Kilo ziemniaków pokrojonych w ćwiartki i upieczonych w mikrofali. Po upieczeniu razem ze skórką i zalaniu zimną wodą tę skórkę się potem łatwiusieńko zdejmuje. Lepsze to o niebo niż obieranie kartofli przed pieczeniem. Na każdego ziemniaka kładem masło ziołowe "Pilos".
A ja wiem co to gzik 😀
Swoją drogą regionalizmy są cudowne 😀 Mogę zatracić się na długie godziny badając regionalizmy 😀 Język polski i jego meandry to poezja 😀
Poza tym, jak się u Was mówi na kugiel? Bo słyszałam jeszcze wersję "babka ziemniaczana" i ta nazwa bardzo mnie rozbawiła 😀
[edytowane 10/12/2010 od fasolencja]
A co to jest kugiel? 😀
Gzik to takie danie ziemniaki ugotowane w łupinkach polane sosem z białego sera ze szczypiorkiem. Sos jest na zimno, ziemniaki na ciepło 😛
Fatty ja gzy jadam tylko od święta ;P myślę, że wigilię się sprawdzą zamiast karpia 😉
A słyszałaś Fasol o plindzach i makiełkach?
[edytowane 10/12/2010 przez Bellis_perennis]
Ja kulinarnych regionalizmów raczej nie znam... u mnie wychodząc na zewnątrz mówi się, że "idzie się na pole" a nie na dwór 😛
żeby nie offtopować całkiem, na dzisiejszy obiad będzie wczorajsza pomidorówka autorstwa mojego taty - pyszotna.
[edytowane 10/12/2010 przez Fatty]
Białowieska się Puszcza.
U mnie też "na pole", a zamiast "widzę tatę", to mówiło się "widzę tata",a w mianowniku "tato" zamiast "tata".Mój tata, który pochodził (a potem z powrotem tam mieszkał) na drugim końcu Polski dostawał szału jak słyszał z moich ust takie słowa 🙂
makiełki to jakieś ciastka z makiem?Albo taka potrawka:mak,bakalie,herbatniki, czasami mleko (albo potem polewane mlekiem)?
U nas dziś kotlety z marchewki, ziemniaków i ziaren słonecznika, kasza jęczmienna i buraczki lub ogórki kiszone.
[edytowane 10/12/2010 przez JAGA]
U mnie też się chodzi na pole 🙂 Mój "zagraniczny", czyli z odległego województwa pochodzący mąż twierdzi też, że zaciągam po krakowsku, a ja tego nie słyszę 😮
Dopiero dziś cieciorka po indyjsku, bo nie mogłam znaleźc puszkowej i namaczałam wczoraj suchą. Przepis trochę zmodyfikowałam: oprócz ciecierzycy, cebuli i przypraw dorzuciłam parę różyczek kalafiora i zrobiłam w wersji "raita", czyli z gęstym jogurtem. Do tego ryż na sypko. Mniam!
makiełki to jakieś ciastka z makiem?Albo taka potrawka:mak,bakalie,herbatniki, czasami mleko (albo potem polewane mlekiem)?
Makiełki u mnie to mak+bułka namoczona w mleku+bakalie. Takie danie wigilijne 🙂
Plindze=placki ziemniaczane.
A na kromkę chleba mówi się skibka.
o są takie ziemniaki pieczone z dodatkami (hm...głównie to jakieś mięso) w blaszce.
Oho w ogóle nie znam takiego dania 🙂
Bellis, widzę że mamy to samo pojęcie na temat makiełek ;). Pyszne, szkoda tylko że z mlekiem...
U mnie na obiad była dzis kasza gryczana z surówka meksykańska i surowka z czerwonej kapusty. I troche keczupu. Nie chciało mi sie gotować jak wróciłam ze szkoły...
Trawożerca
Szymonie. Watek, w ktorym upodobales sobie pisac, ma z zalozenia stanowic kulinarna inspiracje i sluzyc wymianie pomyslow. Wybacz ale "kilo ziemniakow" zadna inspiracja dla nikogo nie jest. W dodatku wpisywane po raz enty obniza loty tego watku. Sugeruje zatem wieksza powsciagliwosc.
Oj Adminie chyba w ogóle nie czytasz tego forum, to nie było żadne "kilo ziemniaków", bo one z czymś były, i za każdym razem te ziemniaki jadłem z czym innym - raz z wędliną sojową, a to z masłem ziołowym, a ostatnio ziemniaki na greckim jogurcie. Takie pomysły też mogą być inspiracją dla osób które chcą prosto zjeść i nie wiedzą z czym najlepiej.
Nie przesadzasz z tym "enty"? Ja wspomniałem o kartoflach może 3 razy, a co powiesz o całej rzeszy forumowiczów, którzy w prawie każdym poście wałkują o cieciorce?
Ale pewnie i tak tego nie przeczytasz; pasuje do ciebie określenie: "powiedział co wiedział i poszedł". Zawsze gdy pojawiasz się tu na podstawie kłamstw, którymi pewne osoby cię faszerują, to tylko bezmyślnie rzucisz upomnieniem i znikasz, więc sprostować twoje błędne zarzuty już nie sposób.
[edytowane 11/12/2010 przez szymon1980kat]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja