Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Sante a lecytyna..  

Strona 1 / 2 Następny
  RSS

Shani
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 8
12/09/2008 1:35 am  

Wiem, że o lecytynie już było, ale mam pytanie - czy jecie produkty firmy Sante?Mi bardzo smakuje m.in. ich muesli. Niestety ma ono w składzie lecytynę sojową. Czy ktoś z was wie może, czy używana przez nich lecytyna jest w 100% sojowa czy należy do tych zawierających składniki odzwierzęce?Bo albo jestem ślepa, albo na ich stronie nie ma takiej informacji..A tak w ogóle to jakie muesli jecie?


OdpowiedzCytat
Andros
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 363
12/09/2008 1:55 am  

A tak w ogóle to jakie muesli jecie?

własnoręcznie skomponowane 😛


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1730
12/09/2008 2:19 am  

Jeśli nie masz pewności co do pochodzenia lecytyny, możesz wysłać do producenta maila z zapytaniem. Kwestia tylko tego, czy mu zaufasz 🙂
Co do płatków, prosiłabym o kontynuowanie dyskusji w odpowiednim temacie, np. tu:
[url] http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-1878.html [/url]

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
12/09/2008 4:10 am  

Ja akurat do Sante ne mam zaufania. Ich otlety sojowe "moga zawierać śladowe ilości mlleka", a w pasztecikach tez coś bylo, co mi nie spasowało.

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
12/09/2008 12:20 pm  

wg dyskusji na forum wegedzieciak lecytyna sojowa firmy sante jest wegańska (takiej odpowiedzi udzieliła firma, do której ktoś wysłała list w tej sprawie).
co do "śladowych ilości mleka"- jest to oznaczenie dla alergików, mówiące, że w tym zakładzie produkowane są również rzeczy z mlekiem. czasami można znaleźć napis "w zakładzie używane są również soja, mleko, gluten". Jeśli oprócz tego ostrzeżenia dla alergików skład jest ok- to jem daną rzecz.
Wracając do sante- nie kupujcie ich pasztetów, paprykarzy wegetariańskich- mają w składzie składniki pochodzenia zwierzęcego (e627 itd)


OdpowiedzCytat
Admin
stały bywalec
Dołączył: 20 lat  temu
Posty: 678
12/09/2008 2:32 pm  

Wracając do sante- nie kupujcie ich pasztetów, paprykarzy wegetariańskich- mają w składzie składniki pochodzenia zwierzęcego (e627 itd)

Jeśli wierzyć Sante to wcale nie są pochodzenia zwierzecego. Oto fragment korespondencji jaką prowadził z Sante Marcin z Łodzi i przesłał ją do mojej wiadomości:

"Chciałbym Pana zapewnić, iż substancje wzmacniające smak i zapach znajdujące się w pasztetach Sante są pochodzenia roślinnego a dokładniej:
- guanylan disodowy i inozynian disodowy - [b]z tapioki[/b]
- glutaminian sodu - z buraka cukrowego
Pozdrawiam,
Tomasz Hermanowicz"

Wege Studio


OdpowiedzCytat
Anonim
bywalec
Dołączył: 20 lat  temu
Posty: 480
12/09/2008 6:46 pm  

Ja znalazlam cos takiego:

Symbol E627
Kategoria: Różne dodatki
Rodzaj: Produkt odzwierzęcy

Guanylan sodu, jednowodzian. Sól sodowa nukleotydu rozpowszechnionego w przyrodzie, znalezionego w hydrolizatach RNA, o charakterystycznym smaku mięsa. Wzmaga smak potraw (podobno lepiej niż E621 i E631). Dopuszczony przez MZiOS jako substancja wzmacniająca smak i zapach, stosowany między innymi w konserwach mięsnych, przyprawach obiadowych, przyprawach sypkich i wędlinach bez ograniczeń.


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
13/09/2008 2:09 am  

niech żyją dania domowej roboty :rotfl:

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
13/09/2008 2:13 pm  

niech żyją dania domowej roboty :rotfl:

:thumbup:

choć przyznam, że ten mail od sante zaskoczył mnie. Ale i tak nie do końca im ufam.


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
13/09/2008 3:11 pm  

choć przyznam, że ten mail od sante zaskoczył mnie. Ale i tak nie do końca im ufam.

Jestem tego samego zdania 😮

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
motylek8725
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 295
13/09/2008 3:14 pm  

a ja myslalam ze sa w porzadku :((


OdpowiedzCytat
carolinee
rozmówca
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 61
14/09/2008 11:38 pm  

Ja tam za pasztetami nie przepadam. Jem kotlety sojowe od Sante.


OdpowiedzCytat
bułek
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1236
18/02/2011 6:52 pm  

Dzisiaj w sklepie zostałem "porażony pozytywem" patrząc na pasztet pieczarkowy Sante. Nie było w nim glutaminianu sodu. Czyżby poszli po rozum do głowy i przestali dodawać ten syf do swoich produktów?

Przy okazji kupiłem Carrefourowy pasztet sojowy też pieczarkowy. Są one wegańskie. Przynajmniej nie ma nic, co kojarzy mi się z jajkami i mlekiem. Chociaż Sante informuje o śladowych ilościach jaj i laktozy, ale mi to nie wadzi.

Składniki pasztetu pieczarkowego Sante:
woda, olej roślinny, białko sojowe 7%, kasza manna, cebula, ekstrakt drożdżowy, przyprawy naturalne, sól, pieczarki suszone (0,8%), błonnik pszenny, hydrolizat białek roślinnych (soja, kukurydza), aromaty.

Składniki pasztetu pieczarkowego by Carrefour:
woda, olej roślinny, białko sojowe 7%, kasza manna, cebula, ekstrakt drożdżowy, przyprawy, sól, pieczarki suszone 0,7%, błonnik pszenny, hydrolizat białek roślinnych (soja, kukurydza), aromaty.

[edytowane 18/2/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 287
18/02/2011 7:02 pm  

Bułku, ja pożeram pasztety Sante już od dłuższego czasu (jakieś 10 miesięcy) i nie pamiętam żeby tam kiedykolwiek był glutaminian sodu - oczywiście mogę się mylić, ale mam zwyczaj czytać skład.
Pasztet "kerfurowy" też miałam kiedyś przyjemność, a raczej nieprzyjemność jeść, i od tej pory go omijam z daleka 😉

Trawożerca


OdpowiedzCytat
bułek
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1236
18/02/2011 7:26 pm  

Rzadko bywam w marketach, a jak już jestem to omijam półki z takimi produktami, bo wiem czego mogę się tam spodziewać (widać niesłusznie). Z przysmaków wegetariańskich najczęściej wybieram kotlety sojowe, bo są bezpieczne. Po tym odkryciu nie oznacza, że teraz będę nadrabiał zaległości i kupował na potęgę, bo przetworzona żywność nie jest mi potrzebna.

Kanapka z awokado, pomidorem, papryką, innymi warzywami i/lub tofu wędzonym przebija wszystko i w zupełności wystarczy :).

[edytowane 18/2/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca