Oj, ale o tych serach to raczej wiele dobrego nie słyszałam, choć tu akurat wyglądają nieźle 😉 [url] http://weganie.blogspot.com/2010/10/pizza-ze-szpinakiem.html [/url]
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Czy ktoś z was ma maszynkę do robienia mleka sojowego? Zastanawiam si.ę czy to jest przydatne czy tylko kolejny bajer i można się obejść spokojnie bez. Zamierzam sama zacząć robić mleczko, tofu i inne, więc szukam sposobu:)
Nie jestem wariatem !! Jestem samolotem !!
BaziaBazia: Do wyrobu mleka sojowego i tofu w większych ilościach na pewno się przyda maszynka. Ułatwi ona w dużej mierze proces technologiczny sposobem ręcznym, ponieważ jest on praco- i czasochłonny. Polecam jednak najpierw spróbować zrobić kilka razy, wypróbować czy smakuje mleko (różni się takie znacznie od sklepowego). Kiedy uznasz, że maszynka jest potrzebna to kupisz.
Są dwa rodzaje maszyn: z grzałką zanurzaną w cieczy i z dolną grzałką. Ta druga opcja jest lepsza, bo mleko się nie przypali (tylko o tym czytałem na forach), ale za to droższa.
http://allegro.pl/mleko-sojowe-ryzowe-zbozowe-urzadzenie-i1632260167.html (z grzałką)
http://allegro.pl/produkuj-wlasne-mleko-sojowe-tofu-pasty-i1655149065.html (druga opcja)
Są dwa rodzaje maszyn: z grzałką zanurzaną w cieczy i z dolną grzałką. Ta druga opcja jest lepsza, bo mleko się nie przypali (tylko o tym czytałem na forach), ale za to droższa.
Ja mam tańsze rozwiązanie. Nigdy mi się nie przypaliło. Wg mojej oceny nie ma potrzeby wydawać więcej kasy. Jeśli chcesz sama robić tofu, to raczej ta maszynka nie sprawdzi się. Z jednej porcji nasion masz od 1,3 do 1,5 litra mleka. Tak więc będzie musiała pracować w kółko kilka razy, a każdy proces trwa około 30 minut. Tak więc jeśli chcesz mieć 8 porcji mleka to pamiętaj, że jest to 8 X 30 min + czas aż sprzęt Ci ostygnie byś się nie poparzyła. Należy po każdorazowym użyciu umyć sprzęt. Z tego wychodzą jakieś koszmarnie wielkie liczby. Wg mnie ta opcja to strata czasu. Piszę z doświadczenia, bo miałem tę opcję w planach. Ja używam tego do produkcji jedynie mleka do picia, a z pozostałości, czyli z okary robię sobie kotleciki.
Jeśli planujesz robić sama tofu, wg mnie należy kupić bardzo duży garnek, a do tego DOBRY" blender, albo mixer. I jedziesz przez ściereczkę 🙂 Pamiętaj aby mixer był dużej mocy. Będziesz mogła wtedy wykorzystać go również do orzechów, siemienia lnianego, sezamu i innych.
Jestem przekonany, że aby tego tofu domowym sumptem zrobionego było dostatecznie dużo, należy robić to w sporej skali. Inaczej napracujesz się, a tofu będziesz miała garstkę i się zniechęcisz. Sam to przeszedłem.
Maszynkę jednak warto kupić.
[edytowane 27/6/2011 od evildead]
Muszę się przejechać do Tesco, ale warto wiedzieć wcześniej czy dobre. Jest ono słodzone? Lililea poświęciłabyś się dla innych :P.
co pamiętam to nie jest słodzone sama soja i woda,ale nie jestem pewna nie mam jak sprawdzić napiszę Wam dopiero w piątek bądź sobotę bo nie ma mnie w domku.Jak spróbuje to też napiszę,ale za tą cenę do koktajli czy zabielenia zupy,naleśników to wydaje mi się ,że powinno być ok.
Zonk. Chodziło o Waris :). U mnie w mieście biedronkowe kosztuje 4,50 zł, ale jest słodzone i do słonych potraw nie pasuje. Kilka "groszy" więcej jest chyba tego warte. Będę musiał w swoim mieście luknąć czy to mleko jest.
//EDIT:
Byłem w tesco. Widziałem rzeczone mleczko Frias, ale go nie kupiłem, bo chciałem sprawdzić jak smakuje mleko sojowe waniliowe Orico, które kosztowało tyle samo co to z biedronki. Jest znacznie mniej słodkie niż z Dronki. Słodzone cukrem trzcinowym. Jest on umiejscowiony na trzecim od lewej miejscu, za wodą i soją. Jest też guma gellan, ale z tego co wiem nie jest to nic złego. W smaku przypomina mi mleko krowie, takie "pełne mleko" ;). Fajnie gdyby pojawiło się naturalne, bo to mleczko jest całkiem całkiem, no i cenowo biedronkowe, a jest o niebo lepsze.
Wracając do mleka Frias. Na półce stały 3 wersje 1L + kartonikowe (chyba 250 ml). Jest naturalne, z wapniem i kakaowe. Naturalne w Bydgoszczy kosztuje 5,99 zł, z wapniem i kakaowe 6,99 zł. Sprawdzałem tylko naturalne - skład to woda i soja. Przy następnej okazji kupię i dam znać czy warto. Jeśli Waris mnie ubiegnie to nic :P.
[edytowane 29/6/2011 przez bułek]
[edytowane 29/6/2011 przez bułek]
po ile kupujecie mleko sojowe Alpro Soya???Bo od jakiegoś czasu kupuje w cenie 7,15 w makro to najniższa cena jaką znalazłam w Krakowie.
to kakaowe jest dobre nie jest,aż tak słodkie,ale dość drogie ja płaciłam za 250 ml coś 3 zł.
[edytowane 29/6/2011 od waris]
jak nie kupisz przed sobotą to Cię ubiegnę:P
[edytowane 29/6/2011 od waris]
Ale Orico to jest ten "napój sojowy"? Mi to wygląda na produkt "mlekosojowopodobny" - za dużo tam wody jak dla mnie 😉
Alpro teoretycznie powinno się bojkotować od czasu, jak wykupiła go Campina, ale sam tego nie do końca przestrzegam.
Mi natomiast ostatnio zasmakowało Pascual; jest w podobnej cenie jak Alpro. Jest bardzo słodkie, zwłaszcza waniliowe.
EDIT: ja też kupiłem Friasa, ale czekoladowe. Na razie jednak sobie postoi, nie będę was ubiegał 🙂
BTW: Ale to Tesco jest beznadziejne! Ja unikam supermarketów, tylko czasami wpadam do Reala, ale muszę powiedzieć, że T swoją beznadziejnością przebija wszystkie...
[edytowane 1/7/2011 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja