Zrobiłam pasztet 🙂 Pieczony, z kaszy jaglanej, soczewicy czerwonej, zielonej i podsmażonej cebulki 😀
Dobry, byłby pyszny gdybym posłuchała głosu swojej intuicji i pominęła dodatek żurawiny w przepisie(śliwki suszone, żurawina dla mnie w takich daniach to zło! A jednak, skusiłam się w nadziei że bedzie lepiej) - więc następnym razem nie dorzucę tam żurawiny i bede fruwać z rozkoszy.
Białowieska się Puszcza.
Mogę się dołączyć? 🙂
U mnie będą dzisiaj burgery jaglano-marchewkowe fo tego pieczone ziemniaki w ziołach i fasolka szparagowa z masłem orzechowym i sezamem...
Niestety nie wiem czemu ale burgery poprzyklejały mi się do papieru do pieczenia i musialam je zeskrabywać 🙁
Ervisha, może za rzadka konsystencja?
Ja po świętach mam ochotę na proste, lekkie jedzonko. Jem na zmianę warzywne zupy i warzywa gotowane na parze z kaszami i strączkami.
Dzisiaj chyba ugotuję jakąś zwykłą jarzynową z ryżem albo makaronem. Nic więcej mi się nie chce. Mój żołądek domaga się odpoczynku. 😉
a dodałaś oleju?
U mnie dzisiaj sycąca, rozgrzewajaca i zaskakująca zupa cebulowa 🙂 Zaskakująca bo przz cały okres jej robienia i próbowania w trakcie myślałam, że mi nie wyjdzie ,a tu jednak okazała się smaczna! 😀
Gęsta i sycąca, bo część cebuli zmiksowałam z ziemniakami które zostały z wczorajszego obiadu.
Białowieska się Puszcza.
Hm, ja często zapominam o przewracaniu, nie są wtedy przypieczone z obu stron, ale nigdy się nie przyklejają... To może być wina papieru do pieczenia, niektóre są badziewne. Najlepszy jest taki śliski, w pergaminowym kolorze (zapomniałam marki).
To mój był taki jak pergamin 🙁 Nie wiem moze masz racje i to badziew ?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja