do tego kapustka młoda
Aż mnie skręciło z zazdrości jak to przeczytałam kilka godzin temu :diablo: . Pognałam na targ i też już mam młodą kapustkę 😀
Widziałam również botwinkę, ale na razie nie kupuję, bo nie mam dobrego przepisu na chłodnik- próbowałam trochę kombinować w tamtym roku, ale to ciągle nie jest TEN smak. A ponieważ upały już są nieludzkie (jak dla mnie), to przydałaby się zimna zupa...
Sałatka po kuresku...
Łapska mnie bolą, nie bardzo miałam ochotę stać przy garach więc wyczarowałam szybką sałatkę z kapusty pekińskiej, fasolki z puszki, natki pietruszki, czerwonej cebuli ugotowanego na twardo jajka, całość skropiłam cytryną i zaprawiłam sosem olej+ łyżka musztardy... Musztardy jak się okazało chrzaniastej i ostrej piekielnie!
Po pierwszym kęsie wywaliłam gały na wierzch, złapałam się za obolały od ostrej woni chrzanu nos i zdławionym, zachrypniętym głosem zaskrzypiałam
- kuresko ostra!!
I tak sałatka zyskała nazwę. Da się zjeść - z baaardzo dużą ilością chleba 😉
Białowieska się Puszcza.
Kotlety "na winie": z resztek wczorajszego ryżu i zielonej soczewicy. Dotałam tarte surowe pieczarki, startą na drobnych oczkach cebulę (jak na placki ziemniaczane), zioła, pieprz, czosnek granulowany, tarty żółty ser, bułkę tartą. W smaku pyszne, ale trochę się rozleciały- myślałam naiwnie, że skrobia z ryżu+ ser zrobią swoje, ale sok z pieczarek trochę namieszał 😡 Do tego sos pomidorowy, ogórki kiszone, a na deser jabłko i banan (ostatnio moje ulubione owoce).
P.S. Tak sobie pomyślałam, że drobno posiekane orzechy włoskie na pewno by moim kotletom nie zaszkodziły...
[edytowane 3/5/2011 od rubia]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja