Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Tego w życiu nie zjem!  

Strona 9 / 10 Wstecz Następny
  RSS

sunflower_ren
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 382
29/09/2010 6:35 pm  

Mało jest takich rzeczy 🙂 Nie lubię kminku, jakoś nie mogę się do niego przekonać, kojarzy mi się z takim serem smażonym z kminkiem :casstet: Kiedyś było coś takiego u mnie w domu, lata temu, ale zawsze jak to widzę przypomina mi się ten smak..blee

Co do sojowych rzeczy to pasztety, paprykarze lubię, kotlety sojowe w miarę też, ale za to parówki sojowe ciężko mi przeszły przez gardło. Za bardzo kojarzyły się z mięsem. W sumie to już nie pamiętam czy smakiem jest podobne do mięsa, ale jakoś mi nie podeszło to..No i cena też niezła;/

Tak nie do końca jestem przekonana do awokado..Guacamole ujdzie, ale jak dodałam awokado do sałatki (takiej z sałatą, pomidorem, papryka i winegretem) to jakoś mi nie podeszło;/

Kiedyś nie lubiłam tofu, ale się przekonałam 🙂
A, i nie lubię jeszcze bakalii w czymś np. w ciastach, za to same bakalie uwielbiam 😀


OdpowiedzCytat
animal_lover
forumowicz
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 29
29/09/2010 6:45 pm  

KMINEK ! KMINEK ! I JESZCZE RAZ KMINEK ! (nie lubie ,to malo powiedziane
- odrazu odruch wymiotny... :scared: )
zaraz na drugim miejscu jest KOPER -bleee ! :casstet:

Poza tym ,nie przepadam za baklazanem ... i zapiekanka kartoflana... :-/

[edytowane 29/9/2010 przez animal_lover]


OdpowiedzCytat
wild_strawberry
rozmówca
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 73
29/09/2010 11:56 pm  

nie przepadałam za baklażanem dopóki mi go ktoś dobrze nie przygotował ;] niestety to takie warzywo, które nieodpowiednio przygotowane jest dla mnie nie do zjedzenia bleh ;] szczegolne smażone brrr 😀

poza tym wręcz nie cierpię od dzieciństwa wszystkich warzyw, które są ugotowane. Tylko surowe, ewentualnie w zupie, choć nie smakują mi, pływa jakaś marchewka - zjem, ale żeby ze smakiem to nie. Warzywa tylko surowe <3 ew. pieczone na grillu, w piekarniku, pasztet (np. z ciecierzycy) lub pasta na kanapkę.

nigdy nie jadłam masła (margaryny też) na kanapce, co wielu wydaje się conajmniej dziwne, ja po prostu nie jestem w stanie znieść tego zapachu. Jeżeli chodzi o smażenie na maśle, lub dodawanie go do ciasta np. to jeśli zapach nie jest wyczuwalny to ok 😛

jak to napisałam i przeczytalam to wydaje mi się to jeszcze dziwniejsze niż jest w rzeczywistości 😛


OdpowiedzCytat
hipiska
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1596
30/09/2010 12:24 am  

Ja też nie przepadam za kminkiem. Kiedyś dodałam do pierogów pieczonych i były dla mnie niejadalne.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze


OdpowiedzCytat
DaveDorian
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 228
30/09/2010 6:08 pm  

Kminek = paskudztwo, fuuu!!! :casstet:
Podobnie gałka muszkatołowa. Bleh.

''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''


OdpowiedzCytat
Aleksandran
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 101
30/10/2010 5:34 pm  

Ja też nie przepadam za kminkiem, mało osób lubi 😉 Poza tym nie lubię anyżu (prócz gum do żucia airwawes o tym smaku) i czosnku. A z takich typowo wegetariańskich/wegańskich to nie trawię tofu, wszelkich pasztetów wegetariańskich (wyjątkiem jest tu pasztet brokułowy), past na kanapki i paprykarzu.

Czerpię nieopisaną radość z czerpania radości z życia 🙂


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
31/10/2010 9:38 am  

Po obserwacjach wątku obiadowego dopiszę, iż nie podzielam często ta okazywanej fascynacji tofu i cukinią.

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Maksymilian1997
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 108
31/10/2010 2:23 pm  

seler :casstet: blee 🙂


OdpowiedzCytat
Princess_Leia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 143
31/10/2010 2:31 pm  

groszku. brukselki. unikam tych dwóch warzyw jak ognia. a poza tym nic innego nie przychodzi mi do głowy xd

sky's the limit.


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
18/11/2010 11:56 pm  

Ja nienawidzę ogórków kiszonych. Jak kiedyś, jeszcze za czasów mięsożernych, mój chłopak ugotował zupę ogórkową i musiałam ją wmuszać na siłę, żeby mu nie zrobić przykrości, to w pewnym momencie zwymiotowałam :casstet: 🙁

Nie muszę chyba dodawać że mój Skarb się wtedy obraził...

Trawożerca


OdpowiedzCytat
JankeS
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 234
19/11/2010 2:23 am  

Z uśmiechem na ustach czyta się ten wątek 🙂 Myślę, że część antypatii wynika z braku odpowiedniego przyrządzenia lub trafienia na zły produkt za pierwszym razem.
Z takich moich obserwacji:

- kminek - smak dzieciństwa to pieczone talarki ziemniaków z kminkiem, w pozostałych potrawach mnie drażni, i zgadzam się z [b]sunflower_ren[/b], zasmażany ser z kminkiem, przynajmniej taki sklepowy to ohydztwo

- brukselka - nigdy nie lubiłem i chyba nie polubię z 1 wyjątkiem, potrawa nazywa się "orient jest żółty", jak się jej spróbuje i nadal nie podpasuje, to można odpuścić sobie dalsze eksperymenty z b.

- cukinia, dynia itp. nie przepadałem i nadal nie lubię, wyjątkowo zjem w leczu teściowej (i tylko jej)

- kiszone rydze - fuj, ledwo przełknąłem kęs, dobre żeby się sprawdzić co człowiek jest w stanie zjeść

- seler - [b]Maksymilian1997[/b] przyznaję że surowy śmierdzi nieprzeciętnie, ale spróbuj go okiełznać robiąc z niego kotlety (ugotować, doprawić, panierować, smażyć)

- avocado - polecam dojrzałe zamiast masła jako smarowidło, można z solą i czosnkiem, jak kto lubi 😉


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
19/11/2010 10:56 am  

seler - [b]Maksymilian1997[/b] przyznaję że surowy śmierdzi nieprzeciętnie, ale spróbuj go okiełznać robiąc z niego kotlety (ugotować, doprawić, panierować, smażyć)

A mi właśnie nie, i nawet moge zjesc na surowo :P, ale to kwestia gustu 😉

Trawożerca


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
19/11/2010 1:13 pm  

Surowy seler nie śmierdzi 😉 Za to cebula śmierdzi nieprzeciętnie - i surowa, i smażona i każda 😉

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
19/11/2010 8:12 pm  

A ja z kolei smażonej cebuli zjem każdą ilość - sam zapach mnie podkręca 😛

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
19/11/2010 8:38 pm  

A ja z kolei smażonej cebuli zjem każdą ilość

Ja też, ja też 😛

Trawożerca


OdpowiedzCytat
Strona 9 / 10 Wstecz Następny
  
Praca