No wiec tak. Moj ojciec okolo 1,5-2 miesiace temu przestal jadac mieso, teraz tylko stosuje cos w stylu diety wegetarianskiej. Ma 45 lat. Od okolo tygodnia zaczal narzekac, ze mu sie nic niechce, mowi ze czuje sie dosc slabo i bola go kolana. Jest mechanikiem samochodowym, a jest to zawod wymagajacy wiekszego wysilku fizycznego.
Wiec zastanawiam sie czy nagle przerzucenie sie na wegetarianizm moglo spowodowac takowe skutki uboczne ?

Dieta wegetariańska nie szkodzi, złe odżywianie jak najbardziej. Jeśli napiszesz co jada to może odpowie ktoś na Twoje pytania. Kolano natomiast może boleć z różnych powodów.

słabo? może ma nie urozmaiconą dietę i brakuje mu czegoś?
wątpię, żeby od wegetarianizmu bolały kolana 😛 raczej zrzuciłabym to na wiek i ciężką pracę

Jak mu słabo, to może ma za mało żelaza.
Od tego można się nabawić anemii, a wtedy jest słabo.

Ludzie, którzy dużo musza pracować na klęczkach (np. kładący kafelki) mają po latach problemy z kolanami. Proponuję po prostu wizytę u specjalisty.

żebymy mogli tutaj pomóc potrzebujemy dokładnego jadłospisu twojego taty. bardzo wiele-jeśli nie większość wegetarian popełniała na początku różne błędy, najcześciej zbyt dużo soi w diecie. niech twój tato przez następne kilka dni codziennie dokłanie spisuje co jadł a my zrobimy co się da aby pomóc 😉

Ja też mam problemy z kolanami i na kilku forach widziałem młodych ludzi skarżących sie na ten problem. Co gorsza teraz bolą mnie też łokcie i czasami nadgarstki. Nigdzie to nie jest napisane, ale ja o problemy podejrzewam kofeinę. Na pewnej stronie przeczytałem, że oprócz żelaza utrudnia ona wchłanianie wapna. Za to niski poziom żelaza może skończyć się anemią czyli m. in. złym samopoczuciem, zmęczeniem, itp.

Czy Twój tata pije dużo kawy, herbaty lub napoi energetyzujących?

problemy ze stawami moą być wynikiem nietolerancji mleka, gdzieś pisało nawet o tym na forum. mam duże problemy ze stawami: jedną wrodzoną-dysplazję stawu biodrowego oraz wypadającą rzepkę z kolana-wadę nabytą będęcą wynikiem przeciążenia kolana w dzieciństwie gdyż zbyt "oszczędzałam" chore biodro przenosząc ciężar ciała na zdrową nogę. po przejściu na weganizm stan stawu kolanowego poprawił się, jest znacznie bardziej stabilne. jak nie zmiana diety to nie wiem co innego mogłoby spowodować że w ciągu pół roku chore od 10 lat kolano zaczęło się regenerować.

Cieszę się, że Ci to pomogło. Problem polega na tym, że na tego typu dolegliwości większość osób uskarża się dopiero po przejściu na dietę wegetariańską. Poza tym piję bardzo mało mleka.

Zbiegiem czasu prawie każdy zaczyna odczuwać jakieś dolegliwości, czy wege czy nie 😉 Dla przykładu ok. 50% ludzi cierpi na zespoły bólowe kręgosłupa.

jestem wegetarianka od 4,5 roku od kilku meisiecy weganka. wydaje mi sie, ze odzywiam sie dobrze. czasami zdazy mi sie zamiast jablka zjesc weganska czekolade, ale nie zdarza sie to na co dzien. jem kasze, ryz, makaron, duzo warzyw, owocow, produkty sojowe, gotuje zupy, wiec wydawalo mi sie, ze wszystko powinno byc ok. niestety od jakiegos tygodnia mam roblem z kolanem. czuje jakby mi sie cos przestawilo i mam problemy z chodzeniem czy uprawianiem sportow. nie siedze przez to w domu, bo nie chce stac sie starym piernikiem, ale wszystko co robie sprawia mi ogromny bol. smarowalam juz kolano mascia, wygrzewalam, ale nic nie pomaga. czy ktos jest w stanie mi powiedziec czy jest to wina zle skomponowanej diety? pewnie nie, ale moze ktos bedzie wiedzial jakie produty powinnam zaczac jesc, by pomoc swemu kolanu. czego wiecej powinno byc w mojej diecie? bede wdzieczna za pomoc. byc moze gdzies zle stanelam i dlatego teraz mam problem. byloby swietnie, gdyby sie okazalo, ze to jest wlasnie przyczyna, ale na wszelki wypadek pytam tez i o diete.

Mam 48 lat. Od sześciu lat jestem wegetarianinem a teraz weganinem i zdarzają mi się bóle kolan szczególnie jesienną i zimową porą. Jednak, gdy się rozchodzę przy wykonywaniu jakiejś pracy to zapominam o kolanach i bóle mijają.
Nie wiem co Ci doradzić Che. Nie jestem lekarzem. Potrzebna jest wizyta u specjalisty i być może korekcja Twojej diety. 😎

Może to jakiś uraz, stan zapalny? Nie można wszystkiego na dietę zwalać. Ja np. przez 10 lat mieszkałam w wilgotnym, zagrzybionym mieszkaniu i trudno, żeby mnie teraz nic nie bolało...