwiowe.html+surówka+kasza jaglana, dzisiaj powtórka;)
Dziś 8 bananów pokrojonych, posypanych kakao i popryskanych śmietaną ze sprayu. Ktoś tu miał dobrego pomysła z dodaniem kakao do bananów:)
p.s. tak se czytam dawniejsze komentarze i widzę że przesadziłem względem osobnika "tru" na stronie 75, więc zmieniłem tam swoje komenty.
a ty tak nie przesadzaj z tą moralnością; nigdy nie może być tak że jest za idealnie.
Dziś na obiadek znowu surowizna - 8 podsuszonych bananów zmielonych na krem. A podsuszonych żeby pozbyć się wody z objętości i więcej weszło do żołądka;) Ale głównie żeby smak był intensywniejszy dzięki większemu stężeniu suchej masy.
Szymonie, ale mogłeś skopiować obraźliwe zapisy i wkleić je do nowego postu po czym przeprosić i sprostować. Osoba, która będzie czytała wątek od początku, w pewnym momencie stwierdzi że kłótnia między Tobą a Tru nie miała sensu. Nie będzie wiadomo o co chodzi i może pomyśleć negatywnie o Tru zamiast o Tobie dla przykładu. Zaznaczam, że piszę w oparciu o Twoje nowiny. Nie mogłem znaleźć na tej stronie Twoich wypowiedzi na podanej stronie.
[edytowane 6/11/2010 przez bułek]
W sumie nie będzie na temat ale nie mogę się nadziwić ze nikogo to nie rusza, ze taki Szymon edytuje sobie posty ze starych dyskusji i jeszcze bezczelnie się do tego przyznaje. Nie wiem czy to ma służyć ośmieszeniu drugiej strony w dyskusji czy wybieleniu swojej postawy ale jak już Bella napisała - trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa.
Działając w ten sposób przykładowe zdanie "dziś zjadłem kawałek mięsa." po obróbce i dodaniu np. słowa "nieświadomie" na końcu tego zdania wypacza całkowicie jego sens i wprowadza zamęt w dyskusji.
Jak dla mnie takie zachowanie powinno skutkować np. ostrzeżeniem. Ciekawi mnie też czy admin nie mógłby zablokować edycje takich starszych postów...
dziś na obiad soja
[edytowane 7/11/2010 od Sagamore]
stay classy...
bułek nie mogłeś znaleźć strony 75, bo portal wegetarianie.pl ma jakąś pokręconą zasadę działania forum - raz ma 86 stron, raz 238. Co jakiś czas to się zmienia. Poczekaj na jakiś dzień gdy już nie będzie takie rozrośnięte i wtedy zobaczysz co zaszło (20 czerwiec) i że to ja mam rację.
Dziś znowu te placuchy. Składniki masy: mąka z płatków pszennych, 0,6 l pepsi, kefir, 5 jaj, miód, stewia. Zaraz będę smażył;) Zobaczymy czy wyjdzie lepsze niż z mąką owsianą i jogurtem
[edytowane 7/11/2010 przez szymon1980kat]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja