Jako iż fatka posiadała pewne nadwyżki papryki która już zaczynała się marszczyć to:
*wczoraj- wewnątrz ryz brązowy, pomidor, cebula, curry
*dzisiaj- leczowate coś na parówkach sojowych + ziemniaki pozostałe z niedzielnego grilla
Białowieska się Puszcza.
Ostatnio:
pierogi ruskie
makaron z fasoli mung z warzywami
kotlety sojowe duszone w sosie cebulowym + kasza jęczmienna + marchewka z groszkiem
A dzisiaj spaghetti.
Punkt Zapalny - recenzje płyt, relacje z koncertów, felietony, lifestyle, proza własna i biadolenie o niczym.
Dobra. Pizza mi się udała jak trzeba. Była DOBRA w smaku i wyglądała jak pizza. Ciasto w większosci z mąki białej i tylko nieco razowej (na drożdżach), Na wierzch: sos pomidorowy z chili z dobrych pomidorów i świeżej papryczki z ziołami prowansalskimi, tarty ser salami Mlekpolu, wędzone tofu w plastrach i zielone oliwki.
Jestem usatysfakcjonowany.
Dziękuję Wam wszystkim którzy się do tego sukcesu przyczyniliście! 🙂
[edytowane 13/10/2012 przez cienkun]
http://your-naturalhealth.blogspot.com/ -> zapraszam do mnie jest juz troche przepisow:))
Joanna J.
A ja miałam dziś na obiad kapustę z papryką, cukinią, cebulką i ziemniakami. Najpierw podsmażane, a później duszone na głębokiej patelni.
Dodałam do tego zioła (niestety, suszone, bo wole świeże), jarzynkę i było mniam, pychotka;-D Zdjęć jedzenia nie robię, to nie pokażę Wam mojego jedzonka:)
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Fatka po wegańsku:
dzisiaj - makaron pełnoziarnisty+ sos z pomidorów i cebuli+ kotlety z płatków owsianych i czerwonej fasoli posypane kiełkami rzodkiewki z biedronki, gościnnie wystąpiły rzodkiewka i koper
W Niedzielę- coś typu tortilla (brokuł, pomidor, kiełki, kapusta pekińska, cebula, fasola czerwona, keczup- a naleśnik zrobiony tylko z mąki i wody- ciut gumowaty ale na drugi dzień dobry 😛 )
I również w niedziele - kawa z własnoręcznie "utrzepanym" mleczkiem sojowym (nie obiad, ale pochwalić sie chciałam 😛 - trochu piany wyżarłam aby było widać jej wysokość)
😀 😀 😀
Białowieska się Puszcza.
Apetyczne zdjęcia, tę "tortillę" bym pożarła tu i teraz 🙂
U mnie dzisiaj domowa zupka chińska- podsmażone: cebula, marchew, pietrucha, brokuł, cukinia, podgotowane potem w wodzie z imbirem i grzybkami mun, doprawione chili, sokiem z cytryny i sosem teriyaki. Do tego smażone tofu marynowane w sosie teriyaki i occie ryżowym + makaron Mie (jest obrzydliwy, na przyszłość będę używać drobnego sojowego lub ryżowego...). Posypane natką pietruszki.
Zdjęcia wrzucę, jak dam przepis na bloga. Bo mimo makaronu, godne polecenia, nie chwaląc się 😎
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja