Podejrzewam, że za bardzo zagęszczać nie trzeba bo i tak pewnie zostały wyciśnięte z soi wszystkie soki w tej maszynce. Ja bym dodał pieprzu, soli i oleju do tych kotletów.
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Dzieki Lily. A masz jakiś przepis na te kotlety?
ja mam 😀 okarę lekko podgotowuję, dodaję do niej namoczone płatki owsiane w proporcji: 1 część płatków 2 części okary, dodaję szczypiorek, doprawiam gałką muszkatołową i pieprzem, formuję kulki obtaczam w mące, smażę i gotowe 😀 a jeśli jest zbyt rzadkie dodaję mąkę sojową
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Jestem szczęśliwym nabywcą maszynki do produkcji mleka sojowego i chciałbym się z Wami podzielić moimi wrażeniami.
Przede wszystkim urządzenie jest wygodne w użyciu i w przeciągu 18 minut wytworzyło 3,5 szklanki gorącego, smacznego i pożywnego mleka. Wcześniej moczyłem soję całą noc w wodzie w zaleconej dawce. W pierwszej fazie pracy urządzenie podgrzewa wodę wlaną do głównego pojemnika (7 minut).
Następnie mieli namoczoną soję wysokoobrotowym młynkiem w kilkunastu sekundowych odstępach czasu. Po dokładnym zmieleniu podgrzewa wytworzone mleko do temperatury bliskiej wrzeniu (pasteryzacja). Następnie samo się wyłącza i sygnalizuje zakończenie procesu.
Mleczko jest gorące i smaczne. Ja dodałem do szklanki mleka dwie łyżeczki cukru i czubatą łyżeczkę kakaa. Wyszedł pyszny i pożywny kakaowy napój. Zastanawiam się co zrobię z okarą, odciśniętą pozostałością po soi. Na razie cale urządzenie stygnie. Napiszę Wam o tym w następnym poście. 😎
[edytowane 8/7/2008 przez Stanisław]
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Ja kiedyś robiłem mleko sojowe, ale dałem chyba za dużo wody, bo smakowało lekko jak woda...
Myślałem o tej maszynce, ale boje się, że będzie robić nie takie mleko sojowe jakie mi się marzy i maszyna po jednym razie trafi do szafy :(.
Stanisław, możesz podać swoje proporcje na mleko sojowe (wyrabiane tradycyjnym sposobem)?
Nie potrafię wyrabiać mleka sojowego tradycyjnym sposobem ( nie wiem o jakim sposobie myślisz).
Natomiast w maszynce daje się 10 dkg suchej soi (oczywiście trzeba ją moczyć calą noc) na 0.8 litra wody żeby wyszło mleczko jak najbardziej zagęszczone. 😎
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Po ostygnięciu maszynki wydobyłem z niej okarę, która jest substancją bezsmakową o konsystencji białego kremu (bardzo podobna do chrzanu kupowanego w słoiczkach). Po dodaniu pieprzu ziołowego, soli, majeranku, zmielonego czosnku i kilku łyżek oleju nabiera smaku i można ją zjeść.
Ja mam żołądek delikatny i jeśli wystąpią u mnie jakieś dolegliwości z powodu zjedzenia tej potrawy powiadomię Was o tym. 😛
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Instrukcja obsługi tego urządzenia jest w języku polskim i angielskim. Importerem jest Dami z Gdyni. Ja zapłacilem przy odbiorze od kuriera 252zł. Więcej masz tutaj:
http://allegro.pl/item389947132_mleko_sojowe_automat_do_robienia_mleka_z_ziaren.html
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja