Przedwczoraj: orient jest żółty.
Wczoraj: zupa krem z brokułów i amarantusa+grzanki.
Dziś: zupa z czerwonej soczewicy z mlekiem kokosowym.
Jakie pysznie brzmiące obiadki : )) a poza tym zupe z soczewicy jadłam , robiłam, ale jeszcze nigdy z mlekiem kokosowym.
U mnie dziś łazanki i do tego zrobiłam sobie sałatkę grecką : ))
Przedwczoraj: orient jest żółty.
Wczoraj: zupa krem z brokułów i amarantusa+grzanki.
Dziś: zupa z czerwonej soczewicy z mlekiem kokosowym.Jakie pysznie brzmiące obiadki : )) a poza tym zupe z soczewicy jadłam , robiłam, ale jeszcze nigdy z mlekiem kokosowym.
U mnie dziś łazanki i do tego zrobiłam sobie sałatkę grecką : ))
Zupa z mlekiem kokosowym jest "specyficzna"- Januszowi nie smakuje, choć zupę z soczewicy uwielbia.Za mną ostatnio chodziło mleko kokosowe więc zjadłam dziś resztki zupy z wczoraj z przyjemnością.
A na drugie danie: kotlety sojowe, ziemniaczki z cebulką i kiszona kapusta (wszystko przez wpis o łazankach z kapustą 😉 ): zjadłam za dużo kapusty, mój brzuch jest na mnie zły 🙁
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja