U mnie dziś ziemniaki, surówka z marchewki i kiszonej kapusty oraz takie mniej więcej kotleciki [url] http://wegetarianskiblog.blox.pl/2013/08/Kotleciki-pomidorowo-paprykowe-z-wedzonymi-ziolami.html [/url]
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Czego to dziś nie było. Najpierw szpinak (zeżarty solo, bo był najwcześniej gotowy), potem 4 plasterki bakłażana zgrillowane na patelni, potem leczo z dodatkiem czarnej ciecierzycy, z makaronem i kaszą jęczmienną. Oprócz tego zrobiłam zupę z pieczonej dyni na jutro i wyżarłam chyba pół tej dyni, którą miałam w piecu. Nie wiedziałam, ze dynia pieczona jest tak pyszna nawet bez żadnych przypraw! Zrobiłam sobie też masło orzechowe, którego oczywiście również musiałam spróbować 🙂
Zamoczyłam sobie daktyle, aby po fitnessie zrobić sobie koktajl, ale jakoś dziwnie nie miałam na niego ochoty 🙂
Widzę, że tu sporo miłośników dyni. Jej smażone plastry to jedno z moich ulubionych dań. Trochę przypomina w tej formie frytki, ale znacznie delikatniejsze, słodsze. Ale ponieważ od powrotu na studia ograniczam podaż kalorii, to na obiad będzie najpewniej jaglana z surówką.
http://www.explosm.net/comics/random/
Zasmaczyście tu u Was. Ja dziś nie miałam czasu, więc spaghetti z pesto, mozzarellą i pomidorkami. Ale na vegestrefie wszystko wygląda jakbym czasu miała sporo, więc propos dyni zapraszam na gulaszową, naleśniki, dyniowe, ciasteczka z dynią i inne 🙂
jestem lewakiem.
Lily, kusisz, kochuniam kotlety.
Dzisiaj się poddałam, jeżeli chodzi o tworzenie bezjajecznych kotletów, racuszków etc- nienawidzę wywalać jedzenia, a z rozpadniętą breją na patelni wymieszaną z olejem nie bardzo jest co zrobić. Dzisiejsze placki przelały szalę - nie mam ręki do bezjajecznych jedzonek smażeniowych i tyle.
Do tego co się nie zezbrejowiło bo nie zmieściło sie na patelni dodałam jajko i było coś w formie "pancakes" dyniowych, smaczne.
Białowieska się Puszcza.
Polecam dodatek skrobi ziemniaczanej, klei wszystko 😛 Jajek nie lubię dodawać, rozmaczają kotleta i trzeba znowu dosypywać suche. Chyba że do panierki. Naleśników wegańskich nie umiem, parę razy robiłam i była katastrofa...
U mnie dziś ziemniaki, piure z dyni i zielonej pietruszki, duszona kapusta włoska z majerankiem, brokuł i jeden kotlet z wczoraj 😉
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Naleśników wegańskich nie umiem, parę razy robiłam i była katastrofa...
a z jakiego przepisu? Bo ja robiłam tak jak normalne (przepis z książki "Obiady u Kowalskich", tylko bez jajek, z mlekiem sojowym zamiast krowiego, łyżką oliwy do środka, odrobiną sody, soli i cukru waniliowego. Wyszły (jak stwierdził mój udomowiony mięsożerca) dość suche, ale jak najbardziej dały się smażyć bez problemu na teflonie, bez dodawania tłuszczu (pierwszy raz mój mężczyzna smażył sam naleśniki - dumna 🙂
[edytowane 17/10/2013 od Reiha]
Don't let me detain you.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja