Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

łój wołowy w maśle...  

  RSS

agapotrykus
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 9
23/02/2009 12:16 pm  

http://wyborcza.pl/1,76842,6279638,Bambus_w_szynce.html?as=2&ias=6&startsz=x

"Tu mam mistrzostwo Polski: Masło Ekstra, złote opakowanie z krówką i dzieżką do śmietanki. Producent deklaruje 82 proc. tłuszczu mlecznego, a tam jest 72 proc. tłuszczów obcych!
Co jest w tym "maśle"?

- Tani olej palmowy najgorszej jakości, zwany oleiną. Żółta maź. On jest przewidziany do celów technicznych, produkcji smarów. Żeby go związać, dodaje się utwardzacze chemiczne albo tłuszcze o gęstszej konsystencji, np. łój wołowy. Łój utrudnia nam wykrycie fałszerstwa, bo profil rozkładu kwasów tłuszczowych podczas analizy robi się podobny do profilu masła. Czasem dodaje się też sadło, tłuszcz okołojelitowy z uboju świń."

niestety marki masła nie podają.


OdpowiedzCytat
Nela89
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 374
23/02/2009 1:38 pm  

Jest takie 'masło', które nazywa się 'Ekstra' i ma trochę złotego koloru na papierku. Jeśli to jest to masło, które mam na myśli, to łatwo je rozpoznać. Nie wiem, czy gdziekolwiek można jeszcze zjeść masło, które jest masłem. 🙁

Nie o maśle, ale z dalszej części tego tekstu:

- Chleb - poza chlebem słodowym - nie może zawierać barwnika. Od kiedy nastała moda na ciemne pieczywo, zamiast zdrowej mąki razowej do tańszej białej mąki dodaje się barwnika, np. karmelu. Przepisy słabo nadążają za kreatywnością przedsiębiorców, bo jak zaczęliśmy wycofywać z obrotu chleby, które zawierały karmel, to zaczęto zaciemniać pieczywo koncentratem słodu. A to nie barwnik, tylko zaciemniacz. Przepis mówi tylko o barwnikach, nie możemy uzyskać jednoznacznej interpretacji, czy zaciemniacz w funkcji barwnika też jest zakazany. Chociaż to jawne oszukaństwo. [b] [/b]

Gdybym miała tyle czasu i dobry piekarnik, to juz chyba nie jadłabym niczego kupionego w sklepie. Mam juz dość czytania etykiet i robienia wielkich oczu na widok składów. W niemalże każdym produkcie musi być jakies E i inne podobne swinstwa. Nawet chleb już nie jest chlebem. 🙁

[edytowane 23/2/2009 przez Nela89]

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut


OdpowiedzCytat
agapotrykus
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 9
23/02/2009 3:09 pm  

ja właśnie z tego powodu rozważam kupno urządzenia do robienia chleba, to chyba lepsze wyjście niż jeść to świństwo


OdpowiedzCytat
Natasha
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 513
23/02/2009 5:44 pm  

Ja już sama wypiekam chleb odkąd w składzie jednego ze sklepowych przeczytałam "mono-i diglicerydy estrów mono-i diglicerydów kwasów tłuszczowych". Do tej pory nie mogę dojść co to za tajemnicza substancja tam była 😛

Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein

http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy


OdpowiedzCytat
  
Praca