Mały OT: kilka dni temu, wracam sobie po południu do domu i już na klatce wita mnie zapach kurczaka. Niestety z mojego mieszkania. Co sobie pomyślałam na temat konsekwencji mojego męża, to moje. No trudno, przynajmniej próbował...
Wchodzę do domu, zapach smażonego kurczaka prawie powala....
I co się okazało? To kotleciki Orico "a la kurczak" tak dają po nosie. Myślę, że gdyby je podać mięsożercy to zjadłby nawet nie wiedząc, że to nie mięso.
call me Amber
Wczoraj pęczak i do tego podsmażone szparagi z marchewką oraz dodatkiem czosnku i octu balsamicznego, a w ramach surówki kawałek surowego kalafiora.
Dziś kasza gryczana, sos warzywny (pomidor, cebula, czosnek, pieczarki, papryka, cukinia) oraz sałatka z kapusty pekińskiej z groszkiem, natką, ogórkiem zielonym i kiszonym.
Wczoraj upiekłem i wszamałem super pizzę wegańską. Do dzisiaj czuje jej smak i chętnie bym ponownie skonsumował. Z powodu robienia "na oko" nie zawsze mi taka wychodzi ;).
Dzisiaj mamine pierogi drożdżowe z pieczarkami i cebulką. Byłem poza domem cały dzień i nie miałem kiedy :).
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja