Dzisiaj prosto: Pęczak, kotlety sojowe z naturalną przyprawą do Grilla, panierowane w bułce tartej, otrębach i mielonym siemieniu, upieczone bez tłuszczu. Do tego surówka marchewkowa i duszone warzywka. Niby nic, ale smakowało mi to strasznie.A ostatnio uczyniłam zarąbistą zupę krem z brukselki i groszku, z zieloną pastą curry, mlekiem kokosowym, koperkiem, no po prostu cud nad cudami, ideał zupy ^^ [img=400x300] [/img]
kikimora, pikne rzeczy na blogu 🙂
U mnie dzisiaj kotlety tzw resztkowe:
Z gołąbków pozostał ryż z cebulką, z obiadu ugotowane ziemniaki- ukuciałam to razem, mocno przyprawiłam, dodałam jajko bo kiedyś coś podobnego robiłam bezjajecznie i sie rozpaprało. Obtoczyłam w sezamie i patelnia 😉
Smacznie i sycąco 😀
Białowieska się Puszcza.
Fatka, miło mi 😎
Takie resztkowe kotlety często są najsmaczniejsze... i nie do powtórzenia 😀
Dzisiaj klasyczna jarzynówka bezziemniakowa (z marchewką, pietruszką, kalafiorem, brukselką i groszkiem) a na drugie resztka wczorajszej pizzy odgrzana w piekarniku.
I przy okazji: ma ktoś patent na wykorzystanie płatków drożdżowych na pizzy? Można je tak po prostu sypnąć, czy może trzeba najpierw z nich zrobić jakiś sos?
Coś w rodzaju ratatouille - udusiłam w garze pokrojoną cukinię, paprykę, cebulę i cieciorkę i dodałam koncentrat. Zjadliwe.
Punkt Zapalny - recenzje płyt, relacje z koncertów, felietony, lifestyle, proza własna i biadolenie o niczym.
Wczoraj nas z mamą naszło na "luksusy", więc były tortellini ze szpinakiem i ricottą w sosie pieczarkowym 🙂 Ale dzisiejszy obiad, choć w dzisiejszych czasach nie kojarzony z luksusem, przebił te tortellini, że aż niech się schowają! Po ponad 6 latach wegetarianizmu w końcu sobie zrobiłam bigos! No normalnie, byłam w siódmym niebie jak go jadłam, nawet nie pamiętałam, żebym go tak kiedyś lubiła :D[img=400x300] [/img]
jestem lewakiem.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja